W co gracie obecnie?

[Qjon]

Resonance of Fate -> RPG roku i ****
(no spoilers please, jeszcze ją przechodzę)

QFT! Z czasem jednak wychodzą z niej pewne płycizny (zwłaszcza jak chce się wyszturchać Platynę)

[Hiryu]

No idea, na trophies nigdy nie patrzę. Wystarczy mi, że jest open world, customize postaci (powierzchowny, ale jak na jrpg to i tak cuda wianki) i stawianie lunety na trzech kolimatorach na pistolecie, żeby się szybciej celowało
No klimat, design świata, Tri Ace imo udowodniło, że jest jeszcze nadzieja dla jrpgów.

[manieq_TLT]

a ja gram w warblade 1.33

[Damix]

Need for speed hot pursuit demo  polecam,gra ktoś? bo tylko wiem,że Fazza gra

[Hiryu]

Odebrałem dzisiaj z poczty Front Mission Evolved.

Oj chyba będzie speedrun i resell. Gra nawet fajna, ale protagonista jest bardziej pusty niż hale stoczni gdańskiej, więc fabuła nie wciąga.
Dobre słowo o grze: bicie mechów kastetami jest śmieszne (akcja całkiem dynamiczna itd.)

[krill]

Skonczylem New Super Mario Bros. Wii na 100% ostatnio. Zabralem sie za Mario Galaxy 2. Mam konkretnie dosc ssf4 i nie gram poki co w te gre. Marzy mi sie dokonczenie FF13 i przejscie w koncu kilku zaleglosci (jak Uncharted czy Heavy Rain). A i gram do snu w New Super Mario Bros. na DSie (mimo, ze skonczylem kilka lat temu na 100% tez). Generalnie samo Mario mi w glowie jako wielki fan N i kolekcjoner, bo w tym roku obchodzimy 25. lecie tego bohatera : )

[Hiryu]

Mam nadzieję, że ten skrót zakończenia oszczędzi Ci grania w ten crap.

FF13: the most pro ending ever:

- "aha, w końcu cię pokonamy ty zły ty przebrzydły ty!"
- "aha! o to mi właśnie chodzi! pokonajcie mnie i zniszczcie świat!"
- "aha! Pokonamy cie, ale nie zniszczymy świata, zobaczysz!"
- .............
- "ej, świat się niszczy, weź ktoś coś zrób co?"
- "hmmm, kto przez całą grę nie robił nic poza byciem fanserwisem dla przekraczających 20 lat basement - neckbeardów i w zasadzie nic nie robił? a! Ty! idź uratuj świat, tylko szybko!"

I wszystko skończyło się dobrze.

[krill]

A czego spodziewales sie? Wiekszosc jRPGow tak sie konczy. Nawet moja ukochana Xenosaga 3 skonczyla sie w podobny sposob a generalnie uwazam, ze to najlepsza seria na PS2. FF13 odpowiada mi graficznie i systemowo. Fabula zawsze jest naiwna w FF i w sumie musze powiedziec, ze odpowiada mi to po czesci. Jak mam ochote na gre z super fabula to odpalam Xenogears ; )

[Hiryu]

Aha. Zawsze naiwna. Tak, jak w Final Fantasy Tactics np?

Poprzednie części miały naciągania, dziury i typowo japońskie uproszczenia, ale coś tam tworzyły. Trzynastka już nawet nie próbuje. Świat ma zero życia, gameplay składa się z biegania po węższych korytarzach niż te w wolfenstein 3d, customize to fikcja... I w ogóle mi się nie podoba ta gra

Jak Ci się chce grać to graj, na zdrowie.

(btw: na pewno nie spodziewałem się prologu trwającego pół gry i następującej po nim jazdy po łebkach do ostatniego bossa jak i zera absolutnego w temacie postaci pobocznych, bo czego by serii nie zarzucić, takich bambrów wcześniej nie było)

Edit: yay, trzysetny post rantem na ff13.

[CheeseOfTheDay]

etam widocznie zbyt wymagający jesteś. Mi tam się ff13 fajnie przechodziło, jakieś 150h na liczniku i raczej się nie nudziłem:P. Końcówka też mi się podobała. Kwestia gustu:P.


