BACKDASH FORUM
Społeczność => Turnieje, zloty, spotkania => Wątek zaczęty przez: rifi28 w Luty 08, 2012, 13:42:11
-
http://www.youtube.com/watch?v=6zA_C3BOSGk&feature=g-u-u&context=G2fa6e69FUAAAAAAAIAA
Firmy CENEGA, PSX EXTREME, PPE oraz sponsorzy - ACER POLSKA i SCE POLSKA zapraszają na oficjalny TURNIEJ SOULCALIBUR V IMPACT w Warszawie, którego zwycięzca pojedzie na półfinał do Londynu! Detale i zapisy na http://www.ppe.pl
-
To jeden z eventow, ktore zapowiadalem :). Zapraszam wszystkich do Warszawy w ostatnia sobote lutego.
-
Nie łatwiej byłoby po prostu dać Ringowi bilet do Londynu? :p
PS. przeniósłbym to do turniejów i zlotów. ;]
-
Di, mam brać tego palya?
-
Tak, potrzebne będą konsole z odkrytymi postaciami :). Na chwilę obecną mamy 4 (z Twoją). Jeśli ktoś jeszcze jest w stanie nas wspomóc, proszę o info.
-
Nie umiem się połapać w tej stronce, gdzie konkretnie są informacje o evencie?
-
Jeszcze nie ma.
-
Rozumiem. W każdym razie jestem chętny i czekam na szczegóły.
-
Zdradzę Wam najważniejsze informacje.
Data: 25 lutego (sobota)
Miejsce: Warszawa, Klub Lucid (tam odbył się turniej Mortala w zeszłym roku)
Platforma: PlayStation 3
Regulamin: Double Elimination, FT3 w rundach, FT2 w walkach (finał FT3)
Bany: CAS oraz Dampierre
-
Jasne, jasne wezmę konsolę - może sobie czity odkryję do Volda. :D Taki turniej akurat teraz jak gram takim crap-charem.
-
Ja w temacie SC troszeczkę nie kumaty....
CAS = Cervantes? ...
Jeżeli tak to powiedz czy jest zbanowany przez jakąś jedną konkretną akcje czy ludziska uznali że całokształt tej postaci jest przegięty?
-
Ja w temacie SC troszeczkę nie kumaty....
CAS = Cervantes? ...
Jeżeli tak to powiedz czy jest zbanowany przez jakąś jedną konkretną akcje czy ludziska uznali że całokształt tej postaci jest przegięty?
CAS = Create a Soul = postaci z kreatora. (czyli Jin też)
-
aha, :) uff to mi ulżyło ;D
Dzięki za sprostowanie.
-
Kiedy będzie oficjalne info - np data rozpoczącia turnieju? Przecież zostały niecałe dwa tygodnie ja mam kawałek do Warszawy, więc muszę wiedzieć co i jak. Na stronie dalej zero info.
-
Info ma byc ponoc jutro rano. Jesli masz pytania, pisz do mnie na e-mail.
-
będzie stream z turnieju ?
-
Ma być, ale bez napisów, pilnowania czata itd. - zwykły obraz puszczony z sali.
-
To już poczekam, patrzyłem poprostu na połączenia Wro-Wwa, siedem godzin jazdy normalnie jakbym furmanką jechał. Fajnie że odwiedzę Warszawę, dawno nie byłem btw ostatnio jak byłem to mnie w ciągu 24 godzin na ulicy dwa razy ludzie spizgali za to że niby ide i na ulicy karmiatą wymachuję. Może teraz też wezmę karimatę i zrobie prowokację, a może mnie pod pałacem zaczepi konstanty kwas :D
-
Ile bilet? Zapewne zabierzemy się razem - towarzystwo w podróży zawsze mile widziane . No i może dołączę do twojej prowokacji ^^
-
Z billetem nic nie wiem własnie bo na stronce pkp nie podają.
-
Cene biletu mozna sprawdzic po wejsciu w szczegoly.
A moze Polski Bus?
-
Właśnie Polski Bus to dobry pomysł, zapomniałem o tym, zaraz obczaję.
No, to rozumiem 30 zł do Warszawy. Zależy o której sie impreza skończy, bo spowrotem ostatni jest o 21 to mogę nie zdążyć, najwyżej wrócę pociągiem.
-
pociag jest o 16;53. normalny chyba 60 kosztowal a ulgowy 30 pare zlotych. po 23 jestes we wro i na tramwaj jeszcze zdazysz. czirs
-
Czirs ale mam teraz dworzec 5 minut od domu więc tramwaj mi niepotrzebny ;]. 39 pare złoty za ulgowy mogę dać, bo wle pociągami jednak jeździć niż autobanem, w pociągu większa polewka zawsze.
-
Wejście o 10 (o tej godzinie otwierane jest Blue City), turniej od 11, a planowany koniec to godzina 19. Postaram się popytać warszawiaków o ewentualny nocleg przed eventem lub po nim - kto z przyjezdnych byłby nim zainteresowany?
-
no ofkoz ja xD
-
No ja raczej noclegu nie potrzebuję. Mam wstępnie pociąg do Warszawy przez Poznań [lol] ale może się jakoś zabiorę z kolegą autem dostawczym :D bym był na zachodnim o 10.19 ale z tego co widziałem to, to jest bardzo blisko Blue City.
-
Zachodni jest ok. 15 minut piechotą od Blue City :).
-
jakby sie dało dostac kawałek dachu nad łeb to bym chętnie został do niedzieli. Jest już gdzieś to info? i rejestracja?
-
Wsio mialo ruszyc dzis (nie wspominajac o wczesniejszych terminach), ale chyba wciaz bez zmian...
Prawdopodobnie na turnieju pojawi sie ktos z Namco. Wazne, zebysmy sie dobrze zaprezentowali i pokazali, ze warto inwestowac w nasza scene (nie tylko SC, ale i Tekkena).
-
TO czekamy dalej .
No i trzeba będzie zabrać kopię SC w takim razie - autografy ^____^
-
Prawdopodobnie na turnieju pojawi sie ktos z Namco. Wazne, zebysmy sie dobrze zaprezentowali i pokazali, ze warto inwestowac w nasza scene (nie tylko SC, ale i Tekkena).
czyli pewnie chcemy żeby było dużo uczestników. IMHO ciągły brak oficjalnego info nie służy temu celowi ;)
-
Może się pojawie ? ;) jako wspieracz
-
Prawdopodobnie na turnieju pojawi sie ktos z Namco. Wazne, zebysmy sie dobrze zaprezentowali i pokazali, ze warto inwestowac w nasza scene (nie tylko SC, ale i Tekkena).
czyli pewnie chcemy żeby było dużo uczestników. IMHO ciągły brak oficjalnego info nie służy temu celowi ;)
Bardzo nie służy. Najwyżej zwerbujemy cyganów z ulicy, acha w Warszawie nie ma cyganów. No to Vietnamców.
-
http://www.ppe.pl/news-13775-MISTRZOSTWA_POLSKI_W_SOULCALIBUR_V!.html
-
Może lepiej tak, bo inaczej forum się wkurza na wykrzyknik (http://www.ppe.pl/news-13775-MISTRZOSTWA_POLSKI_W_SOULCALIBUR_V!.html).
@edit: A tu macie od razu zapisy (http://www.ppe.pl/turnieje.html).
@edit2: A zresztą, po co nabijać PPE odwiedziny 8)
Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres mailowy:
backdash.pl@gmail.com
W mailu należy podać:
Imię
Nazwisko
Nick (opcjonalne)
Wiek (osoby, które nie ukończyły 16 lat, przychodzą z opiekunem)
Kontaktowy mail
-
Do nawet dziesiąte miejsce premiowane nagrodą, ładnie. Paru z nas miało już szanse wygrać Topór, teraz będzie katana ;]
-
Bolgan, przyjrzyj się dobrze, a zauważysz, że miejsca nagradzane są tylko trzy.
-
Pierwsze miejsce grubo. Katana>all, niech któryś z was wygra chłopaki i od razu zdjęcie na bd xD
-
A kto miałby wygrać Manior jak nie ktoś z BD? ;)
Katana seems totally epic, kto wygra musi nagrać unboxing.
http://www.youtube.com/watch?v=ynj34k9QFdg
@Hi: przyjrzyj się dobrze, pierwsze 10 osób dostaje kupony na hajs na wykorzystanie na muve.pl ;)
-
Sry, my bad.
Ring, ile chcesz za tą klingę?
-
Nie dziel skóry na nieupolowanym niedźwiedziu...
EDIT: Listę uczestników możecie podglądać tutaj: http://tinyurl.com/scimpact
-
Ja chcę tą katanę (jedna z nagród za 1 miejsce)... wygląda najsowo. ^^
-
Ładnie tak udostępniać wszystkim nazwiska i maile :( ?
@edit: LOL ucięło mi s w nazwisku, gdzie mam napisać żeby poprawiono?
-
Di czy Ty bierzesz udział w turnieju czy jako (współ)organizator nie masz takiej możliwości ??
BTW. Też uważam, że coś jest nie tego z tymi danymi upublicznionymi. Udostępnione powinny być tylko nick + imię + pierwsza litera nazwiska (np. PePe, Piotr P.).
-
Nie biorę, a listę zmienię.
-
No racja, po imieniu i nazwisku znajdę wasze domy i w nocy przyjdę ukraść plejstejszyn.
-
Kto z uczestników mógłby zabrać konsolę z odblokowanymi postaciami?
-
Nie dziel skóry na nieupolowanym niedźwiedziu...
Sam mówiłeś, że póki co topami są Natsu, Xiba i Ring xD A ja tylko co do tego ostatniego nie mam wątpliwości ;-)
-
Nie dzielcie skóry na niedzwiedziu, też tak uważam, wiadomo są murowani faworyci ale jednak to jest też jakiś tam sport. Ludzie Devil będzie - lepiej ogrywajcie się na Algola.
-
Da radę się wyrobić z centralnego do blue city w 40 min?
-
Ze wschodniego albo zachodniego (nie pamiętam już, to był 2009 rok ;p) jest jakieś 10 minut z buta.
-
Z zachodniego. Z centralnego autobus jedzie chyba wlasnie tak 20 minut, ale korki i mozesz akurat na zaden nie trafic i w ogole.
-
Sport sportem ale swoją drogą jednak mam nadzieję że nie trafię znowu od razu na Ringa jak to było na Bace i Mokonie xD Jest double elimination to fajnie.
Doceńmy to że dawno nie było tak wspieranego turnieju - nagrody, koszulki, miejscówka, poczęstunek - naprawdę impra na levelu.
-
No ja też mam nadzieję, że będzie jakieś "rozstawienie faworytów" z dala od siebie. Z drugiej strony przy tak nowej grze i wielu uczestnikach "z dorobkiem" ciężko to będzie zrobić... To nie konwent gdzie jest 2-4 dobrych graczy i każdy dostaje "swoją grupę" :D Tak czy siak i Tobie i sobie życzę byśmy byli z dala od Ring'a :)
-
Ja chce byc w top10 to sobie w koncu mortala kupie :(
-
A ja chętnie wpadnę bęcki zebrać. Czas zacząć treningi. :D
-
No racja, po imieniu i nazwisku znajdę wasze domy i w nocy przyjdę ukraść plejstejszyn.
Dokładnie Snake :) Ktoś się zorientuje gdzie mieszkasz i przyjdzie Ci w********ć za trollowanie :D Tzn. zorientowałby się gdybyś był na liście ;)
-
No ja też mam nadzieję, że będzie jakieś "rozstawienie faworytów" z dala od siebie. Z drugiej strony przy tak nowej grze i wielu uczestnikach "z dorobkiem" ciężko to będzie zrobić... To nie konwent gdzie jest 2-4 dobrych graczy i każdy dostaje "swoją grupę" :D Tak czy siak i Tobie i sobie życzę byśmy byli z dala od Ring'a :)
Ja z kolei mam nadzieję, że będzie to kompletnie losowo.
@Kot Za robotę się weź :P No i ofc od razu nie kupuj, tylko czekaj na Komplete Ed.
Btw na polygamia i na gram.pl pojawiły się wpisy o turze. Jest dobrze IMHO
-
@Kot Za robotę się weź :P No i ofc od razu nie kupuj, tylko czekaj na Komplete Ed.
Szczerze? Nie lubię Soula, zapisałem się, żeby dostać koszulkę ;)
Choć miałem jednak nadzieję, że cośtam pogram u kogoś i nie dostanę Ringa w pierwszej walce i dojdę do top10 ;)
-
na ten moment top 10 jest do osiągnięcia dla każdego:P
-
Chyba że trafię w pierwszej walce na Ringa.
@edit: Albo na kogoś innego kto gra w Soul Calibura.
-
Pary beda losowane.
Jutro w Internecie znajdzie sie zdjecie katany a nie tylko obrazek reklamowy. Mocna rzecz 8).
-
Wydaje mi się że Ring w tym momencie sam przyzna, ze mimo swoich umiejętności póki co, w nowym soulu jest tylko cieniem samego siebie z soula czwórki, za dużo w tej grze się poprostu zmnieiło i trzeba to na nowo ogarnąć, choćby samo rozplanowanie paska i na co go przeznaczyć. Tu wychodzi straszny babol tej gry - silne postacie nie muszą używać paska na gwaranty bo mają dobry dmg bez niego - więc mogą sobie zostawić pasek na zbicia, a zbicia w tej grze to jest coś.
Oczywiście R. jest murowanym faworytem, ale nie uprzedzajmy faktów tylko róbmy HYPE ;]
Di, nie powiem - odetchnałem jak przeczytałem że nie bierzesz udziału, bo z tobą mi się najgorzej grało, ale nie miał bym z tym problemu gdybyś wział udział, tylko to chyba za wysoki turniej żeby organizator w nim startował. To nie przetargi w gminie ;]
Pary będa losowane - to chyba najsprawiedliwiej, no ale zero rozstawienia mogą wyjść z tego niezłe pojedynki śmierci.
-
Ring to wygra.
Dzisiaj mi się tak śniło a moje sny się nie mylą.
Słyszysz Ring, to pewniak, nie musisz już nawet trenować:PP.
-
Pary będa losowane - to chyba najsprawiedliwiej, no ale zero rozstawienia mogą wyjść z tego niezłe pojedynki śmierci.
Większa adrenalina, emocje!
@Cheese
Widzę reverse psychology pełną parą ^^
-
acha, Di, nie napisałem w mailu, bo dopiero potem przeczytałem żeby o tym uprzedzać - bede miał swojego pada
-
Już 30 osób jest, Hype, Hype, Hype. 29 wpisane ale jeszcze się nie wpisał jeden beton. Di - jeżeli można to za uczestnictwo wolałbym dostać tą koszulkę z mieczem bez czarnego tła. Ja dla samej koszulki bym tam pojechał, ale się będę woził w niej jak panisko w karocy. Będe udawał że jestem z Namco - choć teraz to coraz mniejszy status.
-
Wzor jest chyba jeden, a ta czarna grafika to tyl koszulki.
-
Trzeba gdzieś napisać jak się woli na własnym padzie? Siet.
-
Myślę, że Di i tak wie, że prawie każdy z BD będzie miał swojego pada/sticka.
-
Sprawniej by to poszło, ale nie jest to wymagane. Poradzimy sobie bez tej informacji.
-
"Księżyc", najlepsza ksywa jaką dotąd widziałem :D
-
Na pewno jakiś szesnastolatek z grzywką i makijażem. :P
-
(http://www.freeimagehosting.net/newuploads/e2g3a.jpg)
Będzie ostro...
-
Katana = dlaczego nie gram w tą grę :psyduck:
-
Będzie ostro...
Mam nadzieję że weźmiesz soulowego stick'a. ^^
-
Kilka dodatkowych zdjęć:
(http://ad-music.pl/gfx/turnieje/katana1.jpg)
(http://ad-music.pl/gfx/turnieje/katana2.jpg)
(http://ad-music.pl/gfx/turnieje/katana4.jpg)
Podobno jedna z hostess ma być przebrana za Ivy. Hype up?
-
Polskie hostessy. Blergh.
-
Podobno jedna z hostess ma być przebrana za Ivy.
Proszę... Nie. Media zniszczą to wydarzenie kiedy wyjdzie że organizatorzy demoralizują nieletnich
-
Polskie hostessy. Blergh.
Kto powiedział, że polskie?
-
Ciekawe czy znaleźli panią o odpowiednim rozmiarze wiadomo czego xD Istnieją takie w przyrodzie (albo po operacji ^^), ale mimo wszystko nie łatwo znaleźć :P
-
do kiedy mozna sie zapisac? niestety dopiero kilka dni przed turniejem bede wiedzial czy moge przyjechac ;/.
-
Do czwartku do 23:59.
-
Kto powiedział, że polskie?
Ukraińskie hostessy, blergh. Pewnie po 30 :(
-
kobiety? a fuuuuj
-
Podobno jedna z hostess ma być przebrana za Ivy. Hype up?
O k*rwa aż się ogolę z tej okazji xD
Proszę... Nie. Media zniszczą to wydarzenie kiedy wyjdzie że organizatorzy demoralizują nieletnich
Na lajcie: PEGI 16 na pudełku ^^ :D
-
Dzięki wspaniałomyślności Diego mam jakieś szanse by się jako tako nauczyć w to grać do tego czasu :D
-
Polskie hostessy. Blergh.
Kocie, nie zgodzę się, zapraszam na Xbox fun day to zdziczejesz.:D
Dzięki wspaniałomyślności Diego mam jakieś szanse by się jako tako nauczyć w to grać do tego czasu :D
Hah, to dobrze, jednak jak mnie znowu pokonasz to się naprawdę zdoję. ;p
-
Kocie, nie zgodzę się, zapraszam na Xbox fun day to zdziczejesz.:D
Można powiedzieć że dostanie kota :D
-
Kocie, nie zgodzę się, zapraszam na Xbox fun day to zdziczejesz.:D
Za daleko. Brzydkie, stare i z łapanki wspominam właśnie z imprez w Blue City organizowanych przez WCG i Cybersport :)
-
Dzięki wspaniałomyślności Diego mam jakieś szanse by się jako tako nauczyć w to grać do tego czasu :D
Hah, to dobrze, jednak jak mnie znowu pokonasz to się naprawdę zdoję. ;p
Na pocieszenie powiem Ci, że Yosha okroili naprawdę minimalnie :D
Ale o tym w innym temacie w niedziele wieczór jakoś
-
Wiem Yoshi jest dobry i ma CE na low ;]
-
A Ring'a dalej nie widzę na liście zapisanych :-) O co biega ?? Taki hype buduje ;D
-
Mama nie pozwolila mu biegac z katana po miescie i sie chlopak zalamal.
-
tłucze w soula i nie ma czasu na takie pierdoły jak zapisywanie się
-
Wejście o 10 (o tej godzinie otwierane jest Blue City), turniej od 11, a planowany koniec to godzina 19.
Planujecie jakieś extra eventy ?? Biorąc pod uwagę liczbę póki co zgłoszonych uczestników (<40), zasady (z tego co pamiętam brak grup - od razu DE FT2) i liczbę stanowisk to turniej rozegra się w 2h :) Na konwentach turnieje trwają do 3h jak są 2 stanowiska i jeszcze grupy przed DE...
-
Bede wciskal przyciski!
-
PePe, proponuje event ze grasz Ivy ;D. A na powaznie: pewnie zrobimy jakies pokazowe mecze, ale priorytetem jest wyrobienie sie, co wbrew pozorom takie oczywiste moze nie byc. Najwyzej pod koniec bedziecie grali na jednym stanowisku.
-
Nie no spoko. Jeśli o mnie chodzi to im wcześniej się skończy tym lepiej - może się załapie na wcześniejszy pociąg do Krk (który na dodatek jedzie 3h, a nie 5h) :) Pytałem tak kontrolnie - z doświadczenia turniejowo-konwentowego wiem, że przy tylu stanowiskach to w miarę sprawnie idzie, tym bardziej że nie ma grup, a pojedynki w SC V są (na moje oko) dużo krótsze niż w SC IV ze względu na większy damage prawie wszystkich ciosów ^^ No ja grający Ivy w SC V to byłaby parodia :D Nawet nie znam większości input'ów, nie mówiąc już o combosach... Spoko najwyżej się jakieś money matche rozegra czy free playe :D
Na pocieszenie powiem Ci, że Yosha okroili naprawdę minimalnie :D
No właśnie mnie zastanawia jak to jest, że niby wszystko chcieli uprościć, a Patsuke i Yosha zostawili prawie nietkniętych... Yosh ma nawet ciosy z A+K, których przecież miało nie być w SC V. Tak się przejęli fanami tych postaci czy po prostu odjęli sobie roboty? :) Obawiam się, że to drugie. BTW. takie moje przemyślenie - zmuszanie ludzi do grania Patsuką w trybie Story to jakiś debilizm. Przecież z definicji ten tryb jest "dla wszystkich" i jak już zmuszają do grania jakimś konkretnym stylem gracza to powinno być to coś prostszego. Przecież "zielony" człowiek to nim tylko BB może zrobić z sensownych ciosów :) Sorry za offtop.
-
Zgadza się, niemniej w tym przypadku w grę wchodzi tu więcej czynników, a poza tym event ma mieć też charakter promocyjny. Jeśli będzie dostatecznie dużo czasu, np. top 8 zrobimy na projektorze z komentarzem, do tego jakieś wywiady itp. :).
-
Ostatnio coraz bardziej podchodzę do tego eventu jak do świetniej okazji do zabawy, do faktycznej rywalizacji również ale w mniejszym stopniu.
@Di - konsola będzie podłączana przez hdmi? Bo nie wiem jaki kabel mam zabrać.
-
HDMI. Masz slima czy fata?
Trzeba ustalić kto u kogo nocuje, żeby nie wyszła klapa... Proszę Was o przypomnienie tego, kto potrzebowałby noclegu i kiedy - spróbujemy coś wykombinować.
-
Właśnie, z przejściówkami PSX/PS2 nie będzie problemu ?
Bolgan na PM napisz mi co i jak z podróżą, jeśli masz już info ofc
-
Nie bedzie problemu.
-
HDMI. Masz slima czy fata.
Fata - starego ale się trzyma , nawet sprawdzałem czy się zmieści w plecak. Napiszę Ci mój numer telefonu na PM, żebyś miał kontakt w razie jakiś perturbacji, których nie przewiduję oczywiście ale wykluczyć nie mogę ;]
Acha i jeszcze jedno - będziemy grali siedząc, czy stojąc - no tak się pytam, chociaż teraz sobie pomyślałem że musi być możliwość siedzenia, bo co z osobami ze stickami.
-
haha, standing party, a do trzymania sticków bedą niewolnicy <lol> :D
Ring mówi cos o graniu na luzie po evencie - jakby miało dojść do skutku to ja bym chętnie bardzo wziął udział i wrócił sobie w niedzielę spokojnie
-
A ph, nocowanie. Trzeba kombinować gdzie afterka zrobimy. :D
-
Jedyna mozliwosc, jaka widze (poza ewentualnym graniem u Kosa) to A2. Takuma, czy mozesz porozmawiac na ten temat z Bolem? Wzielibysmy jeden telewizor z Areny (w A2 jest caly czas tamten CRT?), a konsole bysmy sami przywiezli.
-
To lepiej żebyś sam to załatwił, w sprawie tv i w ogóle. Wyślę Ci na pw kiedy Bolek urzęduje, tylko powiedz jaki dzień by Ci pasował. Zresztą w A2 w soboty niewiele miejsca jest na ekipę + tv + konsola. :/ Pełno rozwydrzonych kasztanów na nocce siedzi, zwłaszcza w weekendy. A telewizora żadnego w A2 już nie ma.
-
Zapytalem, bo ja nie mam na to czasu...
-
Na liście mamy już 55 osób :).
http://tinyurl.com/scimpact
Mam nadzieję, że część nieznanych graczy trafi w jakiś sposób na Backdasha. Może przed każdą walką pytajcie swoich oponentów o to, czy są tu zarejestrowani? :)
-
Może jakieś logo , czy tam szyld ze stronką by się przydał, albo chociaż pare zwykłych plakatów a4 - www.backdash.pl - o bijatykach z pasją - dołącz do nas. Możesz też przez mikrofon to powiedzieć, bo chyba będziesz miał.
-
Zapytam o to, czy będę mógł.
-
Streama niestety nie bedzie.
-
Już 61 ^^ BTW. Co zrobicie jak będzie ponad 64 ?? Następna potęga 2'ki to 128 - jakby rozpisać DE na 128 ludzi przy na przykład 66 uczestnikach to będzie to trochę śmiesznie wyglądało - prawie cały pierwszy etap to walkowery...
-
No ba :).
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,11195167,Pytaj_o_Wszystko___Hiroaki_Ochiai.html?bo=1 - może kogoś z Was to zainteresuje
-
Ani streama, ani nagrywania walk nie będzie?
-
Nagrywanie będzie.
-
Z ciekawostek - ma być nagradzane 10 pierwszych miejsc, ale w DE miejsca 9,10,11,12 są nierozróżnialne - albo sponsor dołoży jeszcze kasę dla 2 extra graczy (żeby 12 było nagradzanych) albo trzeba będzie zorganizować extra mecze o miejsca 9 i 10 ;D
http://www.playpool.com/anonftp/pub/tournament_charts/playpool64de.pdf
-
Extra matche to dobry pomysł można by wtedy rozegrać grupę 4 osobową.
-
PePe, opcja nr 2. Pamietaj o tym, kto ten turniej prowadzi ;).
-
No to chyba normalne, że uczestnicy się interesują turniejem. Zwłaszcza, że historia turniejów w Polsce jest pełna różnych porażek xD Lepiej za wczasu wskazać potencjalnie problematyczne elementy ;]
-
Lepiej trenuj bomby Natsu :P.
-
ło, jest więc szansa na jakąś nagrodę xD
-
Lepiej trenuj bomby Natsu :P.
Di chyba chce przez to powiedzieć, że ma wszystko pod kontrolą.
A co to za wywiady w planie?
Odniośnie frekwencji to trzeba pamiętać o tym że liczba osób zapisanych nie koniecznie musi się równać liczbie osób które będą faktycznie uczestniczyć.
-
Wywiady z Hiroakim z Namco Bandai. Ten przeprowadzi Polygamia, a ja wywiad dla PE zrobię pewnie drogą e-mailową z racji braku czasu w sobotę.
-
A on się zna na Soulu czy jest tylko ot personą z namco, bo chciałbym - nie tylko ja oczywiście przekazać mu moję uwagi odnośnie przyszłego patcha , nie żebym lobbował na korzyść Volda, ale brak GI na lowy w BS to ewidentny bug i trzeba go zraportować.
-
Nie wiem czy się zna, niemniej takie uwagi na pewno nie do niego, tylko do Project Soul.
-
Lepiej trenuj bomby Natsu :P.
A to bomby trzeba trenować ?? Nie wiedziałem, myślałem że tylko się wciska 2A+B lub 4A+B ^^ Ale jak znasz jakiegoś "glitcha" pozwalającego je np. szybciej odpalać (albo np. 2A+B bez ognia ^^) to chętnie się dowiem :)
-
Turniej będzie testem mitycznego skilla i drygu do bijatyk Buforów :) Zobaczymy czy nawiązą walkę z Ringiem .
-
Za czasów SCIV Ring ledwo co wygrał z Buforami, teraz może być podobnie.
A to bomby trzeba trenować ?? Nie wiedziałem, myślałem że tylko się wciska 2A+B lub 4A+B ^^ Ale jak znasz jakiegoś "glitcha" pozwalającego je np. szybciej odpalać (albo np. 2A+B bez ognia ^^) to chętnie się dowiem :)
Mam tylko takiego buga: http://www.youtube.com/watch?v=6JGD0P0zhio
@Ring oraz Hiryu
Czy jesteście w stanie przyjechać na miejsce wcześniej, np. na 9? Wtedy bez problemu moglibyśmy podłączyć konsole (Hiryu, od Ciebie będą dwie?).
EDIT: Czy wspominałem o tym, że przed samym finałem w Lucidzie będzie miał miejsce występ tancerki przebranej za Ivy? :)
-
Ale by była beka jakby przyjechała ta sama co była w Paryżu :d
Mogę być wcześniej.
-
To ma być Polka, ale Namco wysłało Cenedze zdjęcia z dziewczyną z PGW właśnie, żeby pokazać, jak ten strój wygląda ;D.
-
\Zobaczymy czy nawiązą walkę z Ringiem .
Jak nawiążesz to masz u mnie szacun ^^ Ring is not human xD
-
Jakich bufforów, o czym znowu nie wiem?
-
Leszno
-
Grałem z Mattem parę razy i moje zdanie jest takie - jest to gracz o wielkich umiejętnościach, ale za długo nie grał żeby pokonać móc Ringa, bardziej obu braciom wróże zajęcie 2 i 3 miejsca. Matt ostro ćwiczy bo non topper prawie jest online z odpalonym soulem. Oczywiście nie przesądzam ale postawił bym pięc baniek na R. Co Wy ludzie nie wiecie, że najsławiniejsi Polacy to Papież, Wałęsa i Ring xD
-
@Di - mogę być o 9 z konsolami, ale muszę też się stawić na zajęcia 11 - 13 30.
Krótko: tak.
-
Pamiętaj Bolgan online to online, a turniej to turniej : P.
W turnieju wystarczy że będziesz w stanie pokonać kogoś 2x pod rząd i już możesz wygrać. Nawet mimo tego że na codzień przegrywasz z nim na online 2-5, 2-10 itp.
-
Grałem z Mattem parę razy i moje zdanie jest takie - jest to gracz o wielkich umiejętnościach, ale za długo nie grał żeby pokonać móc Ringa, bardziej obu braciom wróże zajęcie 2 i 3 miejsca. Matt ostro ćwiczy bo non topper prawie jest online z odpalonym soulem. Oczywiście nie przesądzam ale postawił bym pięc baniek na R. Co Wy ludzie nie wiecie, że najsławiniejsi Polacy to Papież, Wałęsa i Ring xD
Sam jestem ciekaw jak to z nimi będzie. Jestem ciekaw na ile grając z nami pokazywał swoje umiejętności. Myślę, że specjalnie grał słabo, żeby nie zdradzać swoich najlepszych akcji i umiejętności, a na turnieju może zaskoczyć. Tak czy siak Ring jest faworytem :)
PS. Wrzuce potem śmieszną fotkę, szkoda że nie zdążyłem zrobić zanim pojawił się napis na środku ekranu :)
Ehh turniej za 2 dni a mi się coś z padem dzieje - tak jakbym miał palce od coli brudne i jakiś cukier mi spłynął do "X'a" ;/ A teraz boję się czyścić jakimś agresywnym środkiem, żeby się wiecej nie zepsuło. Rozkręcanie też lipa - udało się komuś rozkręcić i potem skręcić pada żeby był tak samo sztywny jak fabrycznie nowy ??
-
Tak. Kup sobie śrubokręt dobry, taki za 12zł., a nie za 3,50 i skręcisz. Tylko pamiętaj, że rozmiar ma znaczenie. Nie przytoczę Ci liczb, pewnie Wilk będzie lepiej pamiętał.
-
Di, wiesz czy Sway coś gra? Czy zapisał się bo ma blisko i będzie grać taki z sc4 : P?
-
Jak mogę być faworytem kiedy gram najsłabszą postacią ze wszystkich tutaj xD no może prócz Aragh'a ;]
Pepe ja ostatnio rozkręcałem swojego sixaxisa wspierając się jakims tutorialem z youtube'a, dość proste to.
-
Jesteś faworytem bo jesteś z nas najlepszy w sc4 i masz nicka zaczynającego się na literę "R", to chyba oczywiste.
Poza tym masz przyjemne w brzmieniu imię kojarzące się ze świętami.
Więc nie neguj tego że jesteś faworytem.
-
Hahaha. Ja właśnie przegrywalem z Mattem 2-5 i praktycznie zawsze wygrywałem pierwsze walki, a potem wyciągał wnioski i było gorzej, specjalnie za bardzo z nim teraz nie gram żeby się nie odwieśił na Volda.
@Pepe jak graliśmy z Mattem na poczatku to on nie grał słabo, bo miał słuchawkę w uchu i jak wygrywał to gadał, a jak dostawał to się nawet nie odezwał - w tej ciszy było słychać niesłychane zawzięcie i skupienie.
-
Wszyscy tylko Matt i Ring, a nikt o Devilu nie pamięta. No cóż, przynajmniej będzie ciekawie.
Hiryu, czyli nie startujesz?
-
Pamięta, pamięta. Przecie pisaliśmy o braciach z Leszna:P.
Nikt nie pamięta o Swayu, on też może namieszać:P.
-
Ja Swaya nie widziałem od października chyba.
-
Hiryu, czyli nie startujesz?
Startuję, wszystko ogarnięte.
-
Trenujemy ze Swayem oporowo, on obecnie Patryka i Natsu męczy. Generalnie ostatnio dostalem od niego 18 - 0, więc coś tam może. ;) Albo to ja poprostu jestem daremny w tę grę. :D
-
Ale alfa patryka czy zwykłego? Jeszcze nie grałem z dobrym zwykłym patrokosem.
-
Zwykłego. Obstawiam jednak że będzie mimo wszystko grał Natsu.
-
Jak mogę być faworytem kiedy gram najsłabszą postacią ze wszystkich tutaj xD no może prócz Aragh'a ;]
Jesteś faworytem ponieważ:
- Od jakiegoś czasu (to już chyba parę lat) praktycznie nikt w Polsce nie miał z Tobą szans, wygrywałeś wszystko co się dało. Zresztą twoje umiejętności potwierdza fakt, że możesz np. wybrać Siegfried'a i pokonać nim osoby, dla których on jest main'em (Wąsaty) czy osoby które do tej pory nie miały problemów w walce z nim (Bolgan).
- Granie nową, słabszą Ivy chyba nie przekreśla wygranej w turnieju (jeśli dobrze zrozumiałem to ostatnio Link wygrał nią jakiś turniej - jeśli coś przekręciłem poprawcie mnie. BTW. jak ktoś ma linka do finału tamtego turnieju będę wdzięczny).
- Niby jest wstępny podział na mocniejsze i słabsze postacie, ale jednak fakt, że gra jest świeża robi swoje. Aragh potrafi wygrać swoją Violą ze mną czy Bolganem, mimo że grając w SC IV (niby dużo dużo mocniejszą) Sophitą raczej nie miał szans.
- Ludzie jeszcze nie są ograni na różne postacie, dlatego ciężko z góry za dużo zakładać - w SC IV można spokojnie było zdemolować kogoś Rockiem czy Zasalamelem jeśli przeciwnik nie wiedział, gdzie się schylić, co karać itp.
- Mogę się mylić, ale mam wrażenie że nikt w Polsce nie grał w SC V więcej od Ciebie, nikt nie zna lepiej framedaty i ogólnie nie ma większej wiedzy (teoretycznej i praktycznej) o tej grze...
-
jak ktoś ma linka do finału tamtego turnieju będę wdzięczny
http://8wayrun.com/media/winter-brawl-6-sc5-top-8-gf-linkrkc-vs-tsf-ramon.3499/
-
Prawdopodobnie każdy z Was poza koszulką oraz kuponem na jedzenie oraz napój otrzyma małą niespodziankę od Namco :).
-
Jak mogę być faworytem kiedy gram najsłabszą postacią ze wszystkich tutaj xD no może prócz Aragh'a ;]
Jesteś faworytem ponieważ:
Od jakiegoś czasu (to już chyba parę lat) praktycznie nikt w Polsce nie miał z Tobą szans, wygrywałeś wszystko co się dało. Zresztą twoje umiejętności potwierdza fakt, że możesz np. wybrać Siegfried'a i pokonać nim osoby, dla których on jest main'em (Wąsaty) czy osoby które do tej pory nie miały problemów w walce z nim (Bolgan).
Granie nową, słabszą Ivy chyba nie przekreśla wygranej w turnieju (jeśli dobrze zrozumiałem to ostatnio Link wygrał nią jakiś turniej - jeśli coś przekręciłem poprawcie mnie. BTW. jak ktoś ma linka do finału tamtego turnieju będę wdzięczny).
Niby jest wstępny podział na mocniejsze i słabsze postacie, ale jednak fakt, że gra jest świeża robi swoje. Aragh potrafi wygrać swoją Violą ze mną czy Bolganem, mimo że grając w SC IV (niby dużo dużo mocniejszą) Sophitą raczej nie miał szans.
Ludzie jeszcze nie są ograni na różne postacie, dlatego ciężko z góry za dużo zakładać - w SC IV można spokojnie było zdemolować kogoś Rockiem czy Zasalamelem jeśli przeciwnik nie wiedział, gdzie się schylić, co karać itp.
Mogę się mylić, ale mam wrażenie że nikt w Polsce nie grał w SC V więcej od Ciebie, nikt nie zna lepiej framedaty i ogólnie nie ma większej wiedzy (teoretycznej i praktycznej) o tej grze...
[/list]
Z takim podejściem to przegrasz z nim samym strachem...
-
Ale to nie chodzi o podejście, tylko o ustalenie pewnych faktów.
Prawdopodobnie każdy z Was poza koszulką oraz kuponem na jedzenie oraz napój otrzyma małą niespodziankę od Namco :).
Może nam guida dadzą :D hehe ale to nie takie małe znowu ;p
-
No nie, o guide'a nie chodzi ;).
-
Ale Ring kiepsko sobie radzi ze stresem a przez to, że gra nowa i ogranie w związku z tym słabe, to pewność siebie będzie mniejsza co, stres turniejowy dodatkowo podniesie.
Matt czy Devil z kolei radzą sobie z tym dużo lepiej (choć i tak dla mnie mistrzem w tej kwestii jest Diego)
Tak swoją drogą - Rodzeństwo z Leszna to prawie jak bracia Kliczko xD
-
Macie braci, macie Ringa, to może od razu się poddajcie? ;) Zaoszczędzicie sobie stresu.
-
Nieźle. Gdybym ja na dodatek startował, to pewnie nerwosol byście brali po każdym iWR B BE ;D.
-
Ja mam pracę niestety.
Każdy jest tak naprawdę do ogrania więc nie ma co panikować :P
@Di
Na stres to ja tramal preferuje xD
-
@arcybartek, Takuma - nie obraźcie się, ale wasze komentarze są dowodem waszej ignorancji. Przecież nikt się z powodu Ringa czy innych "faworytów" nie wypisuje z turnieju, ani nie załamuje. Jednak pewne rzeczy trzeba uznać za fakty i skoro (chyba) bardziej doświadczeni i utytułowani gracze czują odpowiedni respekt przed tym czy tamtym zawodnikiem to z czegoś to wynika. Jeśli myślicie, że tak dużo można zdziałać na "pozytywnym nastawieniu" to przygotujcie się na gorzką lekcję życia ;-)
@Heniek - też mi się wydaje, że Ring jest podatny na stres, ale mimo wszystko już nieraz mimo stresu sobie poradził. Natomiast turniej jest duży, dosyć rozreklamowany, więc na pewno każdy czuję presję by dobrze się zaprezentować :)
-
Zobaczymy w takim razie ile zdziałasz z negatywnym.
-
Nie obrażam się, ale uważam że respekt jak najbardziej, jednak z podejściem takim to napewno gorzej się gra niż z podejściem typu "Dam z siebie wszystko, to i foworyta pocisnę. A jaki splendor!" ;)
-
Ale mam rozumieć, że nigdy nie graliście z Ring'iem ?? :)
-
Ja nie grałem, ale to akurat nie ma nic do rzeczy. Grunt to pozytywne myślenie. ;)
-
:psyduck:
To że ktoś zdaje sobie sprawę z istniejącej hierarchii nie oznacza od razu, że daje sobie spokój ze staraniami. Niektórych to nawet bardziej motywuje.
Positive thinking won't win you matches, guys.
-
Może nie wygrywa, ale pomaga napewno.
-
Ja jestem za tym by puszczać z głośników marsz imperialny, gdy Ring będzie wchodził na sale
-
Mam lepszy pomysł...
(http://www.freeimagehosting.net/newuploads/6usgz.jpg)
-
Ja tam mam zasadę - lecisz do przodu jak szalony, nie patrzysz na nic, płaczesz - płacisz :D
Co nie znaczy że nie trzeba mieć świadomośći umiejętności innych graczy. Kiedyś tak się napalałem na ważniejszych meczach że za wszelką cenę chciałem zmieść przeciwnika, jednak zapominiałem o tym że z dobrym graczem każde odkrycie się może wiązać sie z brutalną odpowiedzią.
I tyle a jak chcecie to go naćpam żeńszeniem i będziecie mieli prze***ne ;D
-
Nie lepiej ustawić się w reprezentacyjnych strojach wzdłuż sali i salutować mu padami/stickami?
-
Wzdłuż sali, na klęczkach, z zamkniętymi oczami i szeroko otwartymi ustami...
-
Lista zamknięta, a na niej 70 osób. Najlepiej gdyby 6 osób z niej wypadło, bo brzydko będzie wyglądać DE na 128 osób z kilkudziesięcioma wolnymi losami.
-
Zawsze przecież można szybką wstępną drabinkę SE na 8 osób by wybrać miejsce 63 i 64 ;)
-
danio, Kolin, księżyc, Ciuciu, bladzi - heh te nicki nie brzmią jakoś pro ale kto wie. Z nicku Tundry i Ringa z tego co wiem to też była polewka a okazało się bardzo inaczej.
-
księżyc
= arcybartek
Z nicka Tundry z tego co wiem to też była polewka a z nicka Ringa okazało się bardzo inaczej.
fixed
-
księżyc
= arcybartek
Ooo LOL ale wtopa, wydaje mi się że śmiało 6 osób się może wykruszyć.
-
O 11 planowane są już pierwsze walki czy dopiero losowania i takie tam? Bo mam takie połączenie że mogę być na czas a może coś mi zwiać albo będę się kręcić po warszawie i będę pół godziny później.
Z przyjezdnych, będzie ktoś około 10:20 na centralnym lub zachodnim?
-
Zachodni to jest max 15 minut od tego blue city pieszo - tak mówi mapa google.
-
I tyle a jak chcecie to go naćpam żeńszeniem i będziecie mieli prze***ne ;D
weż żeńszeń dla mnie :P
Z przyjezdnych, będzie ktoś około 10:20 na centralnym lub zachodnim?
my z Pepkiem powinniśmy być jakoś tak, może moment wcześniej
-
O 11 powitanie, walki od ok. 11:30.
-
No to ok
-
Okazalo sie ze w sobote mam tylko wyklady na uczelni, wiec mozna by olac.
Wybiera sie ktos z 3miasta ? mozna by sie zabrac razem
-
Zapisy zostały zamknięte...
-
Aha, no to po grzybach :D
-
będzie streamo?
-
Nie.
-
my z Pepkiem powinniśmy być jakoś tak, może moment wcześniej
Ja mam niby być 10:10 na centralnym ale jak zrobię przesiadkę to będę 10:20 po na zachodnim. A wy zachodni czy centralny? Znając pkp to prędzej można liczyć na późniejszy przyjazd a nie wcześniejszy : P
-
Ty lepiej powiedz czy wpadniejsz na after :D
-
Generalnie autobusem ten sam dystans (z Centralnego na Zachodni) pokonasz w co najmniej 15 minut, więc najlepiej jednak jechać do zachodniego, z którego bez najmniejszego problemu dotrzesz do Blue.
-
no taki mam zamiar, tylko że mam przesiadkę we wschodnim i czasu jakieś 5-6 minut, niby dużo ale już się miało przygody z takimi przesiadkami, więc muszę sobie planować jakieś option selecty xD
Ringu, Di miał mnie nocować, ale skoro on jest na afterku to raczej normalne że przyczłapię za nim:P.
-
Z przyjezdnych, będzie ktoś około 10:20 na centralnym lub zachodnim?
my z Pepkiem powinniśmy być jakoś tak, może moment wcześniej
O_o według rozkładu będziemy o 8:45...
-
Właśnie, pytanie do Was rdzenni Warszawiacy w jakiej odległości od Blue City znajduje się Metro Wilanowska lub/i jak najszybciej się tam dostać.
-
Daleko dość. Chyba najlepiej z Blue City pojechać do centrum i stamtąd metrem na stację metro wilanowska.
@Di mam prosbe, wezmiesz mi ten kabel USB do pada, którego używałem na W.A.W?
-
Przypomnij mi wieczorem sms-em.
-
Ok.
Właśnie na stronie ZTM sprawdziłem, że pod Blue City jest pętla autobusowa dla 172. Czyli w sumie miałbym tam dojazd spod domu. Pytanie tylko, o której wyjechać żeby zdążyć na 9? Pewnie będą straszne korki =/ nie chce jechać półtorej godziny..
-
http://jakdojade.pl
-
@Ring Uhuhu to pewnie będziemy się turlać tym samym busem,też mam 72 spod domu :)
-
Z przyjezdnych, będzie ktoś około 10:20 na centralnym lub zachodnim?
my z Pepkiem powinniśmy być jakoś tak, może moment wcześniej
O_o według rozkładu będziemy o 8:45...
o to dalej droga krk -> wawa zajmuje 3 godziny? słyszałem że się zmianiało coś i sie teraz jedzie 4. Ale skoro tak to sory za wprowadzenie w błąd, Cheese
-
o to dalej droga krk -> wawa zajmuje 3 godziny? słyszałem że się zmianiało coś i sie teraz jedzie 4. Ale skoro tak to sory za wprowadzenie w błąd, Cheese
No ja nie wiem jak jest w praktyce, ale według rozkładu to 3h. Ostatnio jak jechałem na Mokon (tym samym pociągiem - o 5:45) to był nawet przed czasem :)
-
W WB Sway vs. Bolgan i Ring vs. Vince, w LB zostali Devil i Matt. Bracia przegrali z Bolganem.
-
Wrocław stolyca biatyk k**wa xD
-
Jedziesz z nimi Bolgan !!!
-
NASTĘPNY Z LTF FAMILY POKAZUJE KTO ROZDAJE KARTY W POLSCE
-
W WB Sway vs. Bolgan i Ring vs. Vince, w LB zostali Devil i Matt. Bracia przegrali z Bolganem.
Hoho, to ci ciekawy nius! Dajcie info, kto kim gra! :) Tu się jeszcze wszystko może zdarzyć.
-
Matt gra Omega Pyrrhą.
-
krotki filmik polygamii z turnieju:
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,11235719,Weekendowka_25_02_2012___ta_na_turnieju_Soul_Calibur.html?bo=1
-
krotki filmik polygamii z turnieju:
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,11235719,Weekendowka_25_02_2012___ta_na_turnieju_Soul_Calibur.html?bo=1
Wywiad z kolesiem, ktory jeszcze nie gral w Soul Calibura.
Na to czekalem po turnieju SC.
Opowiesci o tym jak sie w niego nie gra.
-
Jakie podium ?
-
1. Ring
2. Matt
3. Sway
-
Ring pozamiatał, choć ze Swayem była nerwówka. Walki rano. Niedługo jadę na after, a jutro do pracy...
-
Czyli jednak bez upsetów. Gratsy Ringuś. ;]
Z kim odpadł niejaki Kamil z Elbląga?
-
W WB wygrał z nim chyba Vince, a w LB Devil. W ogóle było dużo ciekawych walk, dziś u Ringa będziemy je wrzucać (od top 6 nagrywaliśmy w 1080i, będzie też film z tancerką przebraną za Ivy).
-
Uploaduj prędko:)
-
Impreza bardzo udana. Nie odbyło się bez paru niespodzianek :) Jak dla mnie czarnym koniem zawodów był Vince - co prawda zajął gorsze miejsce niż Sway, ale o Sway'u coś tam ludzie przebąkiwali na forum na może być groźny, o Vincie nikt nic nie mówił :) Więcej napiszę jutro, bo dziś to już idę spać ;) Pozdrawiam wszystkich uczestników, szczególnie Pana, który przegrał ze mną przez input lag xD
-
Ale była miazga. Nieograniem na Patroklosa przypłaciłem podium. Takie są turnieje - zjebiesz jedną walkę i jesteś w dupie, ale jednak pierwsze 3 miejsca w pełni zasłużone, wracałem do Wrocławia przez Katowice. Żeńszeń i lecytyna, dziękuję, ide spać, mam nadzieję że jutro obudzę się normalny.
Brawa dla podium, brawa dla Vinca i Swaya i brawa dla Aragha. 60 nas było myśleliśmy że Boga za nogi złapiemy xD
The legend will never die!
-
Szkoda że nie mogłem się zjawić. Brawo Ring!
-
Dobra, jeszcze nie spię, wrzucam top 10.
1. Ring
2. Matt-JF
3. Sway
4. Devil
5-6. Bolgan/Vince
7-8. Aragh/Soul
9. Liberty
10. Pepe
-
Walki są już online, ale jeszcze nie podpisane. Na zachętę występ tancerki: http://www.youtube.com/watch?v=SgLNhReH64g
Teraz nagrywamy jakieś fajty na afterze, wrzucę je dziś lub jutro.
-
CZyli Bolgan może mianować się 4-vice mistrzem :) Którys z buforow zemscił się?
-
Dobra, jeszcze nie spię, wrzucam top 10.
1. Ring
2. Matt-JF
3. Sway
4. Devil
5-6. Bolgan/Vince
7-8. Aragh/Soul
9. Liberty
10. Pepe
Kurde, czyli teoretycznie szanse na bycie w pierszej 10 bym mial :( ehhh te moje gapiostwo z zapisami.
No nic, tylko trenowac i do nastepnego turnieju :D
-
Tak, ogólnie w fazie Finałowej Sway mnie zrzucił do drabinki przegranych wprost w objęcia Matta :D Jestem strasznie zły bo walke ze Swayem to chyba długo nie obejrzę, tak beznadziejnie mi poszła. Mam za małe doświadczenie turniejowe np np tak Matt wpada na turniej i gra tak jakby siedział w domu przed konsolą w kapciach, ja się jeszcze trochę blokuję, ale jestem zadowolony z lekką nutką niedostytu, jednak jak na taką pechową drabinke było ok.
-
Fajnie by było jakby ktoś wrzucił rozpiskę DE.
@Bolgan - na serio myślę, że bardzo dobrze Ci poszło, a pokonanie Matt i Devila w WB zostanie Ci zapamiętane :) Ja też miałem trochę pechowy układ drabinki, a przegrana walka z Matt'em będzie jeszcze długo mi się śniła po nocach :)
-
Mi też się to będzie śniło, bo jakbyś wtedy wygrał to kto wie, w moim odczuciu Tobie też zabrakło ciut zimnej krwi.
-
Bodaj pierwsza relacja: http://www.niezgrani.pl/2012/02/26/siedemnascie-niewykorzystanych-klatek-moze-prowadzic-do-porazki-relacja-z-sobotniego-turnieju-soul-calibur-v/
-
Z kim odpadł niejaki Kamil z Elbląga?
Nie było go tam, był tylko jego cień Xd
Strasznie słabo mi się grało Alfem i z tego powodu jestem salty, już chyba lepiej jest wziąść takiego nighta i ewentualnie dostać wiedząc za co, zamiast co chwila missować jf'y i tracić gwarantowany dmg z powodu dziwnych opóźnień. W pierwszych walkach zacząłem się nawet bawić żeby jak najdłużej grać i przestawić się na inne opóźnienia ale grając raz na 30 minut nie dałem rady:f.
Z Vincem i tak bym przegrał bo viola to czarna magia a Vince był po prostu lepszy, z Devilem to samo. Ale chociaż bym nie miał uczucia że jestem free:f.
Sam turniej był super, fajna miejscówka i sami sympatyczni ludzie. Co do walk to było sporo niespodzianek oraz prawie niespodzianek, jak to często bywa na pierwszych turniejach. Szkoda że zabrakło Henia, Wojtaro czy Madiego, czy Kati, no i że Di nie grał, byłoby o wiele ciekawiej.
Organizacja wzorowa, prowadzący co chwila komuś groził że go wywali z turnieju i bluzgał przez mikrofon. Di dał radę, nie inaczej.
Afterek się udał, było bardzo sympatycznie i dobrze się grało.
-
Turniej, w moim odczuciu, był mega. Wszystko było bardzo profesjonalnie zorganizowane, masa graczy zademonstrowała bardzo wysoki poziom, no i bardzo przyjemny afterek (tu podziękowania dla Ringa za udostępnienie miejscówki). Nareszcie miałem okazję pograć ze sławami polskiej sceny, mam nadzieję, że takich okazji będzie jeszcze wiele. W międzyczasie będę trawił to, czego mnie nauczyliście na afterze.
-
Turniej super, ale to już wszyscy wiemy.
Ugranie co nieco z ludźmi w moim przedziale skilla dało duży wzrost motywacji po katorżniczych setach, które miałem przyjemność zagrać po premierze z Di i Ringiem. Pozytywnie też, jak zwykle było porozmawiać offline. Żałuję tylko strasznie swojej ostatniej walki i tego, że nie miałem sił na after. Teraz już tylko skillerka do Fight Clubu pozostaje.
już chyba lepiej jest wziąść takiego nighta i ewentualnie dostać wiedząc za co
Być może dostrzegam, cóżeś tam uczynił.
-
Serku, wypisując nieobecnych pominąłeś Kati. No wiesz...
-
ups już edytuję ; D
-
Fajnie by było jakby ktoś wrzucił rozpiskę DE.
@Bolgan - na serio myślę, że bardzo dobrze Ci poszło, a pokonanie Matt i Devila w WB zostanie Ci zapamiętane :)
W końcu w domu - 9h drogi daje w kość
Drabinkę ma Ring, przynajmniej miał ją w salonie jak wychodziłem (teraz pewnie śpi).
Turniej bardzo fajny , wszystko bardzo sprawnie poszło , poziom wysoki , atmosfera pierwsza klasa .
After jak najbardziej na plus (thx Ring za miejscówkę) - Takuma ćwiczący przez sen JF-y i inne kwiatki. Klimat nie podrobienia, większość z Was dopiero poznałem - spoko z Was ludziki.
Bolgan MVP i nie ma co się kłócić, swoją drogą zajebiście pozytywnie zakręcony z ciebie człowiek.
Hiryu masz u mnie piwo za użyczenie przejściówki.
Od siebie dodam że byłem w top 12 (a co się będę). Całkowite lamienie zwalam na zbyt miękkie d-pady, niewidzialne wilkołaki, dziecko wiatru, bufory, i zbyt mały czas poświęcony na grę .
Solę sobie herbatę z tego względu, że top 10 brzmi ładniej niż top12 xD
Ps. Di wisisz mi plakat ^________^
-
Turniej przyjemny, nie powiem. To że znowu trafiłem na Swaya to fatum, już od trzech turniejów. ;) Afterek też miły, szkoda że mnie zmogło, mimo wszystko coś tam pograłem. Pozdrawiam wszystkich, pozytywna z was wiara. No i do zobaczenia na następnym spędzie. :)
-
Oxva też dałeś radę :D Żeby nie było - ja normalnie na codzień zachowuję się w miarę standardowo, np na turniejach tekkena w tawernie zachowywałem się normalnie ale jak jest taka okazja i taki turniej to mi się z ekscytacji oczy rozjeżdżają :D Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że jak wygrałem z Devilem to zarzuciłem sobie pada z przyczepionym kablem na szyję z takim impetem że gniazdko mini-usb się wygieło i teraz nie mogę włączyć konsloli LOL, dziś z perspektywy 'day-after' myślę że ja tam naprawdę zdziczałem, ale widocznie tego potrzebowałem bo ostatnio tylko szkoła, praca, zima, patola i tusk.
Z cyklu czy wiesz że:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lecytyny
"Wykazuje pozytywne działanie na funkcje poznawcze u osób z ich osłabieniem" - to chyba o mnie chodzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Żeń-szeń#Zastosowanie
"Dodaje energii, skraca czas reakcji, poprawia umiejętność koncentracji i zapamiętywania"
Na takie turnieje trzeba się umiejętnie suplementować, jak sportowcy, ja moją receptę już opracowywałem.
Póki co: objawienie turniejowe Aragh, najbardziej emocjonująca walka Pepe-Matt, a najlepsza technicznie Matt-Soul; tam było wszystko CE, BE movement, JG, evady Raphaela, epickie bloki, kary, combosy. To tyle, jutro postaram się napisać taką podsumowującą relację.
-
Oxva, tych plakatów ze ścian nie dało się uratować, bo było przyklejone dwustronną taśmą.
-
Rozpiskę DE macie tutaj:
Cała:
http://i.imgur.com/B5cDO.jpg
W dwóch częściach:
http://i.imgur.com/kYK6y.jpg
http://i.imgur.com/aSgYu.jpg
Co tu dużo mówić - turniej, miejscówka, prowadzenie, atmosfera, ludzie - rewelacja. Oby w przyszłości było tylko lepiej i niech nam się ta scena SC rozwija. Później napiszę więcej - czuje się tragicznie - w sumie 50 godzin bez snu, już na turnieju wyglądałem jak zombie, później nawet wyspać się nie moglem bo kilka godzin w nocy po afterze spędzilem nad kiblem wymiotując no i jeszcze pierwszy raz w życiu leciała mi krew z nosa, chyba przegiąłem. Teraz na dodatek boli mnie głowa. No ale chyba było warto ;)
-
Dobra, niech mi ktos pomoże. Podpisuje walki na YT i nie jestem pewien kto gra w niektorych:
http://www.youtube.com/watch?v=o6_9Pd251OI ?? vs Oxva ?
http://www.youtube.com/watch?v=9grPSXL8BaA Devil vs Hiryu/Liberty?
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM Pepe/Sway vs Arcybartek?
http://www.youtube.com/watch?v=ELJ6YHg5wHw Devil vs Vince/Aragh?
-
Oki wreszcie mam czas i sił na pełnego posta :) Na początek chciałbym bardzo serdecznie pogratulować Ring'owi! Pomimo małych problemów ze Sway'em kolejny raz pokazał, że jest na dzień dzisiejszy absolutnym mistrzem Soul Calibur'a w Polsce. Od początku byłem przekonany, że wygrasz i tak też się stało :) Przykro mi bardzo, że nie oglądałem twojej walki na żywo i nie mogłem Ci pogratulować, ale musiałem się zmyć wcześniej z powodów komunikacyjnych - kolejny pociąg był dosyć nieatrakcyjny cenowo (prawie 3 razy droższy) jak i czasowo. Pod koniec byłem już na serio zmęczony i jedyne czego chciałem to jak najszybciej być w domu i położyć się w łóżku. Z tego samego powodu nie pojawiłem się też na after party - nigdy nie byłem fanem nocnego grania, a w tym stanie to już w ogóle bym był bezużyteczny :( Musimy się kiedyś prywatnie zgadać na granie w Wawie lub Krk (mówiłeś, że dawno tutaj nie byłeś, a w sumie jest co zwiedzać ;) ). Zresztą o moim zmęczeniu najlepiej chyba świadczyły ostatnie walki z Libertym - robiłem śmieszne błędy, nie kończyłem najprostszych gwarantów, odruchowo próbowałem robić ciosy Ivy z SC IV (SW 2B+K na leżącego xD) !!! Nie chodzi mi teraz o wyjaśnianie swojej przegranie (zagrałem mega słabo ten pojedynek więc przegrałem) tylko o pokazanie mojego stanu ^^ Na serio to był mix zmęczenia, niewyspania, frustracji, stresu i rezygnacji <psyduck> Jeśli chodzi o same walki to największym szokiem była dla mnie walka z Vince'em - kojarzyłem, że nick jest w miarę znany, ale mimo wszystko nie spodziewałem się jakiegoś dużego oporu, tym bardziej, że grał Violą, na którą niby jestem trochę ograny. Okazało się jednak, że grał bardzo dobrze i trochę inaczej niż Aragh, co zaowocowało moją paniką, robieniem 6A+B na pałę (co kończyło się rzutem w plecy ^^) i takimi tam ^^ Ostatecznie Vince wygrał ze mną jak najbardziej zasłużenie. Drugą przegraną walkę miałem z Matt'em :) Cóż mogę powiedzieć - jestem zarazem z siebie dumny, że byłem jeden cios od wyeliminowania go z turnieju i zły na siebie, że mi się nie udało :) Szkoda, że ta walka prawdopodobnie nie została przez nikogo nagrana - jeśli się mylę proszę koniecznie o upload :D Można powiedzieć, że Matt pokonał mnie moją własną bronią czyli rzutami :D Pomimo niefajnej końcówki to właśnie z tej walki jestem najbardziej zadowolony - grałem w miarę spokojnie, skutecznie, nie panikowałem aż tak bardzo jak w innych walkach i (w 90% przypadków) nie psułem combosów takich jak 4A+B CE (btw. mimo że nie jest to bynajmniej just frame'owe zagranie, to przez krótki bufor i długi input CE pod wpływem stresu łatwo zepsuć timing). No i Matt zszokował wszystkich robiąc chyba 2 czy 3 razy pod rząd Just Guard na moje PO A+B (Unblock "exorcism") tak, że przestałem w ogóle używać tego ciosu przeciw niemu. Pokazał, że w temacie refleksu (i innych takich ;)) jest dalej nie do podrobienia :) Podsumowując moje 10'te miejsce jest trochę poniżej moich oczekiwań. Trochę miałem pecha w drabince, trochę po prostu dałem ciała w walkach. Wiem już, że na pewno za mało przystosowywałem się do stylu gry przeciwnika - na turnieju trzeba stosować jednak taktykę Tundry - jak przeciwnik coś łyka to powtarzać to "do usranej śmierci" (naszej lub przeciwnika ^^). Ze spraw organizacyjnych - wszystko było na serio bardzo dobrze zorganizowane (szczególnie jak na polskie realia). Jedyne do czego mam zastrzeżenia to oślepiający zawodników panowie z kamerami i aparatami oraz trochę zbyt głośne nagłośnienie - Di fajnie komentował, ale po jakimś czasie czułem się jak na dyskotece i bolała mnie głowa. Kilka decybeli mniej i byłoby super - na serio nikt tam nie hałasował na tyle, żeby taki poziom głośności spikera był potrzebny :) Mam nadzieję (pewnie ściętej głowy), że ktoś wpadnie na pomysł, by takie mistrzostwa organizować co roku, a nie tylko raz z okazji premiery danej gry...
PS. Szkoda że nie miałem okazji zagrać ze Swayem, Soulem i Devilem :( Może następnym razem.
Pozdrowienia:
- Ring - jak zawsze byłeś najlepszy :)
- Di - fajnie to prowadziłeś i dzięki za wymienienie mnie wśród dobrych zawodników ;) Mimo wszystko niektóre teksty zdawały się być trochę nachalne (o ustawiających walki między sobą braciach :D)
- Vince - Powinienem był robić AAB na pałę to może wszystko by się dobrze skończyło ^^ Tak czy siak pozdrawiam i mam nadzieję, że spotkamy się online już wkrótce :)
- Matt - mam nadzieję, że prędko nie zapomnisz chwil grozy, które (mam nadzieję) Ci sprawiłem
- Devil - faktycznie niezły diabeł z Ciebie ^^
- Bolgan - fajnie było Cie znowu spotkać :)
- Liber - fajnie się grało, szkoda że byłem już w takim a nie innym stanie psycho-fizycznym :)
- Rupert, Bati, Reks i reszta ekipy "z Bytomia i okolic" - fajnie was było spotkać, szkoda że za bardzo nie pograliśmy, mam nadzieję, że spotkamy się na jakimś konwencie czy czymś :)
- Thorusx (i pozostałe osoby kryjące się pod tym PSN ID) - fajnie was było spotkać na żywo, byłem mile zaskoczony, że całkiem sympatyczni z was ludzie ^^ Sam nie wiem czemu, ale spodziewałem się kogoś niezbyt sympatycznego xD (może to przez ten awatar xD zresztą sam mam taki sam LOL). Umawiajcie się tam z ludzmi z Wawy i okolic na sparringi i skillujcie :D W SC IV ten was Mitsu był na serio mocny.
- Aragh - musimy jeszcze więcej grać offline, muszę się koniecznie ograć na Violę :D
- Takuma - mniej pij i mniej pi****l głupoty, a więcej graj to będzie dobrze :P
- Pozdrawiam także wszystkich pozostałych, których spotkałem, a nie wymieniłem tutaj z nicka :)
-
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM Pepe/Sway vs Arcybartek?
To raczej nie jestem ja - nie poznaję swojego stylu gry (za dużo tutaj 1A, 66K i innych rzeczy których nie używam). To jest na 90% Takuma (Cerv, Ezio) vs ktoś inny (Liberty albo inna Natsu)
-
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM Pepe/Sway vs Arcybartek?
Cervantesem/Ezio grał Takuma, ale nie wiem z kim. :)
-
ta walka Devilka z NM to na bank walka z Batim
Pepe spoko, ta ostatnia grupa była taka trochę na odwal i sam grałem od niechcenia zmieniając postacie jak rękawiczki, sam nie przyjechałem po jakieś "ąte" miejsce a wyszło że zaliczyłem najgorszy preformance w swoim caliburowym turniejowaniu:p, więc cię rozumiem:P.
Trzeba będzie mirrorka zagrać online, obaj z Ringiem uznaliśmy że na prawdę potrafisz dobrze zagrać tą Natsu:), jedynie co było widać że brakuje to tych chorych combosów po ch wsK itp za ponad 60-70%.
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM Pepe/Sway vs Arcybartek?
Na bank Słejowa Natsu.
-
ta walka Devilka z NM to na bank walka z Batim
Dokładnie, to Devil mnie pozamiatał ;)
-
http://www.youtube.com/watch?v=9grPSXL8BaA Devil vs Hiryu/Liberty?
Nie grałem z Devilem. (poza tym nigdy jeszcze w walce nie użyłem j.A ;) )
-
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM
Niestety moja walka ze Swayem. Skandal.
-
Pierwsza walka to ja. Znaczy się Entrop.
Mój pierwszy post na forum więc przy okazji witam bywalców :)
To był mój pierwszy turniej, bardzo mi się podobało, teraz już mniej więcej widzę jak bardzo jestem w tyle za wami, ale na pewno przy kolejnej okazji też wystartuję :D oczywiście do tego czasu zamierzam duuuuuuużo ćwiczyć :)
Dzięki wszystkim za świetną zabawę!
pozdro
Dobra, niech mi ktos pomoże. Podpisuje walki na YT i nie jestem pewien kto gra w niektorych:
http://www.youtube.com/watch?v=o6_9Pd251OI ?? vs Oxva ?
http://www.youtube.com/watch?v=9grPSXL8BaA Devil vs Hiryu/Liberty?
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM Pepe/Sway vs Arcybartek?
http://www.youtube.com/watch?v=ELJ6YHg5wHw Devil vs Vince/Aragh?
-
Kolejna relacja
http://neogo.pl/newsy/czolowka-polskich-graczy-stawila-sie-na-mistrzostwach-soul-calibur/
-
To news a nie relacja, no ale zawsze coś :).
-
(http://neogo.pl/files/2012/02/Tancerka-Ivy.jpg)
vs
(http://i282.photobucket.com/albums/kk252/ringssc/300104_257842497595384_100001089064407_709450_2031579126_n.jpg)
-
Strój ten sam, inna zawartość.
-
Poprosze o zdjecie pierwszej Pani w którym nie wygląda tak komicznie
-
Witam wszystkich po raz pierwszy na forum :)
Niezbyt często udzielam się na jakichkolwiek forach, ale ostatnia impreza zobligowała mnie do paru słów.
Jestem niezwykle pozytywnie rozczarowany ostatnim turniejem. Ostatnio tak fajnie bawiłem się na turnieju Tekkena na Gambleriadzie w (chyba) 1996r. Tak wiem, jestem dinozaurem - proszę o szacunek dla dziadka;)
Bardzo dziękuję uczestnikom za to, że pozwolili mi uczestniczyć w turnieju z wypiekami na twarzy i za tworzenie świetnego klimatu. Słowa uznania należą się oczywiście organizatorom.
Jedynym drobnym dla mnie zgrzytem była dość długa przerwa związana z oczekiwaniem na występ Ivy.
Mimo tego, że nie zaszedłem specjalnie daleko, to takie wydarzenia dają kopa do tego, żeby ćwiczyć. To co widziałem w niektórych potyczkach uświadamia mnie, że mam z kilkaset godzin stażu w SC za mało.
Dobrze było zobaczyć ludzi, z którymi miałem do tej pory przyjemność grać tylko w sieci i poznać znanych w Caliburowym światku graczy.
Ring trzymam kciuki za występ w Londynie.
Dziękuję raz jeszcze i mam nadzieję do kolejnych potyczek.
Ps. Pod nickiem Thorusx w sieci zazwyczaj gra również Chronos (turniejowy FFChronos) Cervkiem i LinMar swoim Mitsu. Ja staram się nieustannie wywijać Sigiem. Gramy zazwyczaj weekendowo, więc jeśli ktoś będzie miał ochotę to zapraszam - również w wersji nasiadówkowej;)
-
Podobnie jak Ringa tak i mnie weekend również solidnie zmęczył. Turniej + after + praca = ponad 40 godzin bez snu. Wczoraj wieczorem nawet w wannie zasnąłem, a dziś w pracy co chwilę przysypiałem. Niemniej było warto.
Na początku chciałbym podziękować organizatorom (na pewno to tu czytacie :P ) oraz uczestnikom za to, że całe wydarzenie mogło się odbyć, a na dodatek okazało się wielkim sukcesem. Dawno nie słyszałem tak wielu pozytywnych opinii na temat eventu, przy zerowej (?) liczbie opinii negatywnych. Nie było oczywiście perfekcyjnie, ale co tam - kto nie był niech żałuje.
Po raz pierwszy od wielu lat uczciwie wierzę w to, że powrócą stare czasy i Calibur znów będzie tak popularnym tytułem, że większość naszych scenowych turniejów nie obejdzie się bez "Mieczyków". Do sceny dołączają nowe osoby (na dodatek utalentowane), a jednocześnie starzy wyjadacze (Sway, Vince, Soul) powrócili, przypominając młodym wilkom o tym kto kiedyś rozdawał karty na naszej scenie. Mamy oczywiście również Ringa, który jest klasą tylko dla siebie - mimo tego, że sporadycznie ktoś jest w stanie nawiązać z nim walkę czy nawet wygrać (tak jak ja na afterze - pozdrawiam, Mikołaj :P ), w ogólnym rozrachunku Mistrz Polski (a jak!) jest lata świetlne przed resztą. Sytuacja ta przypomina mi czasy świetności DR-a w Polsce oraz braci z Leszna, którzy zdominowali nasze turnieje. Z całego serca życzę Ringowi, żeby jak niegdyś Matt oraz Devil tak i on teraz rozdawał karty nie tylko nad Wisłą, ale i w całej Europie.
Więcej na temat samego turnieju w kolejnym (nie najbliższym) numerze PSX Extreme, gdzie powinna trafić obszerna relacja z SoulCalibur Impact.
Sam piąty eSCek na myśl przywodzi SCII - choć nie jest pozbawiony wad, gra się w niego niezmiernie przyjemnie. Boję się tylko o jedno... ilość systemowych smaczków, które pozwalają grać tak bezpiecznie jak tylko się da. Zastanawialiście się jak będzie się grało przeciwko komuś, kto wyuczy się JG tak jak Matt, będzie robił Fuzzy Guard/Jump jak Ring, a na dodatek będzie robił 214G i grał mocną postacią?
@Matt oraz Sway
Odpiszcie mi (Matt - GG, Sway - FB), potrzebuję Waszych danych dla Pereza w sprawie prenumeraty PSX Extreme.
-
Sam piąty eSCek na myśl przywodzi SCII - choć nie jest pozbawiony wad, gra się w niego niezmiernie przyjemnie. Boję się tylko o jedno... ilość systemowych smaczków, które pozwalają grać tak bezpiecznie jak tylko się da. Zastanawialiście się jak będzie się grało przeciwko komuś, kto wyuczy się JG tak jak Matt, będzie robił Fuzzy Guard/Jump jak Ring, a na dodatek będzie robił 214G i grał mocną postacią?
Największym "problemem" jest potencjalnie JG. Mistrz tej techniki będzie miał ogromną przewagę a na pewno nawet wśród zapaleńców mało komu będzie się chciało to rygorystycznie ćwiczyć. Tap-Jump-Guard to nic strasznego imo, podobnie jak movement (bo 214G to element movementu, prawda?)
Pożyjemy, zobaczymy.
-
Tech jump guard jest takie problematyczne że sam tego w ogóle nie ćwiczyłem a w 90% jak robiłem to wychodziło, wystarczy o tym pamiętać. No i nie jest to nic przegiętego jest sporo ciosów na low po których nie ma nic gwarantowanego w takim przypadku oraz ciosów typu l,m które będą z czegoś takiego ściągać. Nie mówiąc jużo tym że wszystkie mixupy można sobie opóźniać i wystarczy że przeciwnik będzie zmieniał rytm ataków i już sobie tak nie pofuzyguardujemy, o czym sam się przekonałem.
Z całego serca życzę Ringowi, żeby jak niegdyś Matt oraz Devil tak i on teraz rozdawał karty nie tylko nad Wisłą, ale i w całej Europie.
Tak obiektywnie. Co jest dobrego w turniejach w których fianały są nudne bo wiadomo kto wygra i w scenie w której jedna osoba jest znacznie lepsza od pozostałych przez co inne mogą tracić zapał do gry?
Ja tam Ringowi rzyczę jak najlepiej, ale dużo bardziej rzyczę żeby chociażby taki Bolgan, Pepe czy Aragh powoli acz sukcesywnie zbliżali się do jego poziomu bo też dużo poświęcają czasu grze a całkowita dominacja jednej osoby nie jest niczym dobrym (nawet dla niej samej). Nie mówiąc już o tym że jak później powiesz takiemu francuzowi że w pl wszystkie turnieje na luzie wygrywa Ring to sobie pomyśli że scena w pl to w sumie Ring + jakieś średniaki;f.
-
Ad. 1
Dżentelmeński low na koniec rundy to nie rzadkość, a dzięki tej technice można lowa uniknąć. Serie zaczynające się od lowa? W niektórych wypadkach można zrobić skok przy użyciu 7_9 żeby odskoczyć lub przeskoczyć nad przeciwnikiem - wtedy spudłuje i będziemy mogli go ukarać na whiffie.
Ad. 2
Co jest dobrego? To, że cały czas będę mógł się chwalić, że uczyłem go grać i że kilka lat wcześniej wygrywałem z nim. Szpan ponad wszystko.
-
eh Di ja poważnie pytam a ty trolujesz ;f
Co do Ad. 1 to tak, jak przeciwnik jest przewidywalny i za każdym razem podbiega i w tym samym momencie to robi to tak. Dalej twierdzę że to nic przegiętego ani nic czego można byłoby nadużywać na wysokim poziomie.
-
Oxva też dałeś radę :D
Jak tak patrzę na te walki - daj spokój, istna paraolimpiada w moim wykonaniu.
Z cyklu czy wiesz że:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lecytyny
"Wykazuje pozytywne działanie na funkcje poznawcze u osób z ich osłabieniem" - to chyba o mnie chodzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Żeń-szeń#Zastosowanie
"Dodaje energii, skraca czas reakcji, poprawia umiejętność koncentracji i zapamiętywania"
Na takie turnieje trzeba się umiejętnie suplementować, jak sportowcy, ja moją receptę już opracowywałem.
Niedługo będą bany za suple :D
Póki co: najlepsza technicznie walka Matt-Soul; tam było wszystko CE, BE movement, JG, evady Raphaela, epickie bloki, kary, combosy.
Idd, bardzo ciekawa, jeśli nie najciekawsza,
Oxva, tych plakatów ze ścian nie dało się uratować.
Wiem właśnie :< , jednak myślałem że użyjesz swoich wpływów :P
Ad. 2
Co jest dobrego? To, że cały czas będę mógł się chwalić, że uczyłem go grać i że kilka lat wcześniej wygrywałem z nim. Szpan ponad wszystko.
A czy lans fejm etc, nie byłby większy gdybyś chwilkę przysiadł i znów zaczął z nim wygrywać ?
-
Kolejny event, który umknął mi z winy mojej nieproduktywnej działalności fizycznej i gospodarczej :D
Z tego co słyszę to naprawdę wiele dobrego ten turniej przepowiada. Same nicki jak Sway, Vince, Soul (swoją droga ciekaw jestem czy rzeczywiście z Rapha można tyle wyciągnąć czy to w większym stopniu wina nieogrania) budzą nadzieje na powrót czasów, których ja pamiętać nie mogę. Do tego nowe twarze, dobry performance Bolgana, Aragh'a i PePe'go także sprawiają, że czuje się, że za kadencji tej części może być naprawdę interesująco :D
Szczęście takie, że miałem okazję pojawić się na afterze na którym tez było bardzo fajnie. W papę ogólnie dostawałem ale miałem okazję poznać parę osób (choc szkoda, że zabrakło Bolgana i PePego) w tym Takume a'ka burzyciela szklanek (requiescat in pace), Oxv'e i jego bufory czy osławionego już Księżyca (swoją drogą, patrząc wczoraj w praktyce zauważyłem, że iGDRy są jakoś łatwiejsze czy mi się wydaje :P?) :D No i okazja by Libiego znowu spotkać też nieoceniona :D
Miejmy nadzieję, że na następny turniej już uda się wyrwać i przy okazji sprawić na nim by niewidzialny wilkołak był jeszcze bardziej niewidzialny
PS. Sry Ring, że Ci katanę popsułem :' D
-
Heniek, nie widziałeś ani jednego iGDR w moim wykonaniu, wyłącznie 4B BE lub 6B BE ;]
-
Napisałem już trochę na temat turnieju ale czas najwyższy trochę to usystematyzować.
Po pierwsze chciałbym podziękować orgaznizatorom Namco, Cenega, Psx Extreme oraz prowadzącemu Di za wspaniałą organizację turnieju nagrody, miejscówkę i cały klimat konkretnego święta caliburowego. Po drugie chciałbym pogratulować Ringowi zwycięstwa, Mattowi i Sway`owi miejsca na podium - w pełni zasłużone miejsca w czołówce. Po trzecie chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy zjawili się na turnieju za wspieranie naszej rodzimej sceny. Impreza ta była najlepszym turniejem na jakim dane mi było walczyć, przysporzyła masę pozytywnych emocji zarówno mi jak i wszystkim zgromadzonym. 60 uczestników to mówi samo za siebie, lecz co się dziwić przecież było o co walczyć. Turniej przebiegł sprawnie, był zorganizowany i prowadzony w pełni profesjonalnie. Di nie pozwolił nawet na chwilę chaosu. Co do gier to już każdy wie że było masa emocjonujących starć, jednak muszę powiedzieć że generalny poziom turnieju był słaby - ale nie dlatego że jesteśmy leszczami czy coś, tylko poprostu z tej gry da się jeszcze tyle wycisnąć, że za rok - jeżeli będziemy dalej w to grać, a wielu na pewno tak - oglądając te walki będziemy się śmiać z naszego noobostwa i nieogrania na dane patenty. To nie powinno dziwić ponieważ takie już takie są turnieje w miesiąc po premierze gry. Wystarzyczy rzucić okiem na filmiki z pierwszego turnieju BAKA i porównać z tym co się wywijało pod koniec tej gry. Wydaje mi się również że większość graczy ma zastrzeżenia do swojej gry, wielu - w tym ja skończyło turniej z niedosytem. To normalna reakcja i mimo że w głowie siedzi uporczywa myśl, że było się tak blisko pewnego znaczącego osiągnięca, należy prześć z tym do porządku dziennego i wyeliminować słabości które doprowadziły do nieoczekiwanych efektów. Z drugiej strony nie można się koncentrować tylko na tym co nam nie poszło, należy obiektywnie i wielowymiarowo rozwijać swoje umiejętności, by nie zdarzyła następnym razem się sytuacja że zaskoczy i zaszkodzi nam coś innego. Wracając do turnieju sensu stricte; świetnym rozwiązaniem był podział na grupę finałową i grupę walczącą o miejsca 9-12 uważam że w turniejach gdzie uczestnków jest więcej niż 40 osób bycie w top ten dla niektórych jakimś tam skucesem jest dlatego uważam że w przyszłości warto by robić walki o 5,7 i 9 miejsce - długo to nie trwa a jednak dodaje elementu rywalizacji dla relatywnie słabszych graczy. Co do komentarzu - parę razy mi pomógł ale jednak był za bardzo słyszalny i trochę za głośny, wydaję mi się że przynajmniej na czas walk finałowych powinien być ograniczony.Przed i po i między walkami można śmiało robić hype, ale na czas walk tych najważniejszych powinniśmy dać komfort myślowy graczom - przypominam że w żadnej dyscyplinie sportowej uczestnicy nie słyszą komentarza. To jest jedyna sugestia co do prowadzącego, a do licznych pozytywów dodam że byłem mega zadowolony - mimo że sam miałem o to pretensje kiedyś do Diego a w sobotę sam na próbowałem podpowiedzieć Araghowi - nie można było podpowiadać i nikt grającym nie streczał nad głowami i nie zabierał powietrza jak to się dzieje na wielu turniejach. Tak więc komfort grania uczstników był strzeżony przez prowadzącego jak i zespól do obsługi stanowisk - im też się należą podziękowania i uznanie za rzetelne wypełnianie swoich obowiązków. Szokujące jest to że za same uczestntwo w turnieju dostawało się napój, zapiekane lub kawałek pizzy, koszulkę Soul Calubr [hell yeah!] i kod DLC Dampierra który jest chyba wart około 40 zł, jest to ewenement jeżeli chodzi o turniej w Polsce - podobie było z tego co słyszałem na turze demka Mortala, co tylko świadczy o tym że Polska - nasza ukochana Ojczyzna wreszczie zaczyna być postrzegana jako spory rynek rokujący lukratywne zyski dla branży. Oczywiście jest w tym duży wkład osób które wspierają naszą scenę i jestem w stanie przypuszczać że dzięki PR-owi Di i Ringa na przedpremierowych testach w Paryżu Namco mogło uwierzyć że w Polsce isnieje pokaźnia scena Soula. Chwała im za to.
Teraz postaram się napisać jak to wyglądało z mojej perspektywy. Moja podróż przebiegla bez żadnych fajerwerków, jechałem z kolegą który nie ma pojęcia o soulu więc droga nie mineła mi na jakimś wielkim wyczekiwaniu, dotarłem do Blue City - centrum które wydaje mi się po zewnętrznej architekturze zostało zbudowane stosunkowo dawno, jednak ze względu za rozmiar i wielopoziomowość zrobiło na mnie duże wrażenie, na czwartej kondygnacji patrząc w dół mogło zakręcić się w głowie, klub Lucid właśnie tam się znajdował, obok jakiejś bawialni dla dzieci i klubu Squasha, heh patrząc przez szybę jak schludnie ubrani biznesmeni odbijają piłkę od ściany poczułem się jak w serialu Magda M, jednak potem gdy obok zobaczyłem garstkę niezadbanych, zabidzonych dzieciaków oblegających maszynę hazardową - poczułem się jak w teledysuku Molesty. Już nie miałem złudzeń - jestem w Warszawie. Co do dzieciaków to chyba jak każdy Polak jestem przyzwyczajony do takich widoków, jednak to widok prawdziwej klasy średniej przywołał w mojej wyobraźni karykaturalną scenkę w której po treningu pani bizneswomen mając chęć na schłodzony, truskawkowy sorbet pyta w zroszonego potem pana w śnieżnobiałej polówce i opasce na głowie: "Czy masz możę ochotę na mały fresh po squashu?" Jednak moje przemyślenia ucieły się w momencie przekroczenia progu klubu lucid, byłem spóźniony i trafiłem na oficjalne rozpoczęcie zawodów, akurat Di wyjaśniał zasady uczestnictwa w turnieju, ale kątem oka mnie zuważył i dał pozawerbanie do zrozumienia że cieszy się że już dotarłem. W mowie otwierającej była mowa o faworytach i tych, których Kuba wymienił, trafił bezbłednie bo wszyscy znaleźliśmy się w top 10. Tu trzeba przyznać że Di dobrze przewidział nawet to że stara gwardia może sprawić niespodziankę, tak się również stało. Gdy wymieniał faworytów ja szukałem znajomych twarzy w tłumie wlepionych w organizatora oczu, starałem się przy tym być transparentny żeby Ci których znam mnie zauważyli, niedługo podeszli do Mnie Liberty, Ring i Aklosnok, przywitaliśmy się zamieniliśmy parę słów już nie pamiętam nawet o czym. Po rozpoczęciu zrobiłem lekkie zamieszanie bo nie słyszałem czy już jestem wpisany, ale zaraz wszystko było okej poszedłem odebrać koszulkę kupony na jedzenie, picie i niespodziankę, którą okazał się kod DLC na Dampierra. Na początku była chwila chaosu ale Di wszystkich wygonił z pod tablicy z rozpiską i zaraz zostałem wyczytany na pierwszą walkę. Grałem z Parvisem na początku byłem niepewny i w pierwszej rundzie zgarnąłem parę ciosów z których normalnie bym się cieszył, że ktoś ich używa bo są łatwe do uniknięcia , zablokowania i karalne, potem jednak się szybko ogranąłem i gładko wygralem. Jednak wiedziałem że jak mam zamiar coś ugrac to trzeba robić to co sobie założyłem - grać swoje co by się nie działo, bo na stan dzisiejszej znajomości Calibura 5 to zupełnie wystarcza i nie musze się zbytnio głowić i kombinować. Po tej walce doszło do mnie że jak wygram następną to gram z Devilem a potem z Mattem, przez chwilę miałem takie strzały w głowie - "co za pech!", "o nie!" ,"wiedziałem!" - ale potem uświadomiłem sobie że przecież chcąc coś ugrać musisz się liczyć z tym że prędzej czy później trafisz na Matta albo Ringa, poza tym to nie Tekken i Oni są do uwalenia. Do tego zobaczyłem na projektorze jak Devil gra, a styl Matta znałem i wiedziałem na co będzie mnie chciał złapać, więc przestałem się tym ryć tylko przystapiłem do następnej walki. Grałem z Hiryu, tu już było ciężej bo wiedziałem że Hiryu w miarę kojarzy Volda i umie w to grać, ale cieszyłem się że gra Najtem, bo ja się zbytnio nie obawiam wolniejszych do Volda postaci. Także ta walka poszła mi dobrze, karałem, blokowałem grałem w miare konsekwentnie, chociaż dalej trochę zachowawczo. Mogę powiedzieć że w tej walce poczułem grę i poczułem się pewniej. Nie wiem w zasadzie co się działo z innymi graczami, kto grał z kim, bo koncentrowałem się tylko na sobie i za dużo nie gadałem z ludzmi, czułem się zajebiscie nie chciało mi się spać byłem skoncentrowany i już w ogóle się nie obawiałem następnych walk - pare chwil przed walką wymieniłem spojrzenia z Devilem i już wiedziałem że się obawia bo to było widać w jego spojrzeniu, ponadto wiedziałem że będzie grał Algolem i się w miare ograłem, wiedziałem że jest wolny a ciosy które używa mogę sobie karać.Ne pamiętam jak to dokładnie przeszła ta walka ale w jednym momencie jak Devil robił teleport z kolcami nie wiedziałem co sie dzieje i gdyby to kontynuował, to mógłbym przegrać, ale potem mi powiedział że akurat robiłem tą jedna rzecz której nie powinienem robić i musiał przestać, nie wiem co to było. Potem już poczułem że lece na fali i wygrałem ale nie za bardzo pamiętam jak to się stało. Devil to spoko typ, niezłe z niego 'ziółko' ale co mam mówić jak sam w jego wieku byłem podobny. Ogólnie na nich dwóch ciąży taka klątwa że nigdy nikt im nie kibicuje, zawsze wszyscy marzą żeby odpadli by potem samemu nie musieć z nimi walczyć - sam tak myślałem. Po tej walce popsułem sobie z podniety kabel usb ale to już nie ważne. Następny był Matt i liczyłem na to że będzie mnie próbował łapać na to na co łapał online, a ja to w domu dobrze zapamiętałem Po B,B robi stepa, 236B Karać 6B, albo 6B BE, nie dać się łapać na ciosy z plusem na bloku i gdy ma pasek pełen po zablokowaniu nie odpowiadać bo zaraz będzie leciał Critical - Di powiedział w komentarzu że Matt zrobił CE na pałę - to nie było na pałę,nie,nie,nie, to było zamierzone i ja to zwykle łapałem na CH, ale teraz wiedziałem co i jak więc nie dałem się i wygrałem. Już przed turniejem wiedziałem że obydwaj bracia są w moim zasięgu, przygotwywałęm się psychicznie na starcie, udało się. Jestem z siebie zadowolony. Potem nastąpiła długa przerwa w której tańczyła Ivy, pogadałem z ludzmi i takie tam, dowiedziałem się że Aragh jest w pierwszej ósemce co jest nie lada wyczynem bo jest to jego pierwszy turniej nie licząc EBO, tam w zasadzie przyjechał się uczyć gry, tak więc wielki props , w top 10 wśród samych dinozaurów, zauważcie to i doceńcie. Ta przerwa w turnieju zmuliła mnie to trochę i wytrąciła z trybu turniejowego, w tym czasie też dotarło do mnie kto odpadł, kto przeszedł, kto jak gra i takie tam. W finałowej szóstce zostali Vince, Sway, Ja, Devil, Matt i Ring, tak bardzo liczyłem że ktoś wyeliminuje Matta bo wiedziałem że jest robotem, zmieni taktykę i może mnie zakręcić jak diabeł w następnej walce. Niestety Pepowi się nie udało, a Matt robił JG na unblocki, szok. W pierwszej walce przegrałem ze Swayem po częsci dlatego że to świetny gracz, a po częsci dlatego że to moja wina - ja już wnioski wyciągnałem i nie chcę tego ciągnąć, wielka szkoda ehhhh. W walce w drabince przegranych trafiłem na Matta - jak pech to pech, uważam że Devila bym spokojnie pokonał, bo już nie miał czym mnie zaskoczyć a kapę z tronem bym karał łokciem. Tak więc Matt to robot o nowoczesnym procesorze, zmienił sposób walki i mnie pokonał, mimo wszystko uważam że bardzo zasłużenie, bo jest poprostu lepszym graczem i tyle. Obydwaj bracia są spoko i fajnie się mi z nimi gadało, co nie zmienia faktu że bardzo się cieszyłem że dałem im popalić hehe. Przed walką chodziła mi po głowie piosenka Die Antwoord "To defeat these devils Ninja becomes a devil" tak nawet pasowało. Turniej wygrał Ring który jak zwykle był śpiący i wykończony, gratulacje oczywście i powodzenia w Londynie. Reasumując był to mój piąty turniej w soula i czuję już trochę doświadczenia, podszedłem do eventu pewnie i bez kompleksów co każdemu radzę, ale jeszcze trochę mi brakuję i jednak mimo tego całego nastawienia doszło do mnie że z takim graczami jak Matt, Di czy Ring - czyli z robotami i kalkulatorami ciężko będzie mi wygrać, mimo to będę starał się gdzieś wepchać między nich a jak się nie uda to przynajmniej siedzieć im na ogonie i ....... straszyć :]
Po turnieju było rozdanie nagród zdjęcia, podziękowania, pożegnałem sie z wszystkimi i poleciałem na Pociąg, odnośnie sceny soula to bardzo ona się różni od sceny tekkena - jest chyba trochę bardziej kulturalnie i przyjaźnie, nikt nawet jak gra z randomem to nie odpala szluga, bo to dla mnie jest rownoznaczne brakiem szacunku do przeciwnika, a to jest sport, N-sport.
@Di - Dziekuje za organizacje wiem że Ty nam w twarz nie powiesz że gdyby nie Ty, to by wiele rzeczy nie doszło do skutku ale tak chyba jest, wkład twój jest nieoceniony w organizacji sceny, jako organizator czujesz sie jak ryba w wodzie, człowiek okriestra - takich ludzi nam w Polsce potrzeba, ja juz zaczynam ćwiczyć Anty-Lexie na WNF ;]
@Ring - Gratulacje pogadałbym z tobą dłużej, niestety nie było jak, moja rada - weź przed turniejem zadbaj o dobre samopoczucie spanie, jedzienie, witiaminki - to jest ważne.
@Pepe - Odnoszę wrażenie że lepiej się dogadujemy w realu niż na forum, wielkie pozdrowienia, status jest :D
@Libery - Fajnie było poznać, wiem że jesteś nie pocieszony, masz movement jak robot ja takiego czegoś nie widziałem jeszcze, zabrakło te pare godzin ogrania, pozdrowienia.
@Agrah - Złoty człowieku gratuluje udanego występu i mam nadzieję na przyszłość.
@Oxva - Sorry że musiałeś gnić na dworcu 3 godziny, ale ja juz kimałem, z tobą chyba najwięcej gadałem, występ twój też należał do udanych w mojej opini. Pozdrówy
@Hiryu - czekam aż się ograsz na Volda, pozdrawiam, wielki pozytyw.
@Matt - Jesteś robotem, szacun
@Devil - Niezłe z Ciebie ziółko, jednak wydaje mi się że za mało byłeś ograny, pozdrówy :D
@Soul/Vince/Sway - Czytałem o was w gazetach swego czasu, szkoda że wtedy nie miałem neta i jakiś scenowych informacji,mam nadzeje że ten powrót to nie był jeden turniejowy strzał, szacun.
@Kot- miło było poznać ale nie pamiętam w sumie o czym z Tobą gadałem heh.
@Alkonsok - miło poznać było i też nie pamiętam o czym z tobą rozmaiwałem, ale pamiętam że było elegancko :D
@Arcybartek- zabij mnie ale Cię nie pamiętam, choć wiem że byłeś.
@Takuma- nie gadałem z Tobą ale trudno Cię było nie zauważyć hehe.
@Młodzież z którą rozmiawiałem ale nie pamiętam ksyw- nie pamiętam również o czym z Wami rozmawiałem ale było pozytwnie, pozdro.
@Bolgan- jesteś parówą bo na własne życzenia straciłeś miejsce na podium, ogranij się chłopie bo Cię nosi za bardzo.
@Heniek, Madenti, Kati - Gdzie jest krzyż?
@Warszawa - Jesteś piękna i szkarłatna, jesteś biedna i bogata, kocham Cię i nienawidzę, ale nigdy o Tobie nie zapomnę, moja stolico.
Jeżeli o kimś zapomniałem to tylko dlatego że ja tam byłem w szoku permanentym.
Ja tam mam zasadę - lecisz do przodu jak szalony, nie patrzysz na nic, płaczesz - płacisz :D
Tak jak powiedziałem, tak zrobiłem, tak też każdemu radzę, nie tylko w grach.
Nie mówiąc już o tym że jak później powiesz takiemu francuzowi że w pl wszystkie turnieje na luzie wygrywa Ring to sobie pomyśli że scena w pl to w sumie Ring + jakieś średniaki;f.
Oni tak nie myślą bo ich rozjechaliśmy w drużynówce na EBO poza tym ja online urządzam polowanie na żabojadów ;D
-
Jeden z najdluzszych postow jakie widzialem na tym forum. Nie przeczytalem tego calego, ale zakladam ze turniej sie podobal,
-
Szklankę ktoś postawił umyślnie, wypraszam sobie! ;)
-
A propos komentarza w trakcie walk - jestem prawie pewien, że na Evo gracze słyszą komentatorów. Wiesz, to jest tak, że jak Ci nie przeszkadza komentarz, to słuchasz, a jak przeszkadza, to grasz z muzyką, albo zatyczkami do uszu.
-
ta, z Devila to jest "ziółko" ; p.
-
Jasne, jasne tak robił Ring w ostatniej walce - wyglądał jak UFO :D Kurde właśnie sobie przekopiowałem mój post do worda i uświadomiłem że w tym poście napiasałem więcej niż w mojej pracy magisterskiej od początku roku LOL.
-
Gdzieś mi się przewinęło, że Di odczuwa niedobór krytyki turnieju, to ja sobie pozwolę.
DI! Więcej hajpu mniej backstory postaci w komentarzu :D
-
Bolgan, nawet wyglądając jak ufo było słychać wszystko co się dzieje wokoło, więc mimo wszystko nie polecam.
Co tu dużo mówić - nie dość, że największy turniej na jakim byłem (no nie licząc tego w Paryżu, ale to była porażka trochę) to jeszcze najlepszy. Miejscówka fantastyczna a poza tym bardzo fajny SC-kowy klimat - lecąca w tle muzyka z gier SC, na telebimie walki, Di opowiadający często jakieś ciekawostki o serii itp, ogólnie miodzio, bardzo mi się to podobało. O darmowym poczęstunku, koszulce i kodzie na Dampierra też wypada wspomnieć - tym bardziej, że wstęp na turniej był darmowy. Tutaj muszę jeszcze specjalnie podziękować Di za świetne poprowadzenie eventu oraz organizatorom - naprawdę kawał dobrej roboty.
Co do samego turnieju to wydaje mi się, że na moją wygraną miało wpływ kilka czynników, m.in. doświadczenie z SC4, w którego grałem najwięcej ze wszystkich tutaj. Czyli teoretycznie jakąś tam przewagę nad innymi miałem. Ale w sumie podobna sytuacja była na początku SC4 - Di był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich po SC3 i nie mogłem z nim wygrywać nawet grając przegiętą Ivy przed patchem. Później się to jakoś wyrównało.
Naturalnie największe trudności sprawiały mi postacie, których zupełnie nie znałem np Viola. Postaram się, żeby następnym razem to się już nie powtórzyło ;) Przede mną kolejne godziny treningu na turniej w Londynie. Zacznę chyba od postaci, o których nie mam zielonego pojęcia.
Mam nadzieję, że Polska scena SC będzie się prężnie rozwijać, mamy mnóstwo graczy o mega potencjale. Nic tylko trenować a później zaprezentować skill innym krajom. Obejrzyjcie jak gra ponoć najlepsz gracz Soph i Omega w Europie: http://www.youtube.com/watch?v=dCcrdtM3hCo Grałem z nim na EBO w SC4 w zeszłym roku i szczerze mowiac, to on miał problemy z robieniem rzeczy, które Matt spokojnie robił jeszcze w 2008 na Mokonie ;p kto jest lepszy technicznie nie muszę chyba mówić.
Poza tym cieszy mnie,że znowu tyle osób gra m.in w Warszawie (brakuje tylko Reseta..) Trzeba będzie koniecznie robić jakieś częstsze grania. Z wieloma osobami nie udało mi się zagrać (Bolgan, PePe, Devil) mam nadzieje, że niedługo to nadrobimy (niekoniecznie na kolejnym turnieju) ;) Ogólnie super było znowu Was wszystkich zobaczyć, tak samo jak super było poznać nowe twarze ;) Aha i sorry za ten cały after, było naprawdę śmiesznie ale mimo wszystko miejsca trochę zabrakło, no i jednego stanowiska. Ten szary pad z przejściówką to był chyba największy mindfuck jakiego doświadczyłem w historii calibura ;D co nie, Księżyc?
@Takuma, jak się nazywał Twoj kolega z którym przyszedłeś? Bo Oli nie potrafiłem powtórzyć, jakoś mi to wyleciało z głowy;p Ogólnie to jak usłyszała, że uszaty i sway byli u mnie na graniu to się popłakała ze śmiechu przez telefon ;p
-
Ring - Burek. :D Zwany na turnieju Burkandem. :D
-
Co do samego turnieju to wydaje mi się, że na moją wygraną miało wpływ kilka czynników, m.in. doświadczenie z SC4, w którego grałem najwięcej ze wszystkich tutaj. Czyli teoretycznie jakąś tam przewagę nad innymi miałem. Ale w sumie podobna sytuacja była na początku SC4 - Di był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich po SC3 i nie mogłem z nim wygrywać nawet grając przegiętą Ivy przed patchem. Później się to jakoś wyrównało.
Ja jakoś tak inaczej pamiętam.
Jak przyjechałem do was niecały miesiąc po premierze to z Resetem było ciężko bo strasznie kapił, z tobą było prawie równo na twoją korzyść a z Di było prawie równo na moją korzyść. Bo niby mówiłeś że jego lizzard jest straszny ale na mnie coś nie działał a później grał jakimś rafaelem.
Więc nie wiem w którym miejscu Di był zdecydowanie najlepszy bo ja to wtedy widziałem tak jakby trochę błądził z postaciami i nie wiedział kim grać, już nawet wtedy zaczął powoli narzekać że coś mu w tej grze nie pasuje:ddd.
Więc na tamten czas nie było nikogo kto by odstawał tak jak ty dzisiaj, no chyba że Reset w momentach gdy zaczynał robić w kółko omni unblocka Ivy i infinity:p, ale to się nie liczy:d.
-
Ma ktoś jakiś link do filmu z tańca Pani "Ivy" z Francji? chciałbym porównać :)
-
Ta Ivy z Francji nie tańczyla tylko stala przy "budce" SCV na targach gier gdzie ludzie robili sobie z nią zdjecia :P
(http://i282.photobucket.com/albums/kk252/ringssc/diivylol.jpg)
Co do samego turnieju to wydaje mi się, że na moją wygraną miało wpływ kilka czynników, m.in. doświadczenie z SC4, w którego grałem najwięcej ze wszystkich tutaj. Czyli teoretycznie jakąś tam przewagę nad innymi miałem. Ale w sumie podobna sytuacja była na początku SC4 - Di był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich po SC3 i nie mogłem z nim wygrywać nawet grając przegiętą Ivy przed patchem. Później się to jakoś wyrównało.
Ja jakoś tak inaczej pamiętam.
Jak przyjechałem do was niecały miesiąc po premierze to z Resetem było ciężko bo strasznie kapił, z tobą było prawie równo na twoją korzyść a z Di było prawie równo na moją korzyść. Bo niby mówiłeś że jego lizzard jest straszny ale na mnie coś nie działał a później grał jakimś rafaelem.
Więc nie wiem w którym miejscu Di był zdecydowanie najlepszy bo ja to wtedy widziałem tak jakby trochę błądził z postaciami i nie wiedział kim grać, już nawet wtedy zaczął powoli narzekać że coś mu w tej grze nie pasuje:ddd.
Więc na tamten czas nie było nikogo kto by odstawał tak jak ty dzisiaj, no chyba że Reset w momentach gdy zaczynał robić w kółko omni unblocka Ivy i infinity:p, ale to się nie liczy:d.
No był taki moment, nie wiem dokładnie kiedy dokładnie to było ale chyba tuż przed turniejem na Bace we wrześniu. Wtedy to nawet Reset narzekał, na tego Lizarda już nie wiedzieliśmy co robić. W dodatku Ivy bardzo osłabili w patchu.
-
Wiesz, to jest tak, że jak Ci nie przeszkadza komentarz, to słuchasz, a jak przeszkadza, to grasz z muzyką, albo zatyczkami do uszu.
A jak potrzebujesz do skutecznej gry słyszeć choć trochę audio z gry? Na WGC gracze mieli dla siebie słuchawki nauszne, więc da się wszystko załatwić (nie robię w tym momencie żadnych wyrzutów nikomu, żeby nie było ;) )
-
Niektórzy Kaz playerzy mają większą skuteczność w wybijaniu elektrykiem po CH d/f+2 z dźwiękiem, niż bez niego. Że o konfirmowaniu head-butta Bobem nie wspomnę. Nie wiem, jak jest w SC, ale podejrzewam, że wiele rzeczy też można wziąć na słuch.
-
No był taki moment, nie wiem dokładnie kiedy dokładnie to było ale chyba tuż przed turniejem na Bace we wrześniu. Wtedy to nawet Reset narzekał, na tego Lizarda już nie wiedzieliśmy co robić. W dodatku Ivy bardzo osłabili w patchu.
No to nie wiem, ja byłem u was w pierwszym tygodniu września i miałem wrażenie że Di nie czuje tej gry tak jak czuł sc3. W dodatku na Bace nie poszło mu tak rewelacyjnie i przegrał z Kamilem więc raczej to wy mieliście większe problemy z jego lizardem a nie że był on o przynajmniej poziom lepszy od wszystkich:d.
Co do słuchania i grania. Ja mam tak że przy hałasie jak nie słyszę mikrostyków to realnie gra mi się gorzej. Bierze się to stąd że w domciu w ciszy jak gram to na słuch biorę to jak daleko muszę wychylać gałkę żeby załapać kierunek, tak żeby nie nadrabiać drogi i nie walić po ściankach. W hałasie na turnieju czy w domu przy bardzo głośnej muzyce muszę mieć jakieś 30 min gry żeby się przyzwyczaić bo inaczej nie wiem i nie czuję jak daleko mam wychylać manetkę bo tego nie słyszę więc często albo za lekko to robię albo walę po ściankach i przy technicznych postaciach dużo rzeczy mi nie wychodzi.
Tak więc z tym hałasem to na prawdę różnie może być, na pewno jak dla 7 osób jest on bez znaczenia to nie znaczy że dla 3 następnych nie będzie zupełnie na odwrót.
Teoretycznie mógłbym się tego oduczyć grając w domu przy hałasie, ale boję się że musiałbym za każdym razem grać przy hałasie a nie mam zamiaru się mordować xD.
-
No to tylko jeszcze ja nic nie napisałem :D
pozwolę sobie nie rozpisywać się przesadnie i tylko parę słów do paru ludzi...:
Di - dzięki za profesjonalne ogarnianie wszystkiego, przystepne chyba dla kazdego wprowadzenie i wyjaśnienia, i w ogóle ciekawy komentarz oraz utrzymanie naprawde super atmosfery
Ring - gratuluje wygranej i dzięki za after, mam nadzieję że jeszcze porobimy wiecej takich nasiadówek. I chyba to co Ci pisałem jak graliśmy kiedyś w Global Colosseo jednak sie nie sprawdzi ;)
Matt - wszystko co mowił o Tobie Ring kiedy jeszcze w SCIV grałem Sophie zdaje się być prawdą, a mówił że masz niesamowity manual. Co prawda nie zagraliśmy, ale było to widać, szczególnie podczas walki z PePe. Gratuluje drugiego miejsca :)
Sway - z tego co pamiętam to chyba tylko ft3 zagraliśmy na afterze, mam nadzieję że w przyszłości bedzie więcej okazji do gry. Gratuluje podium, to naprawdę niesamowity wyczyn :)
Devil - kurde, mogłem Ci urwać tą walke, Ty mały skurczybyku :P nie mogę się doczekać kiedy znowu zagramy, żeby się zrewanżować ;D
Vince - nie spodziewałem się że będzie w Polsce jakaś Viola poza mną, ale cieszę się że bedzie się z kim wymieniać pomysłami na nowe kapy i sparingować :D doprowadzimy Violkę na szczyt!
Bolgan - stary, serio zamiotłeś, no co ja mogę powiedzieć. Miałeś trudną ścieżkę na turnieju, i nie tylko dałeś radę, ale jeszcze zrobiłeś to z prawdziwym pierdolnięciem. I dzięki za uznanie :D
Liberty - przyznam szczerze że widziałbym Cię znacznie wyżej w tym turnieju i myślę że przy Twoim manualu (ciągle uważam że masz najlepszy movement ze wszystkich polskich graczy) to tylko kwestia czasu aż nam pokażesz miejsce w szeregu ;)
PePe - walka z Mattem była chyba najbardziej wyrównaną na całym turnieju - pokazałeś ze trzeba się z Toba liczyć i cieszę się że mogę być Twoim offline'owym sparring partnerem :D
Oxva - naprawde masz potencjał stary, udało mi się z Tobą wygrać tylko przez to że nie byłeś w ogóle na Viole ograny i myślę że powinieneś spróbować zagrać bardziej ofensywnie czasem. Dzięki za walki na afterze i mam nadzieje że pogramy też następnym razem!
Księżyc - dzięki za engine'a ;) coś czuję ze bedzie z Ciebie kolejny ważny zawodnik polskiej sceny, dobrze że byłes na afterze, poznanie najlepszych graczy bardzo pomaga
Wszyscy których nie wymieniłem - dzięki za super atmosferę na evencie, mam nadzieję że będziemy się spotykac też na kolejnych, razem przyczyniając sie do rozwoju polskiej sceny!
...szybka relacja z moich walk...:
w zasadzie to miałem w tym turnieju dużo farta i żeby zająć miejsce, które zająłem, nie musiałem pokonać nikogo z elity. Najbardziej stresująca była moja trzecia walka, z operatorem Mitsurugiego, którego nicku niestety nie zapamiętałem :( po prostu nie umiem grać na Mitsu i łapie się na wszystkie jego kapy jak ostatnia pała, no i ledwie ledwie uniknąłem tutaj przegranej. Bylo po 1 w walkach i 2:0 w rundach dla mojego przeciwnika. Udało mi się zmobilizować jakoś i janiąc z wykorzystaniem faktu że przeciwnik zupełnie nie ogarniał Violi jakos wyszedłem na 3:2 i wygrałem. Uff. Następny był Ring, no to wiadomo, ponaciskało się przyciski :P w drabince przegranych spotkałem się z Oxvą i znowu udało mi sie wygrać głównie przez jego brak ogrania na Violę. Kurczę, tak sobie myslę że jak coś juz ludzie zaczną kumać to naprawdę nic nie ugram w ten sposób :P Na koniec czekała mnie walka z Devilem, i tu popełniłem największy błąd, bo z góry założyłem że nie mam szans i to tylko formalność. Z takim nastawieniem ciężko cos ugrać, a mimo to po dwie rundy urwałem za każdym razem. Dlatego sądzę że byłbym w stanie może nie tyle wygrać, co doprowadzić chociaż do 2:1 w walkach. Myślę że właśnie w tym miejscu wyszedł najbardziej mój brak doświadczenia turniejowego, bo zapomniałem o podstawowej zasadzie "play to win" :)
...i parę uwag o evencie:
organizacja była nienaganna i miejscówka naprawde jest spoko. Komentarz Di bardzo mi się podobał, ale jednak uważam że gracze powinni słyszeć podczas walk dźwięk z gry, a komentarz jest dla widzów. W SC można wiele rzeczy zrobić na słuch, w IV robiłem AS B:4 na słuch, teraz np można na słuch odróżnić Pyrrhy 22K od 22kK. Najlepszym rozwiazaniem byłyby headsety dla graczy przy stanowiskach, najlepiej na tyle porządne żeby odglosy z zewnątrz nie zagłuszały.
Dobra, niech mi ktos pomoże. Podpisuje walki na YT i nie jestem pewien kto gra w niektorych:
http://www.youtube.com/watch?v=o6_9Pd251OI ?? vs Oxva ?
http://www.youtube.com/watch?v=9grPSXL8BaA Devil vs Hiryu/Liberty?
http://www.youtube.com/watch?v=bjEZQKIlUnM Pepe/Sway vs Arcybartek?
http://www.youtube.com/watch?v=ELJ6YHg5wHw Devil vs Vince/Aragh?
ostatni link to moja walka z Devilem
-
Kiedy wrzucicie resztę walk?
Edit: Dobra już znalazłem.
Kurde ta moja walka ze Swayem nie była taka zła w sumie, zabrakło ciut pomyślunku.
-
http://www.gaminator.tv/video/21633,Tak-by%C5%82o-na-mistrzostwach-Polski-w-SoulCalibur-V.html
-
Podczas turnieju byla informacja o tym, ze wszyscy uczestnicy dostana na maila zdjecia jakiegos fotografa z imprezy. Dzis dostalem jakis podejrzany mail i nie wiem czy jak klikne to dostane zdjecia czy trojana. Di, masz jakies info co do tego?
-
Ja nic nie wysłałem.
-
http://polygamia.pl/Polygamia/1,107165,11259691,Wywiad_z_Jakubem__Di__Dudkowskim___prowadzacym_Mistrzostwa.html?bo=1
-
Masakra z tą katastrofą pociągu - tydzień temu właśnie tym pociągiem wracałem z SC Impact 2012...
-
Całe szczęście, że turniej odbył się w zeszły weekend, bo ten obecny był jednym z możliwych terminów...
-
Też wracałem przez zawiercie tylko trochę później, to jednak nie jest głupie siedzieć w tylnich wagonach pociągu - pkp jest rządzona i nadzorowana przez idiotów. Mój szwagier jechał tym pociągiem co sie wykoleił i 100 metrów po polu przejechał - strach tym gównem jeździć. Zderzenie czołowe pociągów - przecież to zakrawa na kpine. To motorniczy co śmiga tam dzień w dzień nie skumał że nie po tych torach jedzie. To gówno przynośi straty bo jest zarządane przez poPRLowskich karłów, którzy jedyne co mogą zrobić na posiedzieniach to się napi****lić wódą i iść spać z ryjem w talerzu z bigosem.
-
;d
też zawsze staram się nie siadać w pierwszych 3 wagonach no i też nie w ostatnich w razie gdyby jebło coś w tył
gorzej że ostatnio coraz częściej widuję pociągi z 4 wagonami tylko ;fff
-
No czarna suka była na serio blisko ;/ Poczułem się trochę jak w Final Destination... Całej tej sytuacji smaczku dodaje fakt, że prawie zawsze 1 klasa jest z przodu. Po takiej akcji chyba ludzie będą się domagać zmian w tym temacie. No i tak jak mówi Liberty - coraz częściej pociągi są dosyć krótkie - 4 wagony itp. W takim przypadku to chyba numer 3 jest najlepszy.
@Bolgan - twoje aluzje do komuny nie są zbyt trafne. Akurat do szeroko rozumianego bezpieczeństwa tak zwana komuna przykładała całkiem dużą wagę. W krajach "wolnorynkowych" (szczególnie USA) nieraz dochodziło do wypadków i katastrof spowodowanych różnymi oszczędnościami, przekrętami itp. Zresztą ze swoim podejściem nie płacenia za bilety (bo przecież okradasz tylko "państwo") to akurat potencjalnie przykładasz się do takich katastrof, które mogą być potencjalnie efektem oszczędności itp. Właśnie takie podejście - brać, wymagać, od siebie nic nie dawać to jest dla mnie "komuna".
-
Masz po częsci rację, ale jak ja nic nie daję, płace Vat od powietrza i podatki na nierobów.
-
Masz po częsci rację, ale jak ja nic nie daję, płace Vat od powietrza i podatki na nierobów.
No to tych podatków "komuna" nie narzuciła, tylko przedstawiciele narodu demokratycznie wybrani ;)
Ale kończymy politykę, panowie, bo się pokłócimy zaraz