BACKDASH FORUM
Społeczność => Turnieje, zloty, spotkania => Wątek zaczęty przez: Ring w Marzec 19, 2010, 18:54:53
-
No więc szykuje się jeden z największych eventów SC w Europie, i to w dodatki w miasteczku położonym 10km od Polskiej granicy 8)
Data: 30.07.2010 - 02.08.2010 (Piątek - Poniedziałek)
Miejsce: Wriezen (Wrzecień) http://pl.wikipedia.org/wiki/Wriezen
Nagrody: ??
Zasady:przetłumaczyłem na razie tylko te oczywiste, w zasadzie to jest podobnie jak u nas czyli:
- turniej rozgrywany bedzie na X360, jednak jak powiedział mi Docvizzo, będą mieli przejściowki X360-PS3 bo wiele osób tam gra na PS3. PS-trójki też tam będą (głównie na freeplaye), jest też możliwość rozgrywania turnieju na PS3 jeśli obie strony się zgodzą
- Japońskie głosy
- 100% Life
- 100% Soul Gauge
- Time 60 sek
- Algol i Bonusy zbanowane (toczy się dyskusja o Hilde, ale oni Hilde nie grają i tak raczej)
- Konfig pada dozwolony przed walką
Reszta tu: http://www.ger-calibur.de/ger-calibur/phpBB-3.0.RC7/phpBB3/viewtopic.php?f=54&t=2267&sid=6d6e3048e8e142159f3e5ab7a6400d4f
Ah i w ogole to tutaj chyba mamy do czynienia z jakimś innym systemem, bede musial sie zapytac Docvizzo o co w tym chodzi =P translator zbytnio nie pozwala na zrozumienie ;]
Lista uczestników:
PL (zainteresowani :P)
- Ring
- Di
- Heniek
- Bolgan
- CheeseOfTheDay
- PePe
- PolskaTaki
- Kati
- TasTer
Niemcy
- PB* Neo4Life
- G.O.D. waffel
- G.O.D. Mistmöhre
- PB* Adamas
- Kalas
- Kerrigan
- docvizzo
- 2ndFace
- daGOTTh
- Jag the Gemini
- Sacharja
- PB*jD
- PB*Geck0r
- PB*BadChucky
- PB*Kappa
- PB*Limiter
- Marloss
- Nero
- Ryuma
- arnboku
- Chazy
- Dark Slayer
- KOM1SCH
- just_me
- Ryuga82
- Draeno?
- Sinstran
- GoHned
- Nu Maek
- Cloud
- B3rni
- N3v4n
Belgia
- Alukard
- Tsubasa
- Zou
- Arcanis8787
Szwajcaria
- Greven
- Furzy
- Cliff
Francja
- Pantocrator
- Malek
- Scud
- Saitoh
- Sakon
- COPDT7
- Ahriman
- Xso
- Freakysound
Lista będzie aktualizowana co jakiś czas :P Now let the trash talk begin!
-
Ja też bym się chętnie zabrał - pytanie tylko jak tam najlepiej się dostać ?? Tanie linie lotnicze ?? Pociąg ??
-
Dopisać Cię?
Ja myśle, że najlepiej pociąg. Wriezen jest bardzo blisko Szczecina. W ogóle to miasteczko ma tylko ok 8tys mieszkańców, więc lotniska tam nie znajdziesz raczej - trzeba by było lecieć do Berlina a później z Berlina jechać tam pociągiem (wyjdzie drożej).
-
Spoko - jeśli tylko w pracy dostane wolne (czyli na 95%) to bym się przejechał :-) Pytanie bardziej o nocleg - w Niemczech takie rzeczy są chyba bardzo drogie :( No ale coś się wymyśli :-)
-
Ja mogę wziąć namiot.
-
Znając życie pole kempingowe będzie droższe od hostelu :P
-
A jaki masz namiot (zapominam ciągle, ze będzie wtedy dość cieplusio już :P)?
Rety... będzie szajze Adamas :D
Ciekawe czy jeszcze mnie pamięta xD
Pepu - czyżbys nie był zwolennikiem namiotowania i pod gwiazdami spania :P ?
-
Mógłby ktoś obeznany sprawdzić, jak tam dojechać?
-
aj, myślałam, że gdzieś bliżej mnie ;(
Rety... będzie szajze Adamas :D
Ciekawe czy jeszcze mnie pamięta xD
żeby tylko nie wpadł w histerię jak cię zobaczy :D heeh nie no dobre to było, szkoda, że z całej serii też pamiętam i kojarzę tylko 'szajse' :]
-
Pepu - czyżbys nie był zwolennikiem namiotowania i pod gwiazdami spania :P ?
Zgadłeś 8) Wygrałeś talon na balon :D
-
Właśnie odezwał się do mnie Kai (PolskaTaki) - powiedział, że będzie wtedy w Polsce i przed turniejem wpadnie do Warszawy z nami pograć i pojedzie razem z nami do Wriezen! 8) W dodatku on mówi normalnie po niemiecku, więc w razie czego będzie mógł nam pomóc jakbyśmy skończyli gdzieś na zadupiu xD
-
Brzmi nieźle :-) Ja właśnie zaprzągłem paru "podróżników" żeby mi obczajali jak najlepiej najszybciej i w miarę tanio się tam dostać i na miejscu przebywać :-) Jak się czegoś dowiem dam znać :-)
-
Fajny wydzwiek ma nazwa miasta 8)
-
Pantocrator mi dzisiaj napisał, że być może tam bedzie i Malek też jest zainteresowany => zniszcze go na oczach wszystkich >:D
-
O ile pierwiej nie zje Cię stres :P
-
Orientuje się się ktoś czy są w tej mieścinie jakieś domki kempingowe tudzież jakieś inne noclegownie ?? Myślałem jeszce nad tym żeby czegoś poszukać po polskiej stronie i autkiem dojeżdżać - powinno to być blisko... W scenariuszu bez auta to chyba najlepiej pociąg albo samolot do berlina czy okolic i tam się przesiąść. Tylko wtedy ten nocleg na miejscu byłby potrzebny.
-
Hm bez przesady, do Berlina samolotem? Samo to by wyniosło z jakieś 400zł =p pozatym później do Wriezen jest ok 70km z Berlina. Odnośnie noclegu to się zorientuje. Tam chyba będzie można spać na miejscu, tak mi sie przynajmniej wydaje... w ogóle przeglądałem sobie na niemieckim forum temat odnośnie ich pierwszego E.B.O w zeszłym roku i oprócz dyskusji o tym, żeby nie zezwalać Polakom udział w turnieju (: P) to znalazłem też fotki z lokacji:
(http://img136.imageshack.us/img136/1318/cimg0020uo8.jpg) (http://img218.imageshack.us/img218/2782/cimg0021ky0.jpg)
(http://img382.imageshack.us/img382/5082/cimg0019wn4.jpg) (http://img382.imageshack.us/img382/664/cimg0018wp1.jpg)
(http://img144.imageshack.us/img144/5476/cimg0007qi3.jpg) (http://img144.imageshack.us/img144/4139/cimg0015mo8.jpg)
Nie wygląda najgorzej. Jeśli dobrze zrozumiałem, to oni tam płacili 5 euro za dzień i chyba nawet jedzenie było w to wliczone, no ale zobaczy się. Jeszcze 4 miesiące.
-
Ja wole sobie naszykować jedzenie w domu i spać na zewnątrz xD
Ma kto lodówcie turystyczną ?
-
Robi sie coraz ciekawiej :P
Ring, if you can assure me 100% you will be there I will come 200% (and Scud with me).
So the plan is:
1. Ivy
2. Ivy
3. Ivy
4. Whatever
We just have to decide the name of the players for 1. 2. and 3.
Cheese can maybe attract Maxou too.
:P
-
Hmm robi się strasznie ciasno... Wiadomo coś o tym jakim systemem będzie to rozgrywane -> żeby się nie okazało że jest jakieś single elimination i cała wyprawa po to tylko żeby w pierwszej walce trafić na Scud'a czy innego killera (Di, Ring, itp.) :-) Ring jeśli możesz to dowiedz się czegoś o tym nocelgu :-) Samolot to może faktycznie ekstrawagancja chociaż czasami zdarzają się bilety za 1 zł itp. ;-) Ale pociąg już jak najbardziej -> trzeba tylko sprawdzić czy opłaca się gdzieś wcześniej wysiadać (jeśli by się zatrzymywał) czy dopiero w berlinie (stamtąd może być masa pociągów/autobusów i często kursujących) - z tego co wiem to chyba z 29 euro pociąg z Krk kosztuje więc nie jest źle :-)
-
Niedługo mają dać info. Z tego co sie na razie dowiedziałem, to troche niepokojące jest to, że jest ograniczona liczba uczestników i trzeba sie podobno rejestrowac wcześniej (15 euro = ok 60zł), trochę to głupie, bo przecież wiele osób nie będzie wiedziało czy np dostanie urlop z pracy a i tak trzeba bedzie kase wysłać (bez możliwosci zwrotu) zainteresowanie eventem jest ogromne, więc to tylko kwestia czasu zanim znikna wszystkie wolne miejsca. Ta kasa bedzie przeznaczona na jedzienie, będzie grill itp, a chyba nawet i śniadania. Śpi się chyba też na miejscu.
Sacharja ma przetlumaczyc cale info (oraz to jak sie tam dostac) na angielski jak tylko sie ono pojawi na niemieckim SC forum :) aha i kolejna ważna rzecz: ostateczna data to 30.07-02.08 (piątek-poniedzialek)
-
Spoko akurat 60 zł to mogę zaryzykować najwyżej stracę :) Poza tym w sumie starczą 2 dni urlopu więc powinno się to jakoś dostać :)
-
No wiec na 100% śpi się na miejscu, trzeba wziąć maty/materace/poduszki/spiwory. Jest jeszcze opcja wynajęcia pokoju (1 pokoj dla dwoch osob = 40 EUR za noc o.0)
Z dojazdem na razie z tego co zrozumiałem, to najlepiej najpierw dostać sie do Frankfurtu nad Odrą, stamtąd jedzie pociąg do Wriezen. Do Frankfurtu nad Odrą jedzie się z Warszawy Zachodniej bodajze.
-
Pe... Ka... Es...? Czyżby szykował się powrót Czarnej Suki z wyjazdu na Bakę i zmęczenie + baba śmierdząca kiełbasą?
-
Ta i jeszcze brakuje tylko bezdomnego, który nas opluje na dworcu ;p Ale nie, nie chodzi o PKS, a o pociąg. Do Rzepina (który jest tuż przed Frankfurtem nad Odrą) jedzie się między 5-6 godzin tylko według strony intercity, więc chyba nie tak źle. W ogóle mógłbyś też to sprawidzić Di? Wczoraj razem z Heńkiem i PolskaTaki próbowaliśmy ustalić samą cene biletów i nie udało nam się znalźć =/
Po "wydarzeniach" związanych z wyjazdem na Bake mam awersję do autokarów ::)
Edit: kurcze, to się szykuje coś naprawde wielkiego. Zainteresowani francuzi:
- Malek
- Scud
- Pantocrator
- Saitoh
- Kayane !
- Sakon
Szansa wygrania turnieju przez Niemców spadła "nieoczekiwanie" do zera xD
-
Wszystko wskazuje na to że mi też opłacałoby się wpierw do Wawy przyjechać i z wami się zabrać bo są lepsze połączenia kolejowe :-) Przy okazji mógłbym coś powalczyć (poćwiczyć) z kimś jeśli ktoś byłby tak miły i mnie ugościł :-)
-
Spoko, na pewno coś się wykombinuje. Pozatym jakieś większe granie i tak trzeba będzie zrobic przed tym wyjazdem =P
-
Siema wam zarejstrowalem sie tu zeby nawinanc kontakt z reszta ktora tez chce jechac na EBO do wriezen.
By bylo dobrze wiedziec kto z was jedzie na 100%% na turniej bo musze tym co jada podac numer konta gdzie sie wplaca wstawke pozdrawia PolskaTaki
-
Troszke szkoda że ilość ludzików ograniczona. Ja będę wiedział czy pojadę pewnie prawie na ostatnią chwilę. Na dzień dzisiejszy są tylko szanse.
-
Zawsze można wpłacić na zaś a potem ewentualnie odsprzedać. Oczywiście jeżeli bardzo zależy na tym by się dostać (bo co jeśli nie będzie komu "oddać" miejscówki)
-
Cziz, Twój stick działa z X360/przecjówkami?
@PolskaTaki, chyba najbardziej pewnymi osobami na chwile obecna są ja, Heniek, PePe i Bolgan. Di, chyba też nas nie zostawi, prawda Di? ;p
-
Gdybym Was zostawił, to nie wrócilibyście do Polski.
-
^ Trzeba sprawdzić promocje na stronei PKP, może będziesz mógł jechać za darmo jako nasz opiekun ;]
-
A wyglądamy na mniej niż 18 lat ?
Bleh... będę musiał się ogolić...
-
A nie mogę pojechać jako opiekun niepełnosprawnych? :P
-
Na to nie wpadłem. To nie gole się do Sierpnia :D !
Powinienem robić lepsze wrażenie (yes!)
-
Ring, kiedyś próbowałem podłączyć sticka do X'a ale nie działał. Może coś się od tamtego czasu zmieniło, jakieś updejty poszły i takie tam, ale nie wiem. Poprzez przejściówki nie próbowałem.
-
Jeśli ten stick był zrobiony na padzie od PSX/PS2, to zadziała na przejściówce.
-
Jest zrobiony na padzie manty do pc/psx/ps2 tyle że wyjście psx/ps2 jest strasznie wadliwe już i jak chce sobie poprzez nie pograć to muszą odpowiednio ustawiać kablek żeby był sygnał. Czasem to trwa 5 minut a nawet jak się ustawi to potrafi przerwać. Tak więc bez stresowo da się grać jedynie poprzez usb.
-
Przynajmniej miałeś wymówkę jak graliśmy ostatnio w 5.0 i GG :*
-
Najwazniejsze ze nie bede jechal sam 8) pozatym mysle ze pociagiem bedzie kosztowalo cos okolo 200 zlotych.
A tak ogolnie trzeba zaplanowac czy jedziemy wszyscy razem czy niektorzy jada osobno, no i jeszcze wspolny trening..
-
No, pociąg z Warszawy to będzie coś około 200zł. Do Frankfurtu nad odrą jest cos takiego np: http://intercity.pl/?page=szczegoly_polaczenia&tsr_id=1136&tsc_id=1631&tscs_id_from=7096&tscs_id_to=7102#ceny
Cena nie jest podana ale np do Rzepina (który ma stację wcześniej) kosztuje 93 zł w klasie 2.
Chyba nie wszystkim bedzie sie opłacało jechać z Warszawy. A co do grania to Ty lepiej powiedz, kiedy przyjezdzasz ;)
-
200 zeta w jedną stronę? Jakoś bardzo drogo mi się wydaje... Przynajmniej biorąc pod uwagę fakt ile kosztuje taki bilet do Szczecina na przykład
-
Nie, w jedną strone będzie coś około 100zł. Nie wiem jakim cudem by trzeba było zapłacić 200zł za przejechanie 450km ;P chyba w jakimś królewskim wagonie.
Tylko, że ogólnie wyjdzie pewnie troszke ponad 200zł za całość bo we Frankfurcie przesiadamy się do pociągu, który jedzie do Wriezen. Ale to nie powinno być drogie,skoro ludzie z Berlina płacą 3,5 EUR za przejazd Berlin-Wriezen (60km)
-
Nie bedziemy jechac do Berlina tylko do Frankfurt/Oder i wtedy do wriezen to bedzie najszybciej. ;)
-
kurcze, pojechałabym z wami ale na nic się tam nie przydam a trochę drogo, wrrr :(
-
Jak to się nie przydasz D:
Przeca i tak jedzie się tam tak naprawdę by poznać ciekawych ludzi z innego zakątka europy i by miło spędzić czas... granie to tylko taka przykrywka :D
Poza tym będzie BadChucky :]
-
ni ma go na liście ;)
-
Może nie będzie brał udziału w turnieju ;].
Też chętnie bym poznał ciekawych ludzi z innego zakątka europy i miło spędził czas ale chyba dam sobie spokój nawet z myśleniem o tym. Prędzej wpadnę tam do was do wawy w wakacje. Też sobie pogram w calibura a przynajmniej się nie ośmieszę.
-
Czemu miałbyś się ośmieszyć? Przecież wszyscy wiedzą, że nie grasz regularnie w SC od dłuższego czasu. Poza tym to praktycznie ostatnia okazja, żeby pograć z zagranicznikami bez wydawania większych nakładów na podróż. Można wręcz powiedzieć, że to takie nieco mniejsze Cannes, które jakimś cudem odbywa się "prawie" w Polsce :P
Zrobiłem update listy w pierwszym poście.
-
Nie, nie wszyscy wiedzą, na youtube wciąż piszą mi że mam super setske i żebym z nimi zagrał online, jeden nawet chciał mi wysłać 360'ke ;b.
Musiałbym za dużo czasu poświęcić na jakiś trejning + jakiś wyjazd na spary żeby mieć szanse wyjść z grupy ;ff.
-
o, a jednak będzie i BadChucky heh :)
fakt faktem, że to fajna okazja na poznanie ludzi ale nie wiem czy mnie stać na takie poznawanie ;)
Libi, ja nie wierzę że nawet po dłuższej przerwie nie zachowałeś choć części z ogromnego skilla :P
-
Dzięki, skill jest bo gram w tekkena, gorzej z ograniem. Wyskoczy mi jakiś bolek voldem czy amy i się będę męczyć;c.
-
Ogranie to problem praktycznie każdego, kto gra w SC. We Francji też narzekają na brak bardzo dobrego Volda i Amy, te postaci są bardziej popularne w USA.
-
Dobra tylko że ja mogę dodać do tej listy 90% postaci xD. Zatrzymałem się z poznawaniem tych rzeczy rok temu w tym momencie nie chodzi o to że nie mam ogrania na 90% postaci prowadzonych przez bardzo dobrych graczy tylko że nie mam ogrania na 90% postaci granych przez kogokolwiek kumającego trochę grę xD.
Akurat Francuzi nie powinni narzekać ; f.
Ale nie ważne, to i tak nie jest jakiś super powód, tylko czas i kasa są ciągle znakiem zapytania.
-
Proponuję zacząć zbierać najważniejsze informacje o wszystkich postaciach w jednym temacie. Co Wy na to?
-
Dobry pomysł. Ja jestem ograny na wiele postaci juz, więć mogę się podzielić wieloma informacjami na temat jak ich zbić =P
-
W takim razie jak możesz, to załóż stosowny temat w dziale SC4 i napisz tam kilka postów (bo w jednym może zabraknąć miejsca).
-
Ok, jak tylko rodzina się rozjedzie to założe temat. Szykujcie się na wall of text ;)
-
policzył już ktoś mniej więcej jakie są ogólne koszta tej wycieczki? ;)
-
Wejściówka 15 EUR (wliczone w to będzie śniadanie na miejscu i grill), a reszta to tylko pociąg (z Warszawy ok 100zł w jedną stronę bez zniżek/ulg) i jakieś jedzenie, które można zawsze kupić w Polsce i zabrać ze sobą.
To jest ofc jak masz zamiar spać w sali, bo jak chcesz wynająć coś to wtedy w pokoju dla 4 osób koszt jest 10 EUR za noc na głowę (w najtańszej wersji)
-
kurcze, czyli ze 4 stówy coś takiego by mnie kosztowało :/
a jak w końcu planujecie nocować tam? :)
-
Pewnie na miejscu, bo nie widzę jakoś zainteresowania ze strony innych wynajęciem czegoś ;] nie będzie raczej tłoczno bo wiele osób będzie nocować w hotelikach.
Trzeba przyznać, że jak na wiochę to mają drogo. A czemuż to 4 stówy? Bezpośrednio z Wrocławia do Frankfurtu nad Odrą wyjdzie pewnie znacznie taniej niż z Wawy, a tam się przesiadamy do Wriezen.
-
no ale co tak sama będę jechać ;) chyba, że Bolgan się wybiera z Wro też, zawsze to raźniej :) No chyba, że udałoby nam się razem ustawić we Frankfurcie.
edit: a nie Bolgana tu ni widu ni słychu to pewnie nie wybiera się.
edit2: ja to mądra jestem, zamiast sprawdzić na liście to się głowię. to muszę do bolgana zagadać teraz :D
-
No, Bolgan powiedział, że jedzie raczej na 100% więc na pewno z nim będziesz mogła się wybrać ;) on tutaj nie udziela się zbyt często jednak. Dopisać Cię do listy, Kati?
-
ok, dopisz mnie :) i jeśli mógłbyś mi podać gg Bolgana na priv to byłabym wdzięczna (chyba się nie obrazi ; P)
-
Nie posiadam ;] chyba musisz do niego napisać na PM.
-
aj, no trudno. mam nadzieję że przeczyta ;)
-
TasTer jedzie z nami. Będzie miał najbliżej z nas do Wriezen, szczęściarz =P
-
Myślę, że autkiem będę tam jechał, więc 2 - 3 osoby ze Szczecina mogę zabrać.
Wcale tak blisko nie mam bo 130 km i droga trochę popieprzona ;)
-
Radze szybko zaplacic wstawke bo teraz bylo gadane na niemieckim forum ze tylko ten bierze udzial kto zaplaci tak ze trzeba sie pospieszyc 8)
-
Prawie bym zapomnial ehm kto sie chce dowiedziec numer konta gdzie musi zaplacic wstawke to niech sie odezwie do mnie na gg ring heniek lub kati moga podac moj numer gg :D
-
Tutaj pojawia się pewien problem. Np. Inteligo nie umożliwia robienia przelewów za granicę... Na dodatek prawdziwy koszt będzie prawdopodobnie większy o jakies 10-30 zł bo trzeba będzie zapłacić za przewalutowanie i trzeba będzie wybrać opcję żeby wpłacający został tym obciążony... Jeśli by się dało to preferowałbym opcję że wpłacamy wszyscy PLN na konto kogoś z PL kto ma możliwość zrobienia takiego przelewu, a on robi zbiorczy przelew za granicę. Trzeba się zainteresować tym tematem...
PS. Z tego co patrzyłem ING umożliwia takie przelewy za 5zł. Ja bym chętnie komuś przelał równowartość 15Euro + 5zł (a nawet z nawiązką za "fatygę"). W tym tygodniu mam zajob i nie mam czasu zakładać nowego konta w nowym banku. Swoją drogą już wiem że rezygnuje z inteligo po tej akcji....
-
W środę przyjedzie moja siostra to zorientuje się jak to wygląda. Ja założyłem konto w Multibanku i już od prawie 3 tygodni czekam aż przyślą mi kartę... masakra.
-
Update listy tych ktorzy zaplacili.
1. PB* Neo4Life
2. G.O.D. waffel
3. G.O.D. Mistmöhre
4. PB* Adamas
16. PB*Kappa
44. PolskaTaki (Polen)
51. Katibu (Polen)
52. grumpygrumpalot
-
Ja się dopisuję do wspólnej wpłaty. Jak będziecie przelewać, to dajcie mi znać.
-
Ja wstępnie mam jedną osobę która mogłaby mi zrobić przelew za 20zł (opłata za przelew zagraniczny)... Szukam kogoś z ING jeszcze w międzyczasie... Jak chcecie mogę za was wyłożyć i przelalibyście mi do końca tygodnia. Tylko muszę znać dokładną liczbę osób i ich nicki/PsnID/gamertagi no i modlić się że numer konta który podał Polska Taki jest dobry i nie zrobie komuś prezentu ;p
No i mam nadzieje że jeśli jednak kasa by przyszła za późno i byśmy się nie dostali na turniej to że ją zwrócą ^^
-
No nic nie widzę za dużego zainteresowania a zwlekać nie chcę - zrobię przelew za siebie i za Di (Heniek, Ring - jak też chcecie to piszcie do mnie na PSN - deadline jest jutro wieczór).
-
Aj, zapomniałem potwierdzić :/
Wyślij mi numer konta na PM i kwotę, którą mam Ci przelać. Jak nie zapomnę, to zrobię to jutro.
-
halooo, mi tez wyslij na pm numer konta, zrobię jutro przelew na twoje konto, spoko że to załatwiasz bo ja jestem taki lewy w te sprawy że to jest skandal, ale z przelewem do Ciebie sobie poradzę bo mogę to zrobić telefonicznie ;p No i napisz mi ile mam ci wysłać, i nie bij mnie już na psn ;D z góry wielkie dzięki.
-
To samo i dla mnie. Tak będzie najsprawniej.
-
Ja nie będę miał pieniędzy w tym miesiącu. Wyśle im pewnie w maju jakoś.
-
Oki - to dziś przeleje kumplowi kasę za MNIE, DI, HENKA, BOLGANA i RINGA. On jutro zrobi przelew do Niemiec.
-
Dzięki :) Czekam na dane w takim razie.
-
Dzięki wielkie człowieku, wyślij ten numer konta co bym mógł z tobą uregluować sprawy finansowe.......jedziemy juuupiii
-
czyli już wszyscy od nas są ustawieni i jedziemy, da? :)
-
Wielkie dzięki Pepe, chociaż w poprzednim poście chodziło mi o to, żeby za mnie nie przesyłać, bo nie będę miał jak oddać do końca tygodnia, więc sam im przeleje jakoś w maju xD postaram się oddać Ci kasę jak najszybciej.
@Kati, jeszcze TasTer i Cheese.
-
Tę dwójkę trza doprowadzić 8)
-
Wielkie dzięki Pepe, chociaż w poprzednim poście chodziło mi o to, żeby za mnie nie przesyłać, bo nie będę miał jak oddać do końca tygodnia, więc sam im przeleje jakoś w maju xD postaram się oddać Ci kasę jak najszybciej.
@Kati, jeszcze TasTer i Cheese.
Ringu, ale on wiedział o co Ci chodzi, ogólnie załatwił nas za jednym zamachem, good work, pozatym już wiem dlaczego Pepe jest Pepe :D odemnie przelew powinien dotrzeć w poniedziałek, tak pani w telefonie powiedziała.
-
fajna ekipa, cieszę się że jednak jadę. może już to pisałam ale mogę się powtórzyć bo jest się z czego cieszyć 8)
-
Do przelewu potrzebuje jeszcze adres tego gościa :( A jestem teraz u brata i nie mam tutaj swojej listy kontaktów wiec nie mam jak zapytać o to Polska Taki - w sumie wydaje mi się że to info powinno być na stałe dostępne na forum - przeicez jak ktoś organizuje turniej i chce zeby mu kase wplacac to powinien publicznie te dane podać a nie że prywatnie przez GG sa wymieniane :-) W każdym razie proszę dostarczcie mi jakoś jeszcze adres gościa bo kolega mowi że bank nie chce zaakceptować europrzelewu bez adresu.
-
będę trzymać kciuki za Katię, ehh nie gram w calibura ale normalnie żałuję że nie jadę (http://www.fusion-guild.org/forums/images/smilies/emot-awesome.gif)
-
Nie martw się. Będę mógł ją od Ciebie za ramie potrzymać podczas walki ;]
-
Nie martw się. Będę mógł ją od Ciebie za ramie potrzymać podczas walki ;]
(http://knowyourmeme.com/i/16194/original/NVFMKBOWTMLK5NOT74XYIVLORI6HPJV5.gif?1252191677)
-
Potrzymajcie swoje kciuki za ramiona.
-
^ to już jakiś wyższy poziom abstrakcji :)
-
Dokładnie... póki co zrozumiałem tylko wikinga... i ta facjata jakaś taka znajoma
-
proszę mi nie szczuć Henia wikingami : P a w ogóle zacznij grać w SC, o :D
-
czy już mówiłem ci o tym Katio, że uwielbiam SC? Może sobie popykamy razem? (http://www.fusion-guild.org/forums/images/smilies/emot-awesome.gif)
*edit* jakby co gram terranami i zergami!
-
Płatność PAY PAL poszła :-) Wiec nasza (tylko częściowo) fantastyczna piątka ma już problem z głowy :-)
-
A czemu nie Złota Piątka?
(http://www.dizzy.pl/gry/dizzy3/scan/gold5.jpg)
Chyba wszyscy wiemy, kto będzie Dizzy...
-
registert
Hier steht, wer sicher kommt (also bezahlt hat) und wer was mitbringt.
1. PB* Neo4Life..........(Laptop, X-Box, Game)
2. G.O.D. waffel..........(4 TVs, 1 Beamer, X-Box, Game)
3. G.O.D. Mistmöhre.....(3 TVs, X-Box, Game)
4. PB* Adamas
16. PB*Kappa
26. Ryuga82
34. Heniek (Polen)
35. Ring (Polen)
36. Di (Polen)
38. Bolgan (Polen)
44. PolskaTaki (Polen)...(X-Box, Game)
46. PePe (Polen)
51. Katibu (Polen)
52. grumpygrumpalot....(3 Steckdosenleisten)
-
Katibu hiii (http://www.fusion-guild.org/forums/images/smilies/emot-awesome.gif)
(http://fc00.deviantart.net/fs21/f/2007/278/9/8/loving_smiley_____Whatever_by_Plumey.gif)
-
Dadrot, daj sobie na wstrzymanie, bo dostaniesz ostrzeżenie (za dużo tego...).
-
Trochę więcej dystansu lolz.
-
Tu nie chodzi o dystans, a o to, że robisz bałagan. I nie tylko mi to przeszkadza.
-
Ehh do teraz nie mogę uwierzyć, że jednak jedziemy ^^ Fajnie by było jakby mi się z grupy udało wyjść xD Wielka szkoda, że nie możemy team'u o jednego zawodnika rozszerzyć... :(
-
Hurra, jeszcze raz dzięki za załatwienie tej sprawy, 5 polaczków to dużo, mi się wydaję że damy radę, ja bym też chciał wyjść z grupy, wiadomo w DE wszysko się może zdarzyć. 'You must train hard and Train well, You must focus' cytat z tenchu 1 mi sie przypomniał. Mamy ponad 3 miechy na przygotowania. Wunderbaum!
-
Bolgan, tam nie będzie DE, będzie sie grało do 3 i do 5.
Dzięki PePe. Na niemieckim forum już pojawiają się głosy, żeby zbanowac Ivy xD
Rozmawiałem jeszcze z paroma osobami (ze Szczecina) więc być może, że pojawi się tam kolejna polska Ivy i Asta =P
-
Ban na Ivy ?? Śmieszne :P Przecież przy Amy to shit tier ^^ Zresztą Voldo jak na mój gust też ma dużo więcej power'a :D No nic ja teraz mam zajob w pracy (wszystko notabene przez Niemców ;) ale od czerwca powinno już być lepiej :-) Trzeba będzie offline coś powalczyć...
-
Bolgan, tam nie będzie DE, będzie sie grało do 3 i do 5.
Dzięki PePe. Na niemieckim forum już pojawiają się głosy, żeby zbanowac Ivy xD
Rozmawiałem jeszcze z paroma osobami (ze Szczecina) więc być może, że pojawi się tam kolejna polska Ivy i Asta =P
Yyyyyy jak to nie bedzie DE ??? Turniej trwający parę dni i nie będzie DE :( To jakiś żart ... Mam nadzieję że jeszcze pójdą po rozum do głowy.
-
5 polaczków
pięciu? >>
-
Nie no więcej nas tam będzie - ja za 5 wpłaciłem, ale możliwe że będzie nawet 8-10 osób :-)
-
no właśnie jakoś tak mi się nie zgadzało bo już na liście jest nas siedmioro ;)
ps. z racji, że się przeprowadzam może pokuszę się kiedyś o jakiś mini zlocik dla starej ekipy jak za czasów 3 hehe :)
-
Pepu - turniej jest taki długi bo ( z tego co pamiętam) to wszystko jest bardziej w formie ligowej robione niżeli turniejowej : D (mam nadzieje bo inaczej to trochę gorzej)
A co do Ivy - shit tierze to pepu nie masz pojęcia co mówisz :P
Prawda, że Amy to jest tania blać ale akurat Ivy nie ma z nią wcale tak xle. Wręcz na tle wielu innych postaci wypada z nią bardzo dobrze (zasięg, pusback, backdash)
A banowac ją chca bo Ring nadjezdża :D
-
Miejmy nadzieję że nie zbanują Iwony, jeżeli będzie forma ligowa to mi to nawet odpowiada, jeżeli to ma trwać 5 dni to trzeba naprawdę się przygotować wytrzymałościowo, powiem wam że mam fajny materac ktróy się sam nadmuchuje :D tylko żeby tam były jakies sleeproomy czy tam schalfzimmery ;p ale będzie fajne, musze sobie jeszcze załatwić chorobowe, bo z urlopu nici.
Ringu Weź no pograj ze mną bo idąć w ślady Kati też się przeprowadziłem i mam nowe łącze 6 megabitów, więc może sie wreszcie połaczymy, proszę Cię podszkol mnie, chcę żebyś mnie pobił, muszę sie nauczyć grać...bardziej. A jak zbanują Ivy to i tak ich pokarasz.Turniej-je-je-je :D
-
Z tym banem Ivy to oczywiście żartowali, ale jakby to była prawda, to automatycznie wchodze w Crusade mode i siedze z Hilde na practice 24/7 aż do turnieju.
Bolgan, jutro postaram sie być, tylko napisz mi o której. Od kilku dni nie włączam już PS3, czas na granie spędzam przy (jakże znienawidzonym na Backdashu xD) FF12 na PS2 ;]
musze sobie jeszcze załatwić chorobowe, bo z urlopu nici.
Uh, czyżby Suka zaczynała już zbierać żniwa? PePe, a jak u Ciebie z urlopem?
-
U mnie to odległa data więc ciężko mówić na 100%. Z drugiej strony u nas jest tak że jak powiesz że na 100% musisz jechać na urlop to raczej nie mają odwagi Cie zatrzymywać (i tak już się dużo osób zwolniło :) ) więc jestem dobrej myśli... Bardziej martwi mnie kiedy z kimś powalcze na żywo tak żeby się nauczyć lepiej grać - szczególnie u mnie kuluje używanie "smieciowych" ciosów do wybijania przeciwnika z rytmu itp. (wczoraj znowu dostałem od robdom'a :( ) Więc ten wątek jest dla mnie najistotniejszy.
-
Spoko Ringu, mamy czas, poprostu trzeba kiedyś przysiąść i podskilować graj w tą znenawidzoną cześć, też mi się nie podobała ;] nie ma pośpiechu, a co do urlopu to i tak bym nie dostał, a chorobowe sobie załatwie bez wiekszego problemu; przecierz jestem chory na soula ;p wogule to nie wiem czy będe jeszcze pracował tam gdzie pracuje. Pojadę na 100% at all costs, no chyba że niebo nam spadnie na głowę.
-
Ktoś tu wspominał o treningu offline przed Wriezen... pierwsza połowa lipca w Warszawie może być?
-
Ale weekend czy jak? Bo ja z daleka , chłopem z prowincji jestem :D
-
Weekend. Ale tak wstępnie, szczegóły w swoim czasie.
-
Trochę tak na ostatnią chwilę ;] Ciekawe czy PolskaTaki będzie już w Warszawie wtedy? Wiem, że pare osób nie może się doczekać, żeby go poznać xD
-
Hmm... Dla mnie Lipiec jest prawie cały zajęty. Coś postaram się wygospodarować. Na pewno 8-22 odpadam.
-
Di mowił chyba, ze to będzie od 9... klątwa xD
-
Można więc coś zorganizować wcześniej ewentualnie : D Chociaż to jeżeli jest taka możliwość.
-
Ja tam i tak mam zamiar odwiedzić was w wakacje lub troszkę przed. Jak coś zorganizujecie i termin podpasi to też będę.
-
No to fajnie, już dawno się nie widzieliśmy =P
Temat o EBO pojawił się na 8WR. Heniek, już jesteś zaliczany do topów xD
http://www.8wayrun.com/f2/international-german-championship-t7305/
Yo we are having our german championships again, but this time we make it international, right now people from France, Poland and Belgium, switzerland are coming + all germans of course.
Malek, Panocrator, daGotth, Jag the Gemini, Sacharja, Di, Ring, Heniek will be there for sure just to give you some names. we also expect swiss people like Greven, Furzy, Cliff to come, Belgium with Alukard, Tsubasa and maybe some other frenchies like Saitoh, Scud....
-
Dobra, już piszę co jest; jutro wyjeżdzam do niemiec na roboty, ale wracam 25 lipca więc jade na bank na EBO, biorę konsolę będe ćwiczył offline timing i takie tam, więc nie bójta sie o wujka Bolgana, jest na posterunku, poprostu nie będę dawał znaków życia, albo bardzo rzadko, kiedy będe miał okazje to wbiję na backdasha napisać co i jak, no to tyle, trzymajcie sie i powiem wam; wreszcie skumałem jak bardzo online upośledza grę, na tekkenie sie o tym przekonałem, już czaję co to znaczy grac 'na reakcję' czyli coś w tej mojej głowie się dzieje odnośnie biajtyk, pozdrawiam :D
ps. To chyba najdłuższe zdanie jakie jakie padło na tym forum.
-
Ja chyba jednak odpadam. Wolę w wakacje wybrać się na turniej do Londynu.
Inna sprawa, że w Calibura ostatni raz grałem... ze 3 miesiące temu.
Czy ktoś chce odkupić ode mnie wejściówkę? ;)
-
-
Dobra, już piszę co jest; jutro wyjeżdzam do niemiec na roboty, ale wracam 25 lipca więc jade na bank na EBO, biorę konsolę będe ćwiczył offline timing i takie tam, więc nie bójta sie o wujka Bolgana, jest na posterunku, poprostu nie będę dawał znaków życia, albo bardzo rzadko, kiedy będe miał okazje to wbiję na backdasha napisać co i jak, no to tyle, trzymajcie sie i powiem wam; wreszcie skumałem jak bardzo online upośledza grę, na tekkenie sie o tym przekonałem, już czaję co to znaczy grac 'na reakcję' czyli coś w tej mojej głowie się dzieje odnośnie biajtyk, pozdrawiam :D
ps. To chyba najdłuższe zdanie jakie jakie padło na tym forum.
No to gdzie w tych niemczech bedziesz??
Druga sprawa Ring mam nadzieje ze bedziemy dobrze trenowac bo chce koniecznie wyjsc z grupy :P
-
Pod holenderska granice Weeze, Kleve, Goch takie sprawy, wyjezdzam dzis o 14 więc narazie i do zo.
-
Wyjazd: 30.07.2010, godzina 6:00
Warszawa - Poznań: http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=7&ident=j0.0921629.1276940736&getTariff=yes&outConId=C5-1 (51 zł)
Poznań - Frankfurt: http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=8&ident=jb.0980829.1276940781&guiVCtrl_connection_detailsOut_setStatus_C3-1_detail=yes&OK#cis_C3-1 (nie ma ceny, ale pewnie ok. 40 zł)
No i pozostaje znaleźć transport Frankfurt - Wriezen :)
Jakieś obiekcje?
-
Nie wiem skąd założenie że to wyjdzie dużo taniej niż Eurocity...
-
Ja za bilet do Berlina w promocji zapłaciłem ok. 29 euro, więc... ;) Wątpię, żeby do Frankfurtu było wyraźnie mniej. Do tego dochodzi brak zniżek dla uczniów/studentów w EC.
-
Ja za bilet do Berlina w promocji zapłaciłem ok. 29 euro, więc... ;) Wątpię, żeby do Frankfurtu było wyraźnie mniej. Do tego dochodzi brak zniżek dla uczniów/studentów w EC.
#1 - może nie być już tej promocji
#2 - chyba nikt poza Tobą nie ma już prawa do takich zniżek :(
-
#1 - może nie być już tej promocji
To była odpowiedź na
Nie wiem skąd założenie że to wyjdzie dużo taniej niż Eurocity...
Tym bardziej, że licząc bilety za trasę, którą zaproponowałem, wyjdzie ok. 90 zł.
-
No więc ten bilet, który znalazł Docvizzo z Frankfurt-Oder do Wriezen, cena 27 euro (110 PLN) na 5 osób, czyli wychodzi ok 22zł na jedną osobę (akurat będziemy jechać w 5 osób jeśli dobrze pamiętam: Ja, Di, Heniek, Pepe i PolskaTaki)
Zakładając, że to połączenie, które znalazł Di będzie kosztować ok 90zł, to za jedną stronę (Warszawa->Poznań-Frankfurt/Oder-Wriezen) wydzie mniej wiecej 115zł. PePe chyba ostatnio mi mówil, ze znalazl polaczenie do samego Rzepina i kosztowalo prawie 120zl więc to wydaje się lepsze (przynajmniej na razie ;) )
-
Zostaliśmy poproszeni o przywiezienie długich kabli USB do padów (tzn osoby, które będą grały na padach od PS3 na przejsciówkach.. hm czyli wszyscy prócz Di). Di, masz jakieś pożyczyć?;p
PS. Masz pozdrowienia od Beliala. Niestety nie będzie go na EBO ale życzy nam powodzenia :)
-
Niestety nie mam... w domu lezy tylko 1 taki kabel, ktorego ciagle z bratem uzywamy.
Pozdrow Evgieniya ode mnie ;D
-
Zostaliśmy poproszeni o przywiezienie długich kabli USB do padów (tzn osoby, które będą grały na padach od PS3 na przejsciówkach.. hm czyli wszyscy prócz Di). Di, masz jakieś pożyczyć?;p
PS. Masz pozdrowienia od Beliala. Niestety nie będzie go na EBO ale życzy nam powodzenia :)
Mam sobie kupić taką przejściówkę czy organizatorzy załatwią ??
-
Takie bezlagowe przejściówki XCM Cross Fire kosztują ok 300zł. Oni będą je mieli, my mamy tylko do padów zabrać kable USB, bo bez nich się nie ma jak do takiej przejściówki podłączyć.
Aha w ogóle jak zapytałem o to, dlaczego będziemy grac na X360 a nie na PS3 to powiedzieli, ze tylko dlatego, bo w PS3 animacja szarpie czasami na paru arenach. Dla mnie to trochę bezsens, prawie wszyscy będą zmuszeni do grania na przejściówkach i nie wiadomo czy wszystkie będą dobrej jakości - niektóre mogą mieć laga. Jakoś reszta świata (prócz Francji, gdzie graja turnieje na X360 bo M$ sponsoruje) nie ma takiego problemu i PS3 jest standardem dla SC. No ale może się czepiam.
-
siema, u mnie wszysko ok, wracam 23 lipca, i na turniej sie szykuje......ale coś w słabej formie jestem i wogule mi sie grac nie chce, pozdrawiam.
-
Nie tylko Ty Bolgi się tak czujesz :P
-
No właśnie ;D
-
...Czarna Suka się obudziła. Niestety z powodu problemów finansowych nie będę mógł pojechać do Wriezen :( Niemniej jestem otwarty na spary przed Waszym wyjazdem. Będę dostępny od 26 lipca.
-
MOze sie zlozymy dla ciebie na ten bilet?? Bolgan ale ty jedziesz :P
-
Francuzom dzisiaj napisze, że mamy taki problem i na pewno pomogą. Czarna Suka nam nie przeszkodzi tym razem 8)
-
Co wy, porycie do franacuzów zeby nam pomogli.....a co my sobie nie pomożemy, musimy szukać gdzies pomocy, ja sie moge na bilet zciepnąć, moge pozyczyc, moge coś pomóc, mam jakiś hajc. Adrian ja jade na bank, chyba ze mi niebo spadnie na glowe. Ilu tam tych żabojadów jedzie ;P pisac jak i co i wogule jak ja mam tam dojechać, Kati napisz coś :D
-
No Francuzi kiedyś zrobili na mnie zrzutkę, ale tym razem to odpada.
Najlepiej, żebyście podjechali do Poznania w piątek rano i spotkali się z resztą ekipy, by razem zabrać się do Frankfurtu.
-
Bolgan, francuzi są bogaci i chojni więc trzeba korzystać :p Di co prawda już powiedział, że nie przyjmie, ale w innym przypadku na pewno by nam pomogli. Czym jest 60 euro kiedy oni mają graczy, którzy wydają po 2 tys EURO (~8000PLN) na same wyjazdy związane z SC jakby to było nic. Dla mnie to jest przegięcie trochę.
Kai przyjedzie za tydzień i wtedy pójdziemy na dworzec się zorientować co i jak. Pewnie pojedziemy tak jak Di mówi, najpierw do Poznania, z poznania do Frankfurtu nad Odrą, a potem prosto do Wriezen.
Ja i PePe będziemy mieli pokoj, jakby ktoś też chciał, to mówić, bo jeszcze jest taka możliwość. Są pokoje dwuosobowe, 30 euro za noc (15 euro na głowę)
-
Bolgan o Kati sie niemartw ja z nia rozmawialem tak ze Kati jedzie :D pozatym zarezerwowalem lozeczka dla was :)
-
No okej, ale jakie łozeczka, jak tam w hotelu to spoko, tu gdzie jestem to 50 km z tad 24 lipca jest love parade w duisburgu, ale chyba sobie odpuszcze, bo to szatańska impreza. Wolę się skoncentrować na turnieju. Nigdy nie byłem w poznaniu, we frankfurcie tym bardziej.
-
Wiec jest problem teraz ze ja do warszawy nie jade, bylem sie w Ilawie o bilet zapytac wyniesie mnie to 120 zlotych.
Najlepjej jak my sie spotkamy w poznaniu pociag bedzie na 10:30 z minutami tak ze mozemy sie wszyscy zabrac z poznania.
Podam tu 2 rozklady drogowe mam nadzieje ze linki beda dzialac.
http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=3&ident=44.057229.1279278595&OK#focus
http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=2&ident=82.01127029.1279279161&OK#focus
Ps: by bylo dobrze jak wymienimy sie numerami na Kom.
-
Jak tam z treningami?
-
Ja mogę praktycznie w każdej chwili teraz, dzisiaj akurat skończyłem pierwszą fazę malowania. Musze sie skontaktować z Heńkiem, który sie nie odzywa od czasów konwentu.
W ogóle fajnie, po przejsciu na nowy antybiotyk tak mnie "wywalilo", że pół twarzy mam niemal sinej xD timing couldn't be better... ciekawe, jak ja z tym teraz pojade. Będe wyglądał jak jakaś ofiara Czernobyla =/
-
będziesz wyglądał jak ring, ta dziewczynka z ringa znaczy się ;].
Ja miałem do was wpaść ale po bursie jakoś tak wolę mieć weekend ten wolny. Więc zgadamy się na pierwszy lub drugi tydzień sierpnia jak wam będzie pasować. W sumie lepiej wyszło bo ja bym wpadł na tekkenika i trochę na sc a wy tam musicie teraz trenować ciągle w sc.
-
No, bardzo pocieszające:P aż wstyd na ulice wychodzić.
W sierpniu będziesz mógł wpaść ogólnie w każdy dzień tygodnia czy tylko weekend? Z EBO wracamy 2, a ja do 8 (niedziela) nie będę mógł grać bo wtedy akurat mam zaplanowany remont, który już odkładam z siostrą od kilku tygodni.
-
tylko weekendy
-
Najlepjej sie spotkamy wszyscy w poznaniu na ten pociag o 10:45 to pojedziemy wszyscy razem.
-
No postaram sie dzisiaj wszystko ustalic z PePe. Pewnie będziemy tak jechać, że sie spotkamy w Poznaniu. I tak nie mogl bym inaczej, jak jeszcze teraz Heniek nie pojedzie to koszt mojego wyjazdu przekroczy 500zl. Nie fajnie.
-
Ok tak wygląda oficjalna wersja podróży z naszej strony (Waw)
Warszawa->Wriezen
Z Warszawy wyjeżdzamy o 06:00 i w Poznaniu jesteśmy na 09:30. Z Poznania wyjeżdzamy o 10:45 wszyscy do Frankfurt-Oder, do którego powinniśmy dotrzeć wg strony PKP o 13:41. I teraz najlepsze, odjazd do Wriezen z F-O jest o 13:42 :P A następny będzie 2 godziny później więc od tego czy dojedziemy do Frankfurt-Oder wcześniej czy później zależy, czy będziemy później czekać kolejne 2h na pociąg do Wriezen.
Jak już będziemy na miejscu to mamy mapkę - KLIK (http://i12.photobucket.com/albums/a212/ringu-pl/ebo_englisch.jpg). To jest dość blisko, więc można albo sie przejść na piechotę albo zadzwonić do jednego z organizatorów (podałem już PolskaTaki numer), który przyjedzie po nas samochodem, ale bedzie nas 5lub 6 więc nie wiadomo, czy się zmieścimy ;]
Powrót:
Tutaj opcji jest więcej.
O 13:30 mamy z EuroCity z Frankfurt-Oder do Poznania->Warszawy
Lub tańsza wersja (ale dłuższa) z przesiadkami: Frankfurt-Zbąszynek->Poznań->Warszawa (wyjazd 09:15 - przyjazd 17:10)
Co do powrotu to nie wiem w końcu kto jak będzie jechał =/ To jak ja będe jechał będzie zależało od tego, czy będzie jechał Heniek. Jeśli Heniek bedzie jechał, to pewnie wrócimy do Warszawy tą tańszą wersją no chyba, że Heniek będzie chciał/mógł EC. Jeśli Heniek nie bedzie jechał, to wracam z PePe przy pomocy EC. To jak PePe będzie wracał... hm pewnie wybierze EC bez wzgledu na to, co my zrobimy :D nie wiem jak z Bolganem i jeszcze jest Aragh.
Heniek ma mi dać jutro znać odnośnie tego czy będzie jechał na EBO. W czwartek przyjeżdza PePe i idziemy kupować bilety.
Uwaga: Bilety na EC trzeba rezerwowac wczesniej!
-
Ja też jestem w Poznaniu ok 9.30 mam numer do Takiego więc luzik, wracam dluższa drogą. Heniek nie fisiuj i jedź z nami.
-
Heniek nie jedzie. Reszcie życzę powodzenia!
Ringu, mam nadzieję, że nie trafisz na jakąś janową Amy... ;)
-
haha, good luck xD
Ring ma być podium ; D.
-
Zniszcze ich wszystkich i przywioze ich głowy.
-
Odetniesz im głowy tym toporem, który wygrasz.
-
A a jak nie wygrasz, to odetniesz nim głowy toporem, którego nie wygrałeś :D
Jutro o 9 35 jestem W Poznaniu. Ringu dzwon do mnie.
-
Sorry ziomy ale nie było szans bym jechał. Nie wydolił bym finansowo. Nawet nie jadąc będzie ciężko ale na pewno łatwiej.
Mam nadzieje, że was tam nikt nie wysadzi w powietrze ::)
Powodzenia :) i niechaj wam się nie nudzi w podróży
Będę trzymał za was freda... kciuka
:D
-
Esemes od Ringa:
Wszyscy sie mnie boja xd gapia sie jakby chcieli mnie zabic
-
Lol... mówiłem mu, ze wygląda znacznie mniej przyjaźnie odkąd ściął włosy ::)
-
First casuals:
Ring (Ivy) - Malek (Ivy) 10:7
Ring (Ivy) - Scud (Ivy) 10:~5
-
First casuals:
Ring (Ivy) - Malek (Ivy) 10:7
Ring (Ivy) - Scud (Ivy) 10:~5
Zroznicowanie postaci jest porazajace
-
No, to było do przewidzenia ;].
-
Wiadomość z 7:25:
Kurde,wczoraj dostalem takiego power-upa ze az szok. WSZYSTKO blokowalem i zbijalem na reakcje malekowi a on zupelnie w szoku.Oby mi tak zostalo xD Ale nie wychodzi mi 5Hit JF na tych TV. Bolgan i pepe calkiem spoko sobie radza.
-
Polska > Francja w teamówce.
W single Ring jest w LB. Przegrał z Cliffem (kto to jest?).
-
Sam się zastanawiałem xD. Pewnie Ring wie bo jedynie on w tej grze jeszcze na tyle siedzi ; D.
-
W międzyczasie sprawdziłem - niemiecki Kilik. Podobno gra lepiej od Something-Unique (najlepszy Kilik w USA).
-
Ciekawe jak to sprawdzili.
-
Mają swoje sposoby.
W turnieju zostali: Ring, Malek, Scud, Docvizzo, Darkslayer oraz Kalas, który wyeliminował Cliffa ;D
EDIT: Ring 3:0 Darkslayer
-
Ring trzeci :(
-
Zjadł go stres pewno :/
Ale i tak zaszedł bardzo daleko i to się chwali. Jestem z niego dumny :D (ciekawe jak reszcie poszło :P)
Czyli całe podium obstawione prze Ajwi ?
-
1. Scud
2. Malek
3. Ring
-
Jeszcze 1-2 takie turnieje i ajwi zostanie oficjalnym topem, fajnie;].
Ja tam myślę że nie zjadł Ringa stres tylko może za wiele pokazał malekowi na sparach, a malek może pokazywał nie wszystko bo wiedział że bardzo realne jest to że się gdzieś tam w drabinkach spotkają ;d.
-
A ja myślę, że w drodze powrotnej Ringowi się pociąg zepsuje.
-
Ale, że Scud wygra to szczerze mówiąc się nie spodziewałem :P
Spoko loko... najwyżej wrócą po jaskiniowcemu :D
-
będą jakieś fajty ? chciałbym zobaczyć coś na poziomie,bo nie widziałem nic w sumie z SC4 :]
-
będą jakieś fajty ? chciałbym zobaczyć coś na poziomie,bo nie widziałem nic w sumie z SC4 :]
Kanał BD na jutube -> walka Mariusza 'T' Pudzianowskiego :D
-
Aj tam z naszym Pudzianowskim z BD to moge pograć online ;p ja chciec walki z SC ;]
-
gratsy Ringu!!!
kurcze, szkoda, że nie mogło mnie tam być, żeby wam pokibicować.
W ogóle nie mam teraz nawet czasu i pamięci do zaglądania na forum, nie mówiąc o dłuższej przerwie w graniu, mój czas w bijatykach chyba definitywnie dobiega końca ;)
-
Żeby coś się skończyło najpierw musi się coś zacząć;].
-
oj tam, nie bądź złośliwy, przecież wiesz o co mi chodzi ;P
-
przecież wiesz że lubię być złośliwy;]
-
A ja tam wyszedłem z grupy, jestem z siebie maksymalnie zadowolony, same prosy praktycznie tam były, jesteście parówy że was nie było i tyle ;p A najbardziej jestem happy bo w drużynowym turnieju pokonałem Pancratora. Jeeeeeeeee jestem kimś:D no i oczywiście mój Voldo był rozchwytywany. Na turnieju przegrałem tylko z B3rnim pierwsza walke przez stres, z Kalasem i w DE ze Scudem [dałem z siebie wszysko] i z Sachraja [nieudany pojedynek]. Nie jestem zadowolony z z pierwszej i oststniej walki, reszta poszła na maxymalnych obrotach, zabrakło sklila.
A ring i tak jest najlepszy, bo we freepalyach wszystkich sklepał, mi troche oobijał darkslayer [turas z niemiec] i Chaaazy [niemiec] no i szwajcarzy byli dobrzy ale odpadli. Pepe tez odopadł ale miał grupę smierci.
I już wszyscy znaja Bolgana heheheh :D FAJNIE
-
Czarna suka jednak uderzyła pod koniec, bo mimo iż jechaliśmy eurocity spowrotem to pociąg miał 10minut opóźnienia i Aragh wraz z PePe będą jechać do domu z centralnego dopiero o 23:55 bo uciekl im 2 min wczesniej pociag do krakowa o 18:30 O_o
-
Ciesze się Ringu, ze dotarłeś szczęśliwie do Warszawy : D
I jak? Widziałeś autostradę ?
-
Jaką znowu autostradę? ;] Jutro opisze cały wyjazd ale będzie tego od cholery bo działo się mnóstwo ciekawych rzeczy. Naprawdę żałujcie, że Was nie było, ja tego nie zapomnę nigdy : D Ja tam najchętniej bym został z jakieś 3-4 dni dłużej. Cały event był niesamowicie zorganizowany, dla organizatorów należą się wielkie brawa za całokształt.
-
No autostradę. Taka droga. Zawsze chciałem zobaczyć
A weź mnie nie denerwuj ;d Żałuje od paru dobrych dni, że nie mogłem jechać i nie musisz mi przypominać. Może kiedyś będzie jeszcze taka szansa na którą zawczasu się lepiej przygotuje (choć wszystkiego przewidzieć się nie da)
Czekamta więc na relacje :]
Gratsy Bolgi także :D Dobrześ się spisał i najistotniejsze to to, ze jesteś z siebie zadowolony :)
-
W moich oczach tak to mniej więcej wyglądało:
Chapter 1: Podróż
Wyjechałem z Wrocławia o godzinie 7.06 i po jakiś dwóch i pół godzinach jazdy dojechałem do Poznania, gdzie po zakupie biletu i małym spacerze po miescie, kupiłem Takiemu szlugi i wróciłem na dworzec, a dokładnie na peron w poszukiwaniu reszty załogi. Telefon miałem tylko do PolskiTaki, Ringowi podałem swój na gadu, ale nie wiem czy zapisał i to budziło mój niepokój. Na peronie zobaczyłem trzy osobową grupkę, ale uznałem że to nie moi wspóltowarzysze wyprawy tylko jakies randomy. Po przejsciu po peronie i stwierdzeniu ze nikogo innego tam praktycznie nie ma, postanowiłem przyjrzeć sie im bliżej. Pierwszego poznałem Ringa, ale byłem zaskoczony bo nie miał długich włosów, tylko taka fryzurę a la Final Fantasy, spoko. Pepego poznałem po głosie; nie raz rozmawialiśmy przez headseta na x-ie był również Aragh, z Zakopanego. Po krótkiej rozmowie rozpoznawczej nawiazaliśmy kontakt z Takim, który mówił że może się mu spóźnić pociąg, mnie to zmartwiło trochę , widziałem że Ringa bardzo, a Pepego wręcz odwrotnie, Podejrzewam że Agrah analizował wtedy sytuację i wszelkie opcje dotyczące dalszej częsci wydarzeń, ale nie wiem bo nie czytam w myślach, tylko trochę i tylko czasami ;P Drugi telefon od Takiego otrzymalismy juz w w wagonie, z nakazem, zatrzymania pociągu. Mimo to jednak Adrianowi udało sie; powiedziałem mu żeby szedł na koniec pociągu i już z daleka widoać było że to on, tak zdecydowanie to musiał być ON..... Przywitał nas czym w stylu 'Widzieliście ile tamtym przedziale jest dup?' epic . Po krótkiej rozmowie Adrian okazał sie wesołym, otwartym i trochę jeszcze nie wyszalałym młodziencem, bardzo pozytwynym, ogólnie to niezły agent z niego, myśle że wielu się mile jego osobą zaskoczyło. Podróż mijała na dziwnych szarpanych dyskusjach od stricte growych tematów poprzez historie do debaty na temat dopalaczów :D Gdy uznałem że nadszedł już odpowiedni czas, wyciągnałem z plecaka trzy magiczne buteleczki: były to pólitrowe wody z dodatkiem żeńszenia, rozdzieliłem je pomiędzy naszą piątke, zaznaczając że Szeńszen jest naprawdę bardzo dobry na koncentrację i pomaga się skupić, dobrze się gra, co przyznał później sam Ring. Te metode polecił mi pewien gracz w Tekkena niejaki Jun, którego przypadkiem spotkałem w holandii, sam to próbowałem przed jeszcze przed EBO i naprawdę gra sie zajefajnie. Teraz zawsze się będe tym bombardował na turnieje, polecam! Podróż z Poznania do Frankfurtu mineła bardzo przyjemnie, do tego pograłem sobie na Ds-ie Agrah`a w geometry wars. We Frankfurcie mieliśmy dwie godziny czekania na Pociąg do Wrienzen. Spokojnie kupiliśmy bilety cos zjedliśmy i rozmawialiśmy na różne tematy: o miastach, kibolach, góralach, muzyce, grach ale o dziwo mało o soulu. Nadszedł czas ruszyliśmy na pociąg, chciałem zrobić odprawę taką jak w Finalu 8, bo tam przed misjamy były odprawy w przedziałach, pociągach czy czymś takim. Nie było to tego warunków więc ograniczyłem sie tylko do stwierdzenia, że mamy być jak elitarnia jednostka SeeD :D Wsiadliśmy, pociąg ejchał szybko a my zblizaliśmy się do celu naszej podróży....
Chapter 2: Wrienzen
Powyjściu z pociągu na małym pustym dworcu, wyszliśmy na ulice i pierwsza słowo które rzuciło mi się na mysli to 'komuna'. Ta miescina, przypominała bardziej Polskę niż Niemcy, widaćz tam było NRD-owską spuściznę niemal na każdym kroku; Małe bloczki z wielkiej płyty bez elewacji, domki niektóre stare i obdrapane, kostka brukowa na ulicach i chodnikach, ale i tak było zdecydowanie czysciej. Zaczeło się robić trochę gorąco więc schowaliśmy się do cienia. Taki zatelefonował do Oraganizatorów i po chwili po nas przyjechali, nie pamiętam ich nicków ale naprawde wszystko było świetnie zorganizowane, zaplanowane, niemiecki 'ordnung' i te sprawy. Za organizacje należą sie podziękowania, było jedzenie, picie, grill, wszystkie konsole telefony, pady, laptopy lezały całą noc niektnięte, przy odwartych drzwiach, nie było nawet myśli że ktoś może coś ukraść. Poprostu cywilizacja. Wracąc do relacji wydarzeń mnie i Agraha podwieźli pod miejsce rozgrywania turnieju, a Ring i Pepe pojechali do pensjonatu, ale szybko wrócili w miare, czy jakoś tak juz nie pamiętam, organizator, Pan który wyglądał jak wokalista Ramsteina, bardzo spoko gość zresztą pokazał nam sypialnie, 30 wojskowych prycz w takiej świetlicy, wybrałem to pod oknem w samym rogu, jak zawsze w nowym miejscu jakoś tak podświadomiem wolę trzymac się z boku, Agrah zajał miejsce obok mnie. Potem zauważyłem potem że Darksalyer, Turek równiez wybrał miejsce w przeciwległym koncie, tez się czuł offowo wsród rozkrzyczanchy Niemców, podobnie jak i Ja. Francuzi i Szwajcarzy spali w pensjonacie, i wraz z Polakami jako jedynie nie śmierdzieli potem w trzeci dzień imprezy, a bywało tam naprawdę duszno. Agrah poszedł sie wymyć do Pepka i Ringa ja cos tam myłem sie w zimniej wodzie ale to nic nie dało, ogólnie była trolownia ;p Pan Ramstein zaprowadził nas jeszcze do kuchnie gdzie pokazał nam na co poszło nasze wpisowe, czyli lodówkę pełną kiełbas, wyjaśnił tez zasadzy brania wody, każdy pdpisywał swoja butelke, były do tego specjalne mazaki :D
Wszysko juz widziałem, więc poszedłem po pada i z porozumiewawczym spojrzeniem wymamrtoałem do Niemca 'Spielen?' Zaczęło się........
Chapter 3: Bitwa
Zacząlem od przegranej z Kalasem, oczywiscie nie wiedziałem z kim gram i takie tak, gość okazał się bradzo dobry i szybko sklepał mnie 3:0 gral Xian, byłem na nią toalnie nieograny, gdybym wiedział że luzię będa tam grać takimi cudami jak Taki (x3), Maxi, Youngeong (limiter) i własnie kalas to próbował bym się ograć na nie a tak to trochę kaszana, jednak była to moja pierwsza walka i byłem troche spiety, ogólnie miałem trzy walki z których nie jestem zadowolony ale o tym poźniej, Totem adrenalina zaatakowała mój mózg czy ciało i słabo kolejnośc pamiętam, nie wiem czy bolało, wiecie wszysko się tak szybko działo, Pamiętam że grałem z Młodzieńcem Cloudem, zlałem go ale potem w walce do 3 przegrałem 3:2, notabene był to jedyny Niemiec któy przeprosił mnie za to co że Niemcy napadli Polske, a już trochę szwabników poznałem w swoim życiu. Ogólnie byłem w pozytywnym szoku, i skwitowałem to czymś w stylu 'no spoko mój dziadek zabił na wojnie 7 Niemców i jest bohaterem' co jest zresztą prawdą. I luzik :D Z tego ci się oriętuje poszedłem grać z z Flemasherem i jakoś tak wyczułem konsternacje na sali; oto szwarcarzy i francuzi przyjechali :D Wygrałem z Taki Fleshmashera 10:5 i chyba w tym czasie Ring klepał Maleka, Potem grałem z Kom1shem, również Taki, wygrałem 10:8 zaczeły mnie boleć palce, ale powoli sie rozgrzewałem. W pierwszy dzień grałem jeszcze z Agrahem, Taki i Pepkiem któy pokonał mnie 10:3, który no kurde muszę przyznać jest odemnie lepszy i w pierwszy dzień też ładnie klepał opponentów, nawet 5:0 wygrał z Furzy`im, po czym ja dostałem od niego 1:5 gośc gra yoshim naprawde skillowo , i te unblocki z tekkena w 23 sekundzie, masakra. Z Agrach i Taki radzili sobie bardzo dobrze jak na swoje możliwości a Taki, to cały czas grał i fajno. Nie pamietam co się działo dokałdnie z kim tam jeszcze grałem w pierwszy dzień, ale wiem że było ostro, żeńszeń działał. Poszedłem spać o godzinie 00.30 czyli stosunkowo wczesnie, ale walki mnie wykonczyły były naprawde na maksymalych obrotach, obudziłem sie jescze około 3 i nie mogłem zasnać bo Niemiaszki zamiast szeptac w tych łókżkach przed snem to wręcz krzyczeli, taka natura ich języka. ale wstałem jakoś roano wypoczety, spałem 98 godzin w sumie, pokręciłem sie po obbiekcie, przyszedł Ring i Pepo z pensjonatu, Ring mówił żę mu sie zajebiscie grało po tym żeńszeniu, wiec oddałem mu jeszcze to co mi zostało, żeby trzymał formę, po sniadaniu zdarzyłem rozegrać tylko jedną walkę, z Cliffem, Kilikiem ze szwajcarii która przegrałem, gośc też jest niezły , niepowiem. Po śniadanu w losowaniu grup miałem szczeście, trafiłem chyba do najsłabszej grupy, a PEpo z kolei do najgorszej, bez kitu. pierwsza walkę miałem z niejakim B3rnim, przegrałem 1:3 przez głupi stres i głupie błędy, strasznie sie na siebie wkurzyłem , wyszedłem na dwór, i zaczałem budzić w sobie wojownika, unleash the fury i takie sprawy, potem jeszcze miedzy walkami motywujące sceny przed lustrem w kibli jak w 8 mili. To jakoś mi pomogło. Chciałem zagrać jak najszybicej, zagrałem z fleshmashemrem wygrałem chyba 3:0, potem z 2nd facem 3:0, z Kalasem przegrałem 1:3, potem wygrałem z agrahem 3:0 i z Kom1shem 3:2 [krejzi fajt ale zachowałem zimną krew], miałem 4 zwycięstwa i mówili mi że mam pewny awans, a została mi walka tylko z pancratorem, niestety przed walko okazało sie ze 3 osoby maja po 12 pktów i lepiej żebym wygrał z jedna walkę, to na pewno awansuje, ale 3:0 mimo że bywało naprawde blisko wygtanej 2 do 2 w rundach i żyleta. No ale udało mi się, awansowałem i tak po jakiś tam obliczeniach stostunku wygranych i przegranych rund. Do nastepnej fazy awansowali Pancrator, Kalas, Kom1sh i ja z 4 miejsca, Potem w DE przgrałem ze scudem ale 3:0 ale naprawde walczyłem gośc, nie do zdarcia i w loosers bracket z sacharaja, ale tu mi akurat nie poszło aj ja jaj, mogłem cos więcej powalczyc. Co do walk reszty na pewno napisza jakś relacje wiec nie bede sie rozpisywał. Dodam tylkoże w drużynowym turnieju daliśmy czadu, a Ring gadał że beziemy ostatni :D No i wogule ludzie sie zajralali Voldem i juz mi kazali się uczyć co ma jakie klatki co karać, tech trapy duperele a ja tego nie czaje, ja poprstu gram, ale miło mi było szkoda że ring nie wygrał bo był najlepszy i szkoda Pepka bo w pierwszy dzien klepał ostro slawy euro soula, hhehe wielkie pozdrowienia, gadałem z Pancatroem pwoiedział ze jak bedzie turniej w polsce to przyjada z chęcia, dostał od nas prezent czapke policjana która zapomniał wziac Taki do domu, była jajaniezłe z tą czapka. Chyba juz dzisiaj nie dokoncze tej opowiesci bo juz pisze z 1,5 h a spać sie chce, pooglądacie filmiki zobaczycie, jak sie bawali Polaczki na emigracji, pozdrawiam ide spać, a tak chciałem dokończyć moze poźniej, tak pozniej napewno cos napisze.
C.D.N schlafen machen guten tag :D
-
Dobry pomysł z tym żeń-szeniem... trzeba będzie spróbować.
-
Nielegalny doping! :F
-
Widzę, że Bolgan to opisał w bardzo telegraficznym skrócie ;] To teraz moja kolej.
W czwartek przyjechał do Warszawy Pepe, pograliśmy trochę w Arenie z Di, a później poszliśmy kupić bilety na powrót. Udało mi się kupić bilet ze zniżką 26% więc w sumie za EuroCity Frankfurt-Oder -> Warszawa zapłaciłem tylko 90zł. Za Waw-Poz zapłaciliśmy po 51zł. Później pojechaliśmy pograć do mnie, ale jako, że tego dnia ja wstałem o 5 rano (PePe chyba też jakoś podobnie) to długo to nie trwało. Poszliśmy spać jakoś wieczorem, ja naturalnie nie mogłem zasnąć ale w końcu ok 00:30 mi się udało (ostatni raz jak sprawdzałem komórkę xD).
No i od razu się pojawiły problemy. Budzik nastawiłem na 04:30 rano ale to chyba było ciut zbyt późno. Musieliśmy się przygotować speedem. Autobus mieliśmy o 05:17 a wyszlismy jakoś po 5. Po chwili PePe zorientował się, że zapomniał wziąć ode mnie torbę z butami xD no ale było już zbyt późno, z bagażami musieliśmy dobiec na przystanek ale na szczęście się udało i szybko dojechaliśmy do dworca. Na miejscu był mały chaos z informacjami, jak się później dowiedzieliśmy od kolesia z informacji (który mówił takim tonem jakby chciał nas zabić, chyba się nie wyspał:P) że tablica informacji jest popsuta.
W pociągu następny zonk - był taki tłok, że nie było gdzie usiąść. Na szczęście okazało się, że wszystkie zamknięte przedziały zostaną otworzone bowiem jakaś wycieczka je sobie zarezerwowała i w końcu do nich nie wsiadła. Sama podróż była dość spoko, chociaż w przedziale było nieco gorąco a koleś siedzący obok (i rozpychający się jakby był sam w przedziale -.-) ciągle zamykał okno. Po tym jak dojechaliśmy do Poznania zorientowaliśmy się, że nie mamy numerów do Bolgana i PolskaTaki a ludzi były dosłownie setki. Na szczęście Aragh miał telefon do PePe wiec szybko się z nim spotkaliśmy po czym poszliśmy do jakiegoś fast food'a:P Nie mogłem zlokalizować Bolgana ani Adriana więc poszliśmy na peron. Na szczęście Bolgan szybko się zjawił, ale też napisał, że PolskaTaki ma jakieś opóźnienie i będzie w Poznaniu o 10:39 podczas gdy nasz pociąg miał wyruszyć o 10:45 więc było trochę stresu czy mu się uda dotrzeć na czas:P i w sumie mieliśmy powtórkę z naszego wyjazdu do Poznania w 2007 gdzie Heniek podobnie jak PolskaTaki wskoczył do niemal odjeżdżającego pociągu xD No ale udało mu się. Jechaliśmy w piętrowym wagonie na górze, było duszno i ogólnie tłoczno ale nie było nudno, prowadziliśmy ciekawe rozmowy na każdy temat i im dalej jechaliśmy tym bardziej ubywało ludzi aż zostaliśmy praktycznie sami w wagonie:P Dojechaliśmy do Frankfurtu ale jednak tak jak się spodziewaliśmy, pare minut wcześniej odjechał nam pociąg do Wriezen (ten o 13:42) więc trzeba było poczekać nieco.
Teraz nieco o samym frankfurcie: pod względem zadbania od razu było widać, że nie jesteśmy w Polsce. Nawet trawa wydawała się bardziej zielona. Dworzec piękny, czysty i ogólnie odpicowany aż żal porównywać to do Polskich realiów =( 2 godziny szybko zleciały i poszliśmy na peron. Tutaj kolejny lol: czekaliśmy po złej stronie peronu więc trzeba było się spytać kogoś skąd odjeżdża pociąg do Wriezen. Konduktorka (lub kimkolwiek ona była) w ogóle nie zrozumiała jak się do niej powiedziało "Wrizen", załapała dopiero jak usłyszała "Wricen" xD pociąg, którym jechaliśmy, bardziej przypominał autobus lub tramwaj. Na początku jechał bardzo wolno a później chyba rozpędził się do jakichś 150km/h. Niemcy ogólnie wyglądają inaczej niż Polska nawet zza szyby pociągu, zupełny brak chaosu urbanistycznego. Szybko dojechaliśmy po czym naszym oczom ukazał się raczej Polski widoczek (przynajmniej w porównaniu do Frankfurtu).
Samo Wriezen jest niesamowicie "senne", widzieliśmy może ze 2-3 samochody i 2-3 ludzi a reszta przypominała wymarłe miasteczko:P PolskaTaki zadzwonił po organizatorów, którzy przyjechali po nas dwoma samochodami. Po dotarciu na miejsce okazało się, że do dyspozycji mamy cały obiekt składający się z 2 dużych sal, stołówki i kuchni. Z kuchni można było sobie brać napoje w butelkach za wrzuceniem 50 eurocentów do pojemnika. Po zapoznaniu nas z obiektem jeden z organizatorów zabrał nas do naszego hoteliku, który okazał się baaardzo dobry jak na 15 euro za noc. Wszystko było nowe/odnowione i wyglądalo swietnie, nawet mieliśmy w srodku ekran LCD:D oczywiście najbardziej zależało nam na łazience i prysznicu, co dostaliśmy, nawet wyposażone w jakieś żele pod prysznic xD ale i tak najlepsze były łóżka, ogromne i super wygodne. Jedynym minusem było to, że dostaliśmy tylko 1 klucz. Więc np jak jedna osoba poszła wcześniej spać do hoteliku a druga grała do nocy (tak było z PePe i ze mną właśnie:P) to później ta druga miała problemy z dostaniem się do środka. Po umyciu się i przebraniu poszliśmy grać.
Wyszło na to, że na początku Polacy grali z ... Polakami xD Ja z Pepe, Bolgan z Pepe, Aragh ze mna itp dopiero po jakimś czasie przyszli Francuzi wraz graczami ze Szwajcarii. Chyba mój pierwszy FT5 był z Cliffem (ze Szwajcarii), który przegrałem 4:5. Cliff mnie zaskoczył już na samym początku, robił Asure na słuch kiedy szłyszał, że robię jakiś atak. W sumie to nie poszło mi z nim źle, było wyrównanie. Malek mówił, że wg niego Cliff ma najlepszego Kilika na świecie, lepszego niż Something-Unique.
Później grałem z Malekiem. Grając na ludzie udało mi się z nim wygrać, być może to żeń-szeń od Bolgana tak na mnie podziałał, ale widziałem na każdym razem wolniejsze ciosy Ivy z WP np 6B+K i zbijałem je na reakcję oraz blokowałem wszystkie lowy a Malek tego nie potrafił. Wygląda na to, że byłem też jedyną osobą na EBO, która zbijała kontynuację SE A236A xD grałem też ze Scudem, co prawda nie resetowaliśmy wyników ale wygrałem wiecej i nawet Malek, który to oglądał mi pogratulował, że z nim wygrałem a Scud napisał na 8WR, że moje wyniki są zmyślone (?) no ale nie ważne. Scud i Malek to niesamowicie sympatyczne osoby, chociaż też zupełne przeciwieństwa. Scud jest bardziej cichy a Malek strasznie dużo mówi i ciągle się śmieje ;] fanie mi się z nimi rozmawiało, w sumie na całym evencie rozmawiałem z nimi najwięcej, grałem też ze Scudem z pingponga haha xD (chociaż tutaj i tak Malek był niepokonany:P)
W sobote rano chyba najgorzej mi się grało. Przestały mi w ogóle wychodzić rzuty, już nie mówiąc o 5hit JF, który mi wychodził wtedy tylko na LCD a na CRT nie, co było dość komiczne;] Kiedy okazało się, kto jest w grupach PePe się trochę załamał mając grupę śmierci. Moja walka z Neo4Life była chyba jedną z największych porażek na evencie, głównie przez badziewną przejściówkę XCM. Wybrał Astę i przegrałem z nim 1:3. To była jedyna moja przegrana w grupach jednak.
Jeśli chodzi o przejściówki to była mega kaszana. Hucznie reklamowane XCM za 300zł działały zupełnie randomowo - na jednej miałem takiego laga jakbył grał online z kimś z Japonii O_o w walce z Neo4life miałem opóźnienia i gubiące się inputy. Np Asta robi mi kolanko, próbuje to ukarać a Ivy nic nie robi, dopiero po chwili robi atak i dostaje coś na CH, normalnie masakra. Połowa ciosów Asty weszła na CH. Na szczęście Francuzi przywieźli swoje przejsciówki, które działały bardzo dobrze (chociaż najlepiej i tak się grało na PS3). Przez połowę eventu grałem na padzie Fleshmashera, bo mój nie chciał chodzić. Okazało się, że zresetowanie go z tyłu pomogło i później mogłem na nim grać.
Ogólnie w grupach nie było większych niespodzianek. Z lepszych graczy to grałem u siebie w grupie jeszcze z Furzym, który ma najlepszego Yoshka w Europie. Było ciężko ale jednak trening z Heńkiem dużo mi dał. W sumie to mi z Furzym szło lepiej niż Malekowi i Scudowi a sam Furzy mówił, że mam niesamowity refleks i moja Ivy podoba mu się najbardziej z tych 3 ;] nie mógł uwierzyć, że iFC3K da się blokować na reakcję, tak samo, że da się zbijać 33B,B+K albo omijać niektóre UB. Pepe nie udało się niestety wyjść z grupy ale podczas jego walk można było zaobserwować naprawdę śmieszne rzeczy: np kiedy PePe wygrał z Chazy'm (najlepszym niemieckim Mitsu) to ten rzucił z całej siły padem o ziemię a później go jeszcze kopnął uderzając w jakiegoś X360 przy okazji :D ja sobie później z nim zagrałem, to było 8:0, zmienił na Astę i w sumie było 10:1 dla mnie. W międzyczasie grałem też z paroma innymi graczami jak Kalas (10:2 dla mnie) czy DarkSlayer, który moim zdaniem był największą niespodzianką turnieju. Wygrałem z nim 5:coś ale później graliśmy więcej i dobiliśmy do 10:8. Już wtedy wiedziałem, że jego Amy jest najlepsza na EBO, wiedział co karać Ivy i ogólnie wiedziałem, że jak spotkam go w turnieju to może być ciekawie. W sumie z grup wyszedłem ja wraz z Bolganem tylko. Po rozpoczęciu się DE szybko wpadłem do drabinki przegranych dzięki Cliffowi znowu, przegrywając z nim 3:2. Naturalnie myślałem, że to koniec ;]
Sporą część soboty zajął nam team tournament. Od początku myślałem, że będziemy ostatni ale jednak się udało jakimś cudem. Nie można było mieć dwa razy tej samej postaci, więc musiałem grać Amy lub Hilde (po co się męczyć ;]) padło na Amy. Najpierw pamiętam, że graliśmy z jakimś niemieckim teamem, gdzie wykapiłem Lizarda BadChucky'ego i Taki Adamasa do zera:P Największą niespodzianką była nasza wygrana z francuskim teamem. PePe wyjanił Scuda unblockami, ale przegrał z Malekiem. Ja wygrałem (ku zdziwieniu wszystkich) bez większych problemów z jego Ivy później, i widziałem, że nie był zachwycony :P Później przegrałem z Pantocratorem ale Bolgan nas uratował i wygrał z najlepszym Francuskim Siegiem! Panto się załamał (i załamie się później jeszcze parę razy hahaha). W Finale Bolgan zaczynał i przegrał z Yunem Limiter'a. Później ja wygrałem z Limiterem również bez większych problemów ale poległem w walce z Neo4Life i jego Asurą, bo nie znam zbytnio kicków Amy ;] PePe również nie dał rady i w końcu zajęliśmy 2 miejsce co i tak jest świetnym wynikiem.Ogólnie po tym dostaliśmy niezłego power upa wszyscy i lepiej nam szło w graniu. Grałem także z Kom1shem, i moim zdaniem, to był jednym ze słabszych graczy tam, zupełnie nieporównywalny do Heńka. Może to kwestia tego, że nie zna dobrze Ivy ale rozwaliłem go tak, że nie widział co się dzieje.
W niedzielę rano pożegnaliśmy się z PolskaTaki, który musiał wyjechać wcześniej.W drabince przegranych rozwaliłem Amy Kappy (moja ulubiona walka turnieju chyba, grałem tak tanio jak się dało xD), Pantocratora (to go chyba już kompletnie dobiło, ale finałowy cios w serce zostawiłem na koniec:P), Furzy'ego (też 3:0, poszło mi z nim lepiej niż Malekowi i Scudowi), Dark Slayera (Tutaj najbardziej się denerwowałem ale dobrze mi poszło. Fajna dość walka) i Kalasa (tutaj nieco ciężej ale i tak nie było wyrównanie:P). Nasz plan został osiągnięty i 3 Ivy były w top 3. Z Malekiem przegrałem 3:0, nerwy wzięły górę. Docvizzo twierdzi, że to najbardziej "chora" walka turnieju ale robiłem tam dość sporo głupot i akurat wtedy Malek był ode mnie lepszy i tyle. Finału nie oglądałem, bo miałem już dość Ivy :P chyba wszyskich już Ivy tam denerwowała swoimi odgłosami, przespałem pół finału. Malek o dziwo wygrał pierwszy raz ze Scudem (musiał wygrać 2 razy) ale za drugim razem mu się nie udało i Scud wygrał turniej, chociaż nie dostał nagrody, bo tej siekiery nie mógł zabrać do Francji samolotem.
Później grałem z Setsuką Docvizzo i on chyba tej walki nie zapomni nigdy:p Bez większych problemów robiłem Gi na 1B:B ze skutecznością powyżej 90%. Powiedział mi, że jestem jedynym graczem na świecie, który to robi. W sumie to nie wiem, czemu nikt tego nie potrafi. Może to kwestia tego, że graliśmy na CRT, bo dzień później u mnie na LCD jak grałem przeciw Setsuce Aragh'a już mi się to tak nie udawało.W sumie było chyba 7:0 lub 8:0 dla mnie. Później przybył Pantocrator chcąc zemsty za turniej. Graliśmy FT5 i wygrałem ... 5:0:P widziałem, że momentami się tak denerwował jakby się miał popłakać. No ale coż poradzić. Dalej grałem znowu z Cliffem i tym razem wygrałem z nim, ale Malek i Scud mi podpowiadali co jest na niego najlepsze i Cliff się bardzo zdenerwował, aż wyszedł z sali... później znowu Docvizzo, tym razem grał Cervkiem. Przegrałem jedną walkę. Doc stwierdził, że nie da się ze mną grać xD grałem jeszcze raz z Cliffem ale tym razem dla jaj z Amy i przegrałem 4:5 (w ostatniej rundzie) świetna walka, szkoda, że nikt nie nagrał. Była już noc (niedziela) i widziałem, że Malek czeka na nasz ostatni pojedynek. No i zagraliśmy kończąc to moją wygraną 10:5 (a w sumie 11:7). Później się pytałem go, że skoro wygrywam z nim poza turniejem to pewnie nie gra na serio, ale powiedział, że on zawsze gra na serio i to, że przegrałem z nim na turnieju to kwestia tego, że się tak denerwowałem. Pożegnaliśmy sie z Malekiem i poszliśmy spać. Rano nie udało nam się pożegnać z innymi bo wszyscy spali, nie licząc Docvizzo. Powrót dla mnie i Pepe był nieco łatwiejszy niż dla Bolgana i Aragh'a ponieważ mieliśmy już bilety. We Frankfurcie Bolgan i Aragh kupili bilety na ten sam EuroCity co ja i Pepe ale przy okazji oszukała ich gościówka w informacji, twierdząc, że nie ma żadnej zniżki i Aragh zapłacił za bilet w sumie ponad 30 euro o_O a później czarna suka już w ogóle uderzyła opóźniajac nasz pociąg o 20min co zaowocowało tym, że Aragh wraz z PePe nie zdązyli na pociag do krakowa o 18:30 i musieli jechać o 00:00. Chore trochę.
W sumie na prawdę nie żałuje wyjazdu, było świetnie i bardzo profesjonalnie zorganizowane. Za 15 euro mieliśmy codziennie śniadanie, obiad i kolację. Można było jeść do woli. Po prostu rewelka. Jedynym minusem było to, że w sali momentami było około 40-50 stopni i często trzeba było wychodzić na powietrze ;] Gratuluje temu, kto przebrnął przez to wszystko xD
-
Fajnie to bedzie wygladac jak wszyscy na turniejach beda teraz stac przy TV i chlać żeń-szeń ;d.
-
W Chinach żeńszeń stosowano na impotencję, to co? Teraz cała scena suplementuje sie Penigrą i lata po turniejach z namiocikami? :D
-
A mogłem olać finanse i jechać mimo wszystko :D Teraz żałuje :/ No ale co poradzić. Cieszyć się tylko z dobrej organizacji i kto wie? Może za rok zorganizują ponownie :D
-
ta, oby za rok ktoś w to jeszcze grał xD
-
Może będzie SC5 xD
Bo nie licze na tur w SC4 już : d
-
No więc przyszedł czas na moją "wersję zdarzeń". Jak już Ring wspomniał w czwartek coś tam pograliśmy, ale nie przesadnie dużo. W piątek rano dałem ciała zapominając reklamówki z butami i o mało co nie zapominając biletów na pociąg powrotny - na szczęście o biletach przypomniał mi Ring, a buty wodoodporne które miałem w reklamówce nie były mi we Wrizen potrzebne bo pogoda była ładna. Autobus do centrum spóźnił się na przystanek bardziej niż my więc dotarliśmy bez problemów na dworzec. Podróż do Poznania z początku zapowiadał się tragicznie z braku miejsc, na szczęście okazało się że jakaś wycieczka szkolna przez którą były pozamykane przedziały (rezerwacja) wsiadła do innego wagonu i konduktor szybko otworzył zamknięte przedziały co diametralnie zmieniło sytuację - naglę zrobiło się bardzo luźno, na dodatek standard pociągu był bardzo wysoki (6 osób na przedział, gniazdka 220V przy każdym miejscu siedzącym, bardzo ciche podwozie). Po jakimś czasie dosiadła się jakaś parka, która dosyć szybko zaczęła się rządzić i rozpychać (ahh Ci Warszawiacy ;) ). Na koniec podróży polskim zwyczajem konduktor zrobił mały przekręt z biletami (szczegółów nie chce mi się opisywać). W Poznaniu krótkie oczekiwanie na pociąg - ogólnie małe zamieszanie panowało na miejscu z powodu licznych "woodstock'owiczów". Musieliśmy jeszcze kupić bilety na pociąg do Frankfurtu (duża kolejka), a ja musiałem również kupić trochę Euro bo wcześniej nie miałem kiedy, na szczęście kantorów było pod dostatkiem.
(ciąg dalszy jutro wieczorem, teraz muszę iść spać bo jutro rano do pracy trzeba iść).
-
Później grałem z Setsuką Docvizzo i on chyba tej walki nie zapomni nigdy:p Bez większych problemów robiłem Gi na 1B:B ze skutecznością powyżej 90%. Powiedział mi, że jestem jedynym graczem na świecie, który to robi. W sumie to nie wiem, czemu nikt tego nie potrafi.
Potrafią i robią. Część już od dawna. To nie taki wielki problem zrobić gi jak już się jest na to trochę ogranym, problem jest w tym że można przez to więcej stracić niż zyskać. To trochę taki gambling.
-
No też tak myslalem, ale Docvizzo mowil, ze nikt tego nie robi. To samo Malek. mowil, ze to niemozliwe dopoki nie zobaczyl moich walk. Na 8WR Maxou tez pisal, ze tego sie nie da robic na reakcje:P oni sa jacys slabi xD
-
Liberty, jak się tak na wszystkim znasz, to czemu nie pojechałeś pokazać w koncu co potrafisz. :P To nie teoria wiesz, to praktyka, niech następny cios dochodzi celu, dotyka....... Pozatym Di i Heniek nie wierzę że nagle nie mieliście 300 złoty na wyjazd, przecierz bylo od pół roku wiadomo że jedziemy.Wydaje mi się że Di juz mało gra i bał się dostac wpi*rdol, a przecierz uchodzi za takiego znawce na 8wr więc jakby to wyglądało jakby nie wyszedł z grupy. A z kolei Heniek to nie pojechał bo Kati nie jechała. Stara zasada: chcesz, znajdziesz sposób , nie chcesz to znajdziesz powód. Sorry ale musiałem to napisać.
-
Grupy:
http://a.imageshack.us/img227/908/ebo2k10pools1.jpg
http://a.imageshack.us/img840/9865/ebo2k10pools2.jpg
Drabinka wygranych:
http://a.imageshack.us/img693/5897/ebo2k10winnerbracket.jpg
Drabinka przegranych:
http://a.imageshack.us/img190/5711/ebo2k10loserbracket.jpg
GF:
http://a.imageshack.us/img823/207/ebo2k10grandfinal.jpg
-
Prawdą jest, że gdyby Kati i Di jechali to bym pojechał bez względu na wszystko.
Jednak to nie jest kwestia tego czy posiadałem daną kwotę na wyjazd czy nie, bo posiadałem. Jednak powstałą u mnie w domu taka sytuacja, że potrzebny jest każdy grosz. Nawet mimo, że nie pojechałem to i tak ledwo daje rade to wszystko rozwiązać. Żałuję, że nie pojechałem bo mogłem mimo wszystko ale jednak podjąłem taką decyzje bo uznałem ją za rozsądniejszą.
@Ring - ale nawet ja zbijałem 1BB i to online (ryzykowne w sumie) ; o ciężko uwierzyć, że Fhrancuzi teog nie robili (nie, nie zbijam tego zawsze, raczej wtedy gdy jestem bardziej skupiony i o tym pamiętam)
-
Ale tu chodzi o zbijanie drugiego ciosu na reakcję a nie na pałę. Reagujesz, kiedy widzisz, że Suka się świeci na biało. Docvizzo próbował wiele razy robić samo 1B a później B+K combo(lub coś innego) i nigdy mu się nie udało bo zawsze widziałem, kiedy idzie drugie B a kiedy nie ;] tak samo robiłem z jego FC 3B:B.
Pisałem o tym w zeszłym roku na 8WR ale Maxou powiedział, że to tylko teoria i w praktyce to niemożliwe. Szkoda, że tego nie widział :P
-
A to już racja. Ale w sumie reakcja na błysk jest znacznie łatwiejsza niż na konkretną animację. Pomijając już fakt, że jesteś pro :P
Teraz powinieneś uznawać za prawdziwe moje schylanie się na refleks pod Twoimi SSami xD
-
Przy 1b:b masz na to mało czasu. Na LCD mi się to nie udawało, tzn widziałem kiedy jest błysk, ale jak naciskałem 6G to dostawałem drugim ciosem. Na CRT zawsze zbijałem, jednak te pare klatek laga na TV robi ogromną różnicę. Tylko, że w sumie po GI nie mam nic gwarantowanego nigdy, to też zgadywanka. Postaci jak Amy, Sophitia czy Kilik mają tam mocnego gwaranta =( w sumie najważniejsze w tym jest nauczyć się rozpoznawać animację 1B od pierwszych klatek.
Hehe wiele osób się nabierało na to, jak robiłem hałas gałką a później mida xD Np Kalas za każdym razem kucał a wtedy dostawał.
-
Panowie, czy można liczyć na jakieś wideo z tych fajtów (choć z 2-giej strony na Ivy i tak już nie mogę patrzeć)?
-
Mnie interesują najbardziej walki Furzy'ego
-
Będzie pełno walk, ale maja się ukazać w ciągu 7-14 dni wiec trzeba trochę cierpliwości ;-)
-
no wiem, ze nie będą w przeciągu dwóch dni :D Trza poczekać trochu
-
no wiem, ze nie będą w przeciągu dwóch dni :D Trza poczekać trochu
Phi, ja walki z Ecchi wrzuciłem tego samego dnia ;)
-
Liberty, jak się tak na wszystkim znasz, to czemu nie pojechałeś pokazać w koncu co potrafisz. :P To nie teoria wiesz, to praktyka, niech następny cios dochodzi celu, dotyka....... Pozatym Di i Heniek nie wierzę że nagle nie mieliście 300 złoty na wyjazd, przecierz bylo od pół roku wiadomo że jedziemy.
Uwierz mi że są inne rzeczy na tym świecie jak turniej w niemczech w grę która powoli umiera. Uwierz mi że niektórzy tutaj mają inne priorytety i ważniejsze sprawy na głowie jak turniej w niemczech w grę która powoli umiera;]. Jak by mi ktoś zasponsorował to bym pojechał a tak sorry ale mam ważniejsze wydatki.
Ale nie, zaraz. Jak by mi ktoś zasponsorował to i tak bym nie pojechał bo nie miałbym na to czasu:P.
Inna sprawa że nie każdy jest zaślepiony jedną bijatyką. Ja gram obecnie w 3-4 więc mam większy wybór jeżeli chodzi o imprezy. Niestety, tym razem atrakcyjniejsza dla mnie była bursa, jak wyjazd do niemiec.
Wydaje mi się że Di juz mało gra i bał się dostac wpi*rdol, a przecierz uchodzi za takiego znawce na 8wr więc jakby to wyglądało jakby nie wyszedł z grupy.
Di uchodzi za znawce bo ugrał w swoim życiu w SC więcej i niż Ty kiedykolwiek ugrasz w swoim, ma także dużo większą wiedzę na temat soula niż większość ludzi na 8wr. Akurat Di niczego nie musi udowadniać, był już na jednym turnieju we francji (lepiej obstawionym od tego na którym byliście) i swoje pokazał.
Życzę Ci tego żebyś i Ty kiedyś dosięgnął tego poziomu w SC co Di jeszcze pare lat temu (jejku, ja Ci życzę żebyś sięgnął tego poziomu który ma Di obecnie kiedy praktycznie nie gra w tą grę:PP), obyś osiągnął tyle co on, i oby jeden z najlepszych o ile nie najlepszy kraj w SC zasponsorował Ci 2000zl na przylot na ich turniej;].
Jeżeli o mnie chodzi to swoje wiem i umiem, i swego czasu już pokazałem co potrafię;].
A jak wyjdzie sc5 to może jeszcze raz pokarzę;].
Ring, z tego co widziałem to chang's fd robił to na reakcję.
Zresztą na początku sc3 mówili że nie można zrobić vc na reakcję, a jak się okazało trochę ludzi to robiło;].
Jak by mi ktoś podał FD ile czasu mija w 1b:b od błysku do ostatniej chwili pGI to bym mu powiedział czy to jest na bank możliwe czy nie. Ale takiego czegoś nikt mi nie poda więc czemu mam twierdzić że jest niemożliwe? Bo bo sam nie mam ogrania na to i gram na lagującym tv? Trochę kiepski powód;f.
-
Proponuję dodać na forum emotę ";]" w nowej formie: :spinka:
-
Pozatym Di i Heniek nie wierzę że nagle nie mieliście 300 złoty na wyjazd, przecierz bylo od pół roku wiadomo że jedziemy.
Na ok. 2 tygodnie przed wyjazdem stanął mi na drodze dość duży problem związany z pieniędzmi i to dużo większymi niż te 300 zł na wyjazd. Ring zna sytuację.
Wydaje mi się że Di juz mało gra i bał się dostac wpi*rdol, a przecierz uchodzi za takiego znawce na 8wr więc jakby to wyglądało jakby nie wyszedł z grupy.
Że co? Ja uchodzę za znawcę na 8WR? Piszę tam raz na ruski rok... liczba postów: 82 (w ciągu dwóch lat), z czego pewnie 15 z tematu o turnieju we Wriezen.
Nie wiem, co Cię ugryzło i dlaczego do mnie się przyczepiłeś.
i oby jeden z najlepszych o ile nie najlepszy kraj w SC zasponsorował Ci 2000zl na przylot na ich turniej
Z tego co pamiętam, to to było ok. 150-200 euro.
-
Trzeba znaleźć sklep gdzie sprzedają wodę z żen-szeniem
-
No coż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Heniek i Di mogli jechać ale ostatecznie nie pojechali. Szkoda, bo ominęła ich świetna zabawa. Nie należy jednak zapominać, że to tylko gra video, której Di i tak nie traktuje poważnie już od dawna:P są ważniejsze rzeczy.
Ale takiego czegoś nikt mi nie poda więc czemu mam twierdzić że jest niemożliwe? Bo bo sam nie mam ogrania na to i gram na lagującym tv? Trochę kiepski powód;f.
No dokładnie dlatego nie zgadzałem się z Maxou xD ale on w sumie mówił to na podstawie tego, że nikt nie robił tego z walce z nim a on grał z wieloma najlepszymi francuzami więc trudno mi było się z nim kłócić.
-
Heniek i Di mogli jechać ale ostatecznie nie pojechali.
Fragment z rozmowy z GG:
THE RING 16:26:24
tzn chodzilo mi ze nie chciales nawet jakbysmy Ci te pieniadze dali ;p
Żeby nie było - Ring zaproponował, że odezwie się do Francuzów i poprosi o to, żeby dali mi pieniądze na wyjazd. Nie zgodziłem się, bo to by było przegięcie.
-
Jeżeli o mnie chodzi to swoje wiem i umiem, i swego czasu już pokazałem co potrafię;].
Ja jestem nowy w świecie SC więc chętnie posłucham historii kiedy to było i na czym polegało :-) O osiągnięciach w pozostałych 3-4 bijatykach i równoległych imprezach też chętnie poczytam :-) Proszę tylko o wyniki turniejów, a nie linki do filmików z practice :)
-
Nie wiem, czemu Heniek usunął swój post, ale tak czy inaczej... odpuście :) Po co się kłócić? ;)
-
Dobrze poszlo a sie kloca. To takie polskie ;d. Pewnie jak lechowi uda sie teraz awansowac do Champions League to tez bedzie wielka narodowa awantura. Cieszmy sie z wystepow naszych rodakow.
-
Gratulacje, gratulacje...
a ja w soula 4 grałem 4 razy w życiu :)
i w ogóle co to jet 1bb?
-
Dobra, przyznaje że mój post to była prowokacja. Napisałem troche na wyrost, trochę może złośliwie.
Di uchodzi za znawce bo ugrał w swoim życiu w SC więcej i niż Ty kiedykolwiek ugrasz w swoim, ma także dużo większą wiedzę na temat soula niż większość ludzi na 8wr. Akurat Di niczego nie musi udowadniać, był już na jednym turnieju we francji (lepiej obstawionym od tego na którym byliście) i swoje pokazał.
A z kąd Ty wiesz co ja ugram, z kad Ty wogule wiesz jak ja gram, o wszechwiedzący. Chciałem z tobą zagrać w Warszawie, ale jakoś nie wiem czemu nie zagraliśmy, z tego co pamietam to tam cały czas narzekałes że ci coś nie wchodzi, nie obchodzą mnie twoje Just Frame`y i teorie. Jesteś graczem to graj, a nie gadaj.
Życzę Ci tego żebyś i Ty kiedyś dosięgnął tego poziomu w SC co Di jeszcze pare lat temu (jejku, ja Ci życzę żebyś sięgnął tego poziomu który ma Di obecnie kiedy praktycznie nie gra w tą grę:PP), obyś osiągnął tyle co on, i oby jeden z najlepszych o ile nie najlepszy kraj w SC zasponsorował Ci 2000zl na przylot na ich turniej;].
Wcale mi tego nie życzysz, i ja nie napisałem że Di jest słaby i że mało osiągnał tylko, że mało gra i mógłoby by mu naprawdę nie pójść, bo mało gra. A za znawce jest uznawany i tak. W zasadzie Di olał to, co napisałem. No i powraca pytanie z kąd wiesz jak Ja gram.
Jeżeli o mnie chodzi to swoje wiem i umiem, i swego czasu już pokazałem co potrafię;].
Ja też.
-
To była obopólna prowokacja :P
Bolgi napisał co myślał w prowokacyjnym tonie a Libi odpowiedział tym samym tylko nieco ostrzej i tyle :P
Spoko loko ludzie. Trza wam więcej żen-szenia
-
Życzę Ci tego żebyś i Ty kiedyś dosięgnął tego poziomu w SC co Di jeszcze pare lat temu (jejku, ja Ci życzę żebyś sięgnął tego poziomu który ma Di obecnie kiedy praktycznie nie gra w tą grę:PP), obyś osiągnął tyle co on, i oby jeden z najlepszych o ile nie najlepszy kraj w SC zasponsorował Ci 2000zl na przylot na ich turniej;].
Wcale mi tego nie życzysz, i ja nie napisałem że Di jest słaby i że mało osiągnał tylko, że mało gra i mógłoby by mu naprawdę nie pójść, bo mało gra. A za znawce jest uznawany i tak. W zasadzie Di olał to, co napisałem. No i powraca pytanie z kąd wiesz jak Ja gram.
Olałem, bo co miałem na ten temat napisać? To inni mnie niby uznają za taką osobę, więc niech inni się wypowiadają ;D Ja sam się za taką osobę nie uznaję ;)
-
No dokładnie, to na pewno nie był atak na Diego z mojej strony,
-
Tak czy siak dalej czekam na wykaz osiągnięć naszego "miszcza" :D
-
W ramach większej napinki wrzuciłem walki z Ecchi na 8WR ;D http://www.8wayrun.com/f13/polish-july-tournament-videos-t7562/
-
A z kąd Ty wiesz co ja ugram, z kad Ty wogule wiesz jak ja gram
Chociażby stąd:
No i wogule ludzie sie zajralali Voldem i juz mi kazali się uczyć co ma jakie klatki co karać, tech trapy duperele a ja tego nie czaje, ja poprstu gram
Bez takiej wiedzy i z takim podejściem nie da się grać na wysokim poziomie w żadną bijatykę.
Nie żebym chciał dołączyć do napinki, mówię po prostu jak jest ; )
-
w sumie... to tak jakby grac w szachy ale znając zasady z warcab ^^
ja ponawiam pytanie o "1BB" :)
-
1B:B (dół/tył+B:B) to jest cios Setsuki. Całość jest bezpieczna na bloku ale drugie B można zbić.
-
Panie fighting game profesor, ja wiem jak grać i jak karać, chodziło mi o terminologię, jednak chyba da się grać na poziomie bo pokonałem Pancratora. Nie każdy ma umysł i percepcje matematyka i analityka. Ja poprostu inaczej tą grę odczuwam. Ja badziej czytam myśli niż analizuje co się opłaca, obserowałem tam zachowanie graczy i tak np. wydaje mi się że Ring czy Scud to wzrokowco-słuchowcy, tak np Malek to wzrokowiec kinestetyk, totalne przeciwieństwo Ring i Scuda, ruchliwy, wygadany ciągle strzelał jakieś miny jak grał. Np ring po finałach powiedział ?Nie mogę juz SŁUCHAĆ tej Ivy? za to ja wcześniej powiedziałem ?Nie mogę PATRZYĆ na tą Ivy? Niby ten sam sens, ale inne odczucie. Psychologia też, nie tylko matematyka Panowie. Subtag ja znam zasady, a 1BB poprostu dolny-tylny ukos i dwa razy trójkąt w defaultowych ustawieniach, popatrz na klawiaturę numeryczną.
-
Subtagowi chodziło o właściwości ciosu, nie o legendę.
-
Napisze teraz tego posta którego skasowałem
Wiedza i umiejętności (szczególnie te manualne) Libiego są niepodważalne
Nie wiem jak w sukcesach turniejowych
Ale Bolgi też pokazał, że umie. Musimy pograć trochę off :D Albo chociaż online ^^
Pordzewiałem już całkiem chyba
-
Pepciu ale ja się nie uważam za mistrza. Nigdy nie byłem graczem turniejowym i sporo osób mi zawsze mówiła że za dużo ryzykuję. Przynajmniej w sc.
Dla mnie sukcesem było to że praktycznie grając w sc3 od premiery, od zera (bo wcześniej miałem 3 letnią przerwę w bijatykach) przyjechałem na pierwszy turniej sc3 (a mój drugi turniej w ogóle) będąc dla wszystkich kolejnym nieznanym noobkiem który tylko myśli że wie co pisze na forum, i potrafiłem nawiązać wyrównaną walkę z tamtejszą czołówką (która wtedy liczyła więcej osób jak 2) nie licząc Reseta z którym trochę więcej przegrywałem jak wygrywałem.
Dla mnie było sukcesem że po zaledwie kilku godzinach zostałem uznany za jednego z faworytów, i że Reset podczas nocnych rozmówek z warszawą, nie świadom mojej obecności powiedział "jutro wygra liberti". Dla mnie na tamten moment znaczyło to więcej niż jakieś lepsze miejsce w turnieju (które i tak zdobyłem), z taką obstawą:).
Sukcesem dla mnie było też to że przez czas sc3 i na początku sc4, czyli kiedy w tą serię jeszcze grałem, byłem w czołówce i potrafiłem grać na równi z czołówką mimo tego że moim głównym sparing partnerem był dummy na practice mode oraz, raz na ruski rok, jeden mitsu player który nawet konsoli nie miał:P.
No i oczywiście moim osobistym sukcesem jest to że byłem prekursorem vc w polsce i mimo że wszyscy myśleli że to w sumie niepraktyczne jest to nikomu nieznany noobek liberti pokazał że się w sumie mylą;].
No to fajnie że mogłem się z Tobą tym podzielić. Teraz możesz tu się pochwalić co Ty osiągnąłeś?
Bo wiesz. Ja przy Twoim stażu (no dobra mi to zajęło 3 miesiące) byłem już w polskiej czołówce, oraz byłem już uznawany za jednego z lepszych operatorów setki na sc.com (sam maxou pytał się mnie o rady;d;d);].
Nie wiem może był jakiś progres u Ciebie tam w Niemczech, bo z tych walk na echhi to widzę że miałeś straszne problemy z ugraniem rundy z Di który w to nawet nie gra, stoisz ciągle w miejscu i robisz ciosy mając jeden z najlepszych stepów w grze i robisz 22K 2x z rzędu nawet wtedy gdy widzisz że Di to blokuje;].
Aha co do innych gier to nie muszę mieć w nie jakiś większych sukcesów. Chodzi o to że czas przeznaczony na granie muszę rozdzielić na te 3-4 gry a nie na jedną co wpływa na umiejętności w poszczególnych grach. I nie jest to granie jakieś tylko for fun, spróbuj zacząć grać w 2-3 inne tytuły poznając gameplay, system, matchupy, inne postacie i naucz się w nie grać na dobrym poziomie nie zwiększając liczby godzin przeznaczonych na granie.
Bolgan, tak samo wiem co Ty ugrasz jak Ty wiesz czemu Di nie pojechał na tamten turniej;]. Proste;].
-
(http://www.vismaya-maitreya.pl/66e2.jpg)
-
Była taka piosenka
Kaaażde pokooooleeenie ma właaasny czas
oo aaa eee
Dobra, tak naprawdę to lubię te piosenkę
-
Pepciu ale ja się nie uważam za mistrza.
W to chyba nikt nie uwierzy...
Nigdy nie byłem graczem turniejowym i sporo osób mi zawsze mówiła że za dużo ryzykuję. Przynajmniej w sc.
Czyli poza cyrkowymi sztuczkami nie masz się jednak czym pochwalić ?? Może jakieś podium w inną bijatykę ?? Przeglądam newsy także z turniejów Tekkena czy nawet bijatyk 2D i nigdy się nie dopatrzyłem twojego nick'a wśród czołówki jakiegoś turnieju...
Dla mnie sukcesem było to że praktycznie grając w sc3 od premiery, od zera (bo wcześniej miałem 3 letnią przerwę w bijatykach) przyjechałem na pierwszy turniej sc3 (a mój drugi turniej w ogóle) będąc dla wszystkich kolejnym nieznanym noobkiem który tylko myśli że wie co pisze na forum, i potrafiłem nawiązać wyrównaną walkę z tamtejszą czołówką (która wtedy liczyła więcej osób jak 2) nie licząc Reseta z którym trochę więcej przegrywałem jak wygrywałem.
Dla mnie było sukcesem że po zaledwie kilku godzinach zostałem uznany za jednego z faworytów, i że Reset podczas nocnych rozmówek z warszawą, nie świadom mojej obecności powiedział "jutro wygra liberti". Dla mnie na tamten moment znaczyło to więcej niż jakieś lepsze miejsce w turnieju (które i tak zdobyłem), z taką obstawą:).
Sukcesem dla mnie było też to że przez czas sc3 i na początku sc4, czyli kiedy w tą serię jeszcze grałem, byłem w czołówce i potrafiłem grać na równi z czołówką mimo tego że moim głównym sparing partnerem był dummy na practice mode oraz, raz na ruski rok, jeden mitsu player który nawet konsoli nie miał:P.
A więc dawno temu na jakimś turnieju, na którym grała ponoć czołówka SC, nawiązałeś z nimi walkę i zająłeś "jakieś" lepsze miejsce... Sorry, ale mam umysł ścisły i konkretne cyferki, daty, nicki dużo lepiej do mnie przemawiają...
Teraz możesz tu się pochwalić co Ty osiągnąłeś?
Pytanie brzmi czy ja gdziekolwiek i kiedykolwiek się wymądrzałem albo przechwalałem że coś osiągnąłem ?? Nie przypominam sobie, ale zawsze możesz mi przypomnieć jak coś znajdziesz... Ale jeśli już bardzo chcesz wiedzieć, to tak - jestem zadowolony z siebie. Mimo tego że praktycznie nigdy w życiu nie miałem możliwości na poważnie pograć w bijatyki, ani nie mam wrodzonego super refleksu, manuala czy sparring partnera to w ciągu roku z totalnego noob'a udało mi się zmienić w całkiem dobrego gracza - o parę lig niżej niż Di czy Ring (zresztą ich poziom jest nie do osiągnięcia dla mnie chociażby z powodu braku wrodzonych cech jak refleks czy manual, nie mówiąc już o moim podeszłym wieku i braku czasu), ale jednak mogłem zawalczyć na EBO i gdyby nie to że trafiła mi się grupa śmierci wszedłbym zapewne do finałowej 16'ki. We freeplay'ach mogłem nawiązać walkę z całkiem szanowanymi zawodnikami, a w grupie wygrałem chociażby z Chazzym.
Bo wiesz. Ja przy Twoim stażu (no dobra mi to zajęło 3 miesiące) byłem już w polskiej czołówce, oraz byłem już uznawany za jednego z lepszych operatorów setki na sc.com (sam maxou pytał się mnie o rady;d;d);].
No to super, gratuluję wrodzonego talentu w temacie manuala. Zastanawia mnie tylko jak to jest że mając taką przewagę nad innymi graczami (dzięki wiedzy o systemie gry jak i manualnym zdolnościom) jakoś niczego nie wygrywasz ?? Czyżby przy tworzeniu "twojej postaci" tak wiele punktów poszło na "agility" że zabrakło już ich na "intelligence" ?? Bo tylko głupiec by przegrywał walki mając najlepszego ze wszystkich ludzi manuala i największą wiedzę.
Nie wiem może był jakiś progres u Ciebie tam w Niemczech, bo z tych walk na echhi to widzę że miałeś straszne problemy z ugraniem rundy z Di który w to nawet nie gra, stoisz ciągle w miejscu i robisz ciosy mając jeden z najlepszych stepów w grze i robisz 22K 2x z rzędu nawet wtedy gdy widzisz że Di to blokuje;].
Oj super się komentuje cudze walki. Aż żal Ci tłumaczyć, że Di jest jednym z najlepszych graczy w Europie, że jest ograny na Ivy jak nikt inny, że robienie 2 razy pod rząd jakiegoś ciosu jeśli jest bezpieczny na bloku i zadaje duży dmg jeśli wejdzie (do tego przechodzi nawet pod niektórymi midami) nie jest takie głupie. Ciekawe czy na serio jesteś tak głupi że tego nie rozumiesz czy tylko taki złośliwy ?? Swoją drogą szkoda że nie możemy zobaczyć jakiś twoich walk z Di czy Ringiem. Jestem pewny że też byłoby z czego się pośmiać...
Aha co do innych gier to nie muszę mieć w nie jakiś większych sukcesów. Chodzi o to że czas przeznaczony na granie muszę rozdzielić na te 3-4 gry a nie na jedną co wpływa na umiejętności w poszczególnych grach. I nie jest to granie jakieś tylko for fun, spróbuj zacząć grać w 2-3 inne tytuły poznając gameplay, system, matchupy, inne postacie i naucz się w nie grać na dobrym poziomie nie zwiększając liczby godzin przeznaczonych na granie.
W moim wykonaniu na pewno odbiłoby się to na poziomie grania w te gry. Ale biorąc pod uwagę jak wielkim talentem i znawcą ty jesteś chyba nie powinno to mieć aż takiego wpływu... Di jakoś może grać na poziomie równocześnie w 2 gry (SC IV i T6), a ty, który w SC do czołówki dorównałeś w zaledwie 3 miesiące powinieneś spokojnie ogarnąć 4 tytuły :)
-
No i ogarniam. Problem jednak w tym że w bijatykach przede wszystkim liczy się ogranie. Jak się nie ma żadnego sparing partnera to nie ma szans na ogranie. Bez ogrania i refleks i wiedza niewiele może pomóc.
Ciekawe czy na serio jesteś tak głupi że tego nie rozumiesz czy tylko taki złośliwy ??
Di w tą grę nie gra. To że pyknął sobie parę razy z warszawą to nie oznacza tego że już gra na poziomie sprzed 2-4 lat kiedy był w pl najlepszy. Wtedy był jednym z lepszych w euro. Ale na prawdę nie wiem czy teraz;f?
A moje filmiki z sc3 z Di czy Ringiem poszły się dawno kochać jak zbanowali konto Di na youtube;p, zostały jakieś śmieszne fajty z naszego pierwszego grania w sc4 kiedy jeszcze wiele się nie wiedziało. Jak byś chciał to byś znalazł;f.
"Bo tylko głupiec by przegrywał walki mając najlepszego ze wszystkich ludzi manuala i największą wiedzę. "
Tylko głupiec myśli że w sc ważny jest manual. Ta gra wymaga manuala na poziomie mocno średnim przy najtrudniejszych postaciach. Tekken wymaga sporo manuala (przy movemencie) gg wymaga go bardzo dużo przy niektórych postaciach. Ale nie calibur. To jest dość prosta gra z kosmicznym systemem bufferingu, prostymi combosami i strasznie ograniczonym movementem. Gdzie tu potrzebny manual?
Jeżeli chodzi o cyfry to nie ma ich za wiele bo i nie bylo wielu normalnych turniejów w sc3 (nie licząc śmiesznych konwentowych i zlotowych;f). Z tego co pamiętam to 5 miejsce w pierwszym turnieju sc3, 3 miejsce w 2 turnieju sc3 (i wyeliminowanie Ringa haha;f), na trzecim turnieju byłem w wojsku i tyle, więcej z tego co pamiętam nie było. Był jeden śmieszny konwentowy na którym byłem pierwszy, ale go nie liczę bo tam był z lepszych tylko heniek i madi, była śmieszna liga w gdańsku na 5-6 osób gdzie wygrałem z Di i też byłem pierwszy. Innych nie było bo nie było kiedy albo nie było jak, bo albo scena przez ponad pół roku leżała i grał chyba tylko Di i ja (a przynajmniej tak to wyglądało;p) albo bylem w wojsku.
A jeżeli chodzi o 2d To byłem na 1 miejscu z cieślakiem w timówce 2v2 w gg na trzeciej bursie hahaha ;d;d;d;;O
-
Napisałem jakiegoś posta, na Gercaliburze w temacie EBO:
http://www.ger-calibur.de/ger-calibur/phpBB-3.0.RC7/phpBB3/viewtopic.php?f=54&t=2599&p=23697&sid=69e93a93d7ceebd5fadd6a9f2f2e0755#p23697
Co do dyskusji to nie wiem co jest tak super skillowego w tekkenie, tekken jest o wiele bardziej randomowy niż soul, turnieje prawie zawsze wygrywa ktoś inny a w soula zawsze Ring, czy Malek lub Scud. Pozatym w tekkenie Wystarczą dwa komba i po krzyku. a w soulu walczy sie po 50 sekund, zbicia bloki stepy, unblocki, jf-y, rzuty, ikemi, agi, rig outy. A w tekkenie to dwie wybitki i po krzyku. Sam ugrałem dwie rundy Nevanowi, który jest prosem, bo mi siadły dwie wybitki. Pozatym wielu tekkenowców jedzie na soula, a nie znaja nic, a nic tej gry. RyanHart był taki zajebisty a teraz osłabili kazuye i ryanhart nagle dostaje bęcki od jakiś larsów przynoobiałych, no prosze was. Tekkenowcy: tekken nie jest święty, ma OBRZYDLIWĄ grafikę, animacje niektórych ciosów jeszcze z ps one, 540 pi i efekt wody z dreamcasta.
Ring, Pepe czy my graliśmyt ten turniej grupowy na Ps czy na Xie, bo wydaje mi sie ze na ps, nie było lga i dlatego nam tak dobrze poszło
-
Rotfl, przecież Liberty pisał tylko i wyłącznie o manualu, a w tej kwestii tekken jest niezaprzeczalnie trudniejszy od soula (chociaż i tak jest sporo łatwiejszy w porównaniu do poprzednich części). Nie wiem jakim trzeba być matołem żeby twierdzić inaczej. I wyobraź sobie że ludzie grający w tekkena też dostrzegają jego wady i wiedzą że ta gra nie jest święta (przynajmniej ci którzy posiadają mózg), ale akurat te wady które wymieniłeś mają zerowe znaczenie przy ocenianiu takiej gry.
-
Pozatym w tekkenie Wystarczą dwa komba i po krzyku.
W SC wystarczy jedno combo Hildą i po ptokach :D
-
oooo właśnie... jakie to jest to combo hildą?
aaaa.. 1bb to cios setsuka ^^ bo ja ciągle myślałem o IVY nie wiem czemu....
a terminologia numerycznej klawiatury nigdy do mnie nie przemówiła :D Dzieki za wyjaśnienie.
(...) Ja badziej czytam myśli niż analizuje co się opłaca (...)
Moge podać moje myśli... to będa 2 ciosy ^^ albo nawet jeden XD qcf+B (sophitia)
Szczerze mówiąc jako "PRO" gracz w tejkena i soula... dyskusja wyższości jednej nad drugą jest dla co najmniej śmieszna.
Nie wiem co to wnosi do tematu, a subiektywne opinie na temat danego tytułu nie powinny być kwestią sporu czy podziału graczy.
Ja osobiście nie trawie bijatyk 2d, mogę je podziwiać, rozumiec system, próbować grać... ale nigdy nie mam radości z gray w 2d.
(co innego mmorpg... te to tylko 2d, bo 3d mnie irytują :)
-
Jakaż tu dyskusja się wywiązała w tym temacie.
Jakie życie, jakie emocje.
Aż przypomniały mi się czasy różnych kłótni na starym forum bijatyk PE :D
Jakoś temat Soul Calibura zszedł w moim życiu na dalszy plan.
Złożyło się na to kilka czynników:
Po pierwsze rozleciała się zwariowana ekipa Camus+Borys+Ja
Kiedyś regularnie spotykaliśmy się w Brzegu na całonocnych maratonach SCIV i 3rd strike'a
Po drugie ban na Xbox Live, przez co straciłem możliwość treningów online, ze zróżnicowanymi przeciwnikami.
Po trzecie moja przeprowadzka do Opola, we Wrocku od czasu do czasu mogłem pograć z Bolganem, albo z Aramisem
W każdym razie nadal uważam serię SC za najlepszą, chociaż obecnie gram tylko w SSFIV
Co do dylematów teoria vs praktyka, to ja podobnie jak Bolgan miałem dystans do czysto technicznego podejścia do gry. Dla mnie to zawsze była raczej walka odbywająca się w głowie (mojej i przeciwnika), a nie mechaniczne liczenie klatek. Chociaż znajomość klatek oczywiście jest ważna, to ja zawsze redukowałem to do poziomu co w danej sytuacji może zrobić Asta i jakoś to szło.
Chciałbym napisać, że cenię Bolgana, za grę Voldo, bo jest nieprzewidywalny, kreatywny, adaptuje się do różnych sytuacji no i szybko się uczy.
Libertiego cenię natomiast za skilla, którego (ze swoim marnym manualem) nigdy nie osiągnę i za combo-movies (chyba najlepsze na "polskim rynku"), nie cenię natomiast jego gloryfikacji VC (które moim skromnym zdaniem jest bug'iem który powinien być zapomniany, bo doprowadził do ośmieszenia tej serii, a część w której się pojawił zraziła do siebie wielu graczy z mojej okolicy)
Pozdro i pokój.
-
Wiem że nie lubisz VC:P. Obiektywnie patrząc nie można powiedzieć że to było coś dobrego dla sc3, bo nie było, bo wiele osób przez to przestało grać, a to nigdy nie jest dobre. Ale na swój sposób lubiłem to;].
-
Rotfl, przecież Liberty pisał tylko i wyłącznie o manualu, a w tej kwestii tekken jest niezaprzeczalnie trudniejszy od soula (chociaż i tak jest sporo łatwiejszy w porównaniu do poprzednich części). Nie wiem jakim trzeba być matołem żeby twierdzić inaczej. I wyobraź sobie że ludzie grający w tekkena też dostrzegają jego wady i wiedzą że ta gra nie jest święta (przynajmniej ci którzy posiadają mózg), ale akurat te wady które wymieniłeś mają zerowe znaczenie przy ocenianiu takiej gry.
Gdy mam dłonie na klawiaturze, zawsze kogoś wkurzę :D
Ja wogule nie piłem do tego, co napisał Liberty, poprostu wygłosiłem swoje zdanie i zapytałem co jest takiego skillowego w tekkenie, no bo może nie wiem. Mój post zaczął się od pytania, a nie od stwierdzenia . Nic nie skumałeś. Jesteś Fighting Game Profesor, a poobrażałeś w tym poście nie tylko mnie, weź sie lepiej ucz do matury z W-Fu, nikt przed toba tu nikogo nie obraził, owszem było ostrzej ale bez ubliżania. A o grafice to było nawiązanie do dyskusji która wybuchła jakiś czas temu na łamach BD, to była poprostu opinia z która sie możesz zgadzać albo nie. Jak chcesz używać określeń pejoratywnych w stosunku do innych ludzi to zapraszam na onet, tam spotkasz ziomów z którymi sie dogadasz. Z tobą już nie dyskutuję.
Cześć Cameel, nie wiedziałem że tu zaglądasz jeszcze :D [Camus dalej mi nie oddał Pada :/]
-
Cześć Cameel, nie wiedziałem że tu zaglądasz jeszcze :D [Camus dalej mi nie oddał Pada :/]
Zaglądam zaglądam.
Ostatnio głównie do tematów związanych ze Street Fighterem.
A co do Camusa, to on się wypiął całkiem, nie wiem nawet co u niego.
-
Mi wczoraj w trakcie czytania tych postów przypomniała się kłótnia Cameela z Mocholem, przy czym gdy się spotkali, niemal zaprzyjaźnili się ;D
Ring wczoraj znalazł coś, co podsumowuje ten temat:
(http://www.bestweekever.tv/bwe/images/2008/10/michael%20jackson%20gif.gif)
-
Pamietam jak gralem w Ragnaroka Online to szly takie dramy. Z tym ze tam drama byla czescia funkcjonowania graczy. Tutaj wyglada to conajmniej smiesznie.
-
Mi wczoraj w trakcie czytania tych postów przypomniała się kłótnia Cameela z Mocholem, przy czym gdy się spotkali, niemal zaprzyjaźnili się ;D
Ring wczoraj znalazł coś, co podsumowuje ten temat:
(http://www.bestweekever.tv/bwe/images/2008/10/michael%20jackson%20gif.gif)
HEHEHEHE
No Mochol wtedy na forum agresywnie wjechał na początku "kariery" i kozaczył, ja też sobie nie żałowałem, szczegółów nie pamiętam, ale było zabawnie :D
W każdym razie takie starcia, o ile nie dochodzi do epitetów i obrażania się nawzajem, są całkiem ożywcze i sprawiają że forum jest ciekawe.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
-
Ja z kolei gram regularnie w LineageII a tam powszechne jest zjawisko, że wszyscy wiedząwięcej o "moich starych" niż ja sam :D
Więc wcale nie jest tak źle z tą dramą :D
A BTW Libi - Twoja sygna ładnie tańczy do muzyczki z Modowych La t :D
-
...moim głównym sparing partnerem był dummy na practice mode oraz, raz na ruski rok, jeden mitsu player który nawet konsoli nie miał:P.
heh, ja mam teraz tak samo (też gram z mitsu playerem bez konsoli) nie licząc treningów z PePe raz na ruską dekadę :P
dzięki Di, że nie pokazałeś moich walk z ecchi na 8wr bo bym chyba musiał na jakiś czas zniknąć z internetu :) mam nadzieje ze nikt ich nie bedzie szukał tam po tym Twoim kanale :P jak teraz patrze na to, szczególnie po EBO gdzie bardzo dużo się nauczyłem, to mi żal dupe ściska. Już gram troche lapiej, nie opieram sie tak dużo na tasB, uzywam bardziej zróżnicowanych poke'ów i zaczynam hodować elementy własnego stylu :P
ontopic:
na EBO przegrałem oczywiście wszystko co się dało (było tam ze 3 osoby z którymi mogłem regularnie wygrywać w freeplayach), ale po każdej przegranej walce pytałem przeciwników nad czym powinienem popracować. Dostawałem na ogół podobne odpowiedzi, że po prostu brak mi wiedzy kiedy co można stepnąć, pokarać itp, po prostu brak ogrania na jakąkolwiek postać. Ale np Pantocrator powiedział, że "you have a very solid base with Sophie, you just need to punish more", a 2nd Face stwierdził, że my execution is flawless, ale z tym to sie nie moge zgodzić ;p
Strasznie żałuje że nie było daGoTTh'a, miałem zamiar coś się od niego pouczyć, a takto byłem jedynym graczem Sophitią :(
W samym turnieju w miare szybko rozegrałem wszystkie mecze grupowe, moje sukcesy to urwanie jednej calej walki Kalasowi który ostatecznie był 4-ty i nie dostanie chyba żadnego perfekta :P
W turnieju drużynowym nasz team w składzie PolskaTaki, 2nd Face i ja został pojechany w ekspersowym tempie przez DarkSlayera (Amy), takze nie ma nawet czego wspominać :D
Co do podróży to miałem ze wszyskich nas najdalej: w tamtą stronę 2,5h autobusem do krakowa, 8h pociągiem do poznania, 2h czekania w poznaniu, 3h do frankfurtu i 1h do wriezen, w sumie 14,5h w drodze ;[ z powrotem bylo troche mniej siedzenia w pociągu bo w sumie "tylko" 11h+2h w autobusie, ale za to dopadła nas wspomniana czarna suka i wyjebali mnie na bilecie frankfurt-warszawa :<
Dobrze było poznać troche graczy, no i w końcu spotkałem Ringa i Bolgana, mam nadzieje że nie olejecie teraz sc totalnie i czasem cos zagramy. Ta, wiem że ta gra umiera ale i tak bede się teraz z wolna szkolił, to chociaż na sc5 bede miał może dobry start.
-
byłem jedynym graczem Sophitią
O kurde. Jeszcze rok czy dwa lata temu coś takiego byłoby nie do pomyślenia :psyduck:
-
Aragh, ja akurat miałem w powrocie wielkie szczęscie, po wysiadce z Poznania miałem za 15 minut , intercity do wrocławia za 30 zł, bo to była oferta last minute. A we Wrocławiu skumałem że koło mojego nowego miejsca zamieszkania jest stacja Wrocław Mikołajów w domu bylem jakos o 18. Fart jak nic. Ale i tak nas podła szwabka oszukała na bilety. Ćwicz, będzie dobrze, przyjałem Cię do ziomków-znajomków na PSN.
-
no widziałem. Ale i tak online to sie ciężko ze mna gra bo dupowy net mam. Musimy sie na offline zgadywac czasem
-
Jesteś Fighting Game Profesor, a poobrażałeś w tym poście nie tylko mnie, weź sie lepiej ucz do matury z W-Fu, nikt przed toba tu nikogo nie obraził, owszem było ostrzej ale bez ubliżania.
:psyduck: :psyduck: :psyduck:
Gdzie ja niby kogokolwiek obraziłem w tym poście? Napisałem to co jest prawdą, bez żadnej aluzji do konkretnej osoby, każdy może sobie odnieść to jak chce, albo po prostu mieć to w dupie (co jest bardziej słuszne biorąc pod uwagę, że to internet). Nigdzie nie miałem zamiaru cie obrazić, a nawet jakbym chciał to dałeś mi kilkadziesiąt lepszych powodów niż to, że nie lubisz tekkena, lol.
I co żeś się tak uczepił tego fighting games professor? Czy ja się ciebie czepiam że Voldo to twój pradziadek, a ty jesteś ślepy i nie możesz spać w nocy? :F
-
Ale Bolgan nawet lubi Tekkena.
-
Ale Bolgan nawet lubi Tekkena.
Zagrał z moją Lili aka "2 ciosy" i już nie lubi xD
-
Lubię czasem polamić Paulem, ale narazie pożyczyłem koledze niech sobie poszaleje, podoba mi się to ze mogę sobie puścić muzykę w tle i powalczyć, w soulu sie nie da. Pepe ale ty grałes na 3 ciosy, zapomniałeś o podcince pozatym wiele się to nie różniło to tych lili co widziałem w tawernie. Acha i graliśmy własnie na EBo , żeby nie było że oftop :D
-
Swoją drogą dyskusje już tak się posunęły że nie chce mi sie wracać do opisywania wyjazdu xD Więc w ramach krótkiego uzupełnienia/sprostowania relacji Ring'a - pochwalę się że to ja znałem poprawną wymowę Wriezen. Poza tym nie tylko Ring, ale także DarkSlayer zbijał kontynuację unblock'a IVY z SE. Jako ciekawostkę podam, że we free-play'ach pokonałem 5:0 Furzy'ego (chyba był kompletnie nie ograny na Ivy, ale i tak jest to dziwne biorąc pod uwagę, że zawsze słabo mi idzie przeciw Yoshom, a jego jest przecież najlepszy, a Malek się z nim trochę męczył w drabince DE). Tak czy siak było super i za rok chętnie się znowu przejadę, nawet jeśli nikt inny z Polski by nie jechał.
-
Pepe tam trochę sklepałeś ludzi, szczególnie w pierwszy dzień. I nie zapomnę jak się ten Chazy wkurzył jak z nim w turnieju wygrałeś. Zachował się jak niedobitek ss-mański, rzucił padem i jeszcze go kopnął. Na sali zapanowała konsternacja, a ja się śmiałem i w sumie cieszyłem w głębi duszy. Co do walki z Furzy`m to zaraz po tobie ja z nim zagrałem i dostałem 1:5. Heniek wiele byś się od jego Yoshiego nauczył. I ja się pytam jak Ty to zrobiłeś Pepe?
Poza tym tak jakos odczułem że wszyscy chcieli żeby jednak Ring przegrał, tzn żeby ktoś go zneutralizował w końcu. Chyba najbardziej to z nie-Polaków kibicowali mu sami Francuzi, spoko Oni byli. Mnie też Malek pochwalił :D poczułem się jak ktoś zupełnie wyjątkowy, to był Werthels Orginal a ja miałem wtedy cztery lata. Dziś sam jestem dziadkiem.
Nerwy poprzedniej dyskusji już mam nadzieję opadły. Już się nie będę czepiał nikogo na tym forum. Napisał bym to sto razy kredą na tablicy jakbym ją miał.
z ostatniej chwili Chazy na gerCaliburze.
@pepe
Im still sorry for that i get so angry after our match. I think i against you i made my best groupe match, but i lost it 3:1. I dont got it that you jump after lying on the ground. You made a lot of B throws, and i hate B throws. I break most of all A throws. And 2A+K killed me. Still youre a very good player! ;) Maybe you give me your Xbox gamertag, so i can have my rematch!? :)
-
Poza tym tak jakos odczułem że wszyscy chcieli żeby jednak Ring przegrał, tzn żeby ktoś go zneutralizował w końcu. Chyba najbardziej to z nie-Polaków kibicowali mu sami Francuzi, spoko Oni byli.
Nie sądzę żeby Niemcy byli jakoś nastawieni przeciw Ringowi :) Raczej po prostu mocno kibicowali swoim graczom, w końcu jako gospodarze chcieli coś ugrać :) Francuzi kibicowali Ring'owi - solidarność Ivy user'ów xD
@pepe
Im still sorry for that i get so angry after our match. I think i against you i made my best groupe match, but i lost it 3:1. I dont got it that you jump after lying on the ground. You made a lot of B throws, and i hate B throws. I break most of all A throws. And 2A+K killed me. Still youre a very good player! ;) Maybe you give me your Xbox gamertag, so i can have my rematch!? :)
Co do Chazzego to ja się tym jakoś nie przejąłem - człowiek się nieraz gorzej zachowywał jak w CS dostał headshot'a :D W sumie miał chłopak pecha, zły nie jest, ale trafił na grupę jaką trafił (tak jak i ja) więc była lipa totalna... Pewnie miał większe oczekiwania, ja zresztą też dostałem niezłą załamkę po tym jak przegrałem z Limiterem. Nawet miałem ochotę w niedzielę w ogólę nie grać w Calibura ani walk nie oglądać tylko sobie po Wriezen pochodzić... Ale mi przeszło po wygranej walce drużynowej z Francją xD. Swoją drogą trochę aroganckie stwierdzenie, że mimo wszystko jestem dobrym graczem (tak jakbym wygrał z nim czystym fartem)...
-
http://www.youtube.com/watch?v=weWCOt7wMSQ jedyna moja walka jaką znalazłem w całości, dodtego przegrana z kapiarskim Lizardem ale fajna dosyć można okiem rzucić, już mnie te żabojady wku*wiają ile mam czekac na nasze fighty Poland Vs France. Ringa też tam jakieś są jak bije biedaków niemiaszków :p
-
http://www.youtube.com/watch?v=ifHoH2tmiHA
Furzy vs. Ring?
-
To była piękna walka - wcześniej Malek niesamowicie się męczył z Furzy'm i ledwo ledwo wygrał. A potem Ring bez najmniejszego problemu się z nim rozprawił :)
-
No, granie z Heńkiem dużo mi dało w tym przypadku. Furzy jednak grał zbyt bezpiecznie i starał się nie ryzykować zbytnio, a takim sposobem z Ivy jest Yoshkowi baaardzo trudno. W czasie freeplayów mu poszło trochę lepiej bo grał nieco bardziej ryzykownie. No ale to też kwestia tego, że ja mam nieco inny styl niż Malek i Scud. Furzy mi powiedział, że moją Ivy najbardziej lubi bo często gram na bliskim zasięgu, a oni trzymają go non stop na dystans ;p
http://www.youtube.com/watch?v=mqu7OaJa50I moja walka z Kalasem też "już" jest.
-
To prawda, że grał zbyt zachowawczo - "bał się" Ivy i pozwalał jej przejąć inicjatywę... Zresztą ze mną we freeplay'ach przegrał 0:5, a ja jestem słaby przeciw Yoshowi...
-
http://www.youtube.com/watch?v=y6mljQ8ancM teraz się pośmiejcie :P ja nawet nie mam odwagi tego obejrzeć znowu ;]
-
Gratki za drugą rundę.
Nie znam Cię.
-
Dzięki, i tak mnie to zaskoczyło, bo byłem pewien, że wygrałem tylko jedną. A po turnieju było 10:5 dla mnie. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Będe musiał na serio pomyśleć nad tym prozac'iem przez walkami.
-
A może wystarczyłoby grać na 50% przed turniejem i nie pokazywać większości stuffu:P.
Ale generalnie to jakoś tak grałeś dziwnie. Prawie w ogóle nie robiłeś jej specjalnych rzutów, za to malek robił je na tobie:P.
-
Nie robiłem, bo mi nie wychodziły. Tak mi się ręce trzęsły, że nie trafiałem w inputy na gałce. Z 90% skuteczności spadłem do około 15-20% i tak miałem w całym turnieju praktycznie.
-
No czyli sam stres. Znam to uczucie, to mój największy wróg:P.
-
Mój też. Malek z kolei w ogóle sie nie wydawał denerwować =/
-
Ej wiesz, jakbyś częściej pojeździł na takie, czy dużo większe turnieje i miał w kraju scenę na naprawdę wysokim poziomie i z takimi też turniejami, to też byś się do tego przyzwyczaił. Bo w tym stresie to na prawdę nie chodzi o nic innego jak o przyzwyczajenie.