Tak w ogóle to jakiś czas temu ukończyłem Legend of Mana i po ukończeniu uznałem że to strasznie dziwna gra. Trzeba by było chyba przejść wszystie questy i to w odpowiedniej kolejności żeby w pełni ją docenić bo przy takim zwykłym graniu wychodzi gra prawie bez fabuły ale za to z milionem popierdułkowatych queścików, gdzie dopiro pod koniec przypomina grającemu że jakaś główna treść istnieje. Na końcu jest epicko, klimatycznie, po czym po 5 minutach gra się kończy i wykakują mało treściwe creditsy. 
Generalnie gierka jest bardzo dobra ale imo tylko dzięki kilku klimatycznym questom, ostatniej misji, kilku kawałkom no i opcji  grania na 2 osoby.

A obecnie przechodzę po raz czwarty Star Ocean 2, ta gierka jest nieśmiertelna:).

[Ring]

^ Ileż można;p tym razem pamiętaj o tej trąbce, którą przywołujesz Gabriellę.

Ja też uwielbiam SO2, ale jak dla mnie jest tam zbyt wiele rzeczy, które psują zupełnie fun z gry. Miałem kupić wersję na PSP ale jak przeczytałem, że nie osłabili Chisato, a wręcz odwrotnie (lol jak to w ogóle możliwe? Przecież to jedna najtańszych postaci w uniwersum SO) to od razu mi zapał zniknął.

A co do tematu FF13, to dla mnie ta gra jest słaba i jest to chyba jedyne FF, w które przestałem grać jakoś w połowie czy 3/4. I mówi to fanboy FF :F

[CheeseOfTheDay]

Jakie rzeczy psują fun? Chodzi o to że wojaki są za mocne a czarowniki za słabe i ze zbyt długimi czarami:P?
Ja tam zawsze grałem 2x mag 2x wojak i może przez to nie było nigdy aż tak łatwo i z Indalecio bez limitera biłem się pół godziny xD.
Teraz po raz pierwszy postanowiłem zmienić celinke na chrisato żeby było trochę inaczej:P.

[Ring]

No i dobry wybór, teraz będzie 10x razy łatwiej:P Co psuje moim zdaniem fun z gry?

1. Chisato
2. Eternal Sphere (miecz dla Claude'a)/Angel Armband

Chisato to potwór, najlepsza postać w grze, z najlepszym killer move (Tear Gas), który przy odpowiednim STR może zadać 150k dmg, inne postacie przy tym zupełnie wysiadają. W dodatku jej najlepsza broń czyni ją nieśmiertelną praktycznie, bo przy każdym uderzeniu odnawia sobie HP. Gdzie tu jest sens? Wystarczy jej dać Bloody Armor (które daje niewrażliwość na DMG ale wysysa HP) i można grac tylko nią bez innych postaci bo nic jej nie może trafić xD

Druga rzecz to Claude i jego przegięty miecz. Nie jest to jego najlepsza broń pod względem STR ale przy każdym machnięciu strzela... gwiazdkami (tzw star spray), które zadają kolejny damage i co najważniejsze stunują przeciwnika. Ten miecz wystarczy, żeby każda walka w grze była banałem. To się odnosi też do akcesoria o nazwie Angel Armband, które oprócz ogromnego boosta dla statystyk daje taki efekt każdej postaci bez względu na broń.

IMO wystarczy, żeby osłabili Tear Gas i star spray a gra była by znacznie bardziej wymagająca. Bo gdzie tu fun, jak maszujesz przycisk, a przeciwnik nic nie może robić, bo go gwiazdki stunują xD (dotyczy również bossów). Niby można grać bez używania tego, ale to chyba dla osób, które grają hardcore'owo w takie gry (np solo mode, albo no level up game)

[CheeseOfTheDay]

No ja chyba będę grał bez używania tego bo już mam 35h gry jestem dawno na drugiej płytce i regularnie sprzedaję wszystkie bronie i zbroje których nie używam xD. Czyli Eternal Sphere chyba mieć już nie będę (chyba ze jest gdzieś do zdobycia w skrzynce). A zanim zdobędę Angel Armband to już będzie 99% gry za mną:P.

W sumie to chyba nigdy nie zdobyłem tego miecza clauda, jak się w to grało 10 lat temu to i nie miało się takiego dostępu do neta i faq's, jedynie skromny opisik w PE:P.

A jak Chrisato zrobi się za mocna i będzie za łatwo to wrócę do Celinki:PP.

[Ring]

Żeby zdobyć Eternal Sphere musisz mieć tylko Sharp Edge, który dostaje się od dziadka po turnieju, podczas którego zajmujesz 2 miejsce:P więc jak go sprzedałeś to już nie będziesz go mieć. Ale Chisato i tak rekompensuje dużo. Jak raz użyjesz jej Tear Gas (dostaje to na 68lvl) to już nie będziesz mógł przestać xD Ja to spamowałem głównie dlatego, że to fajnie wygląda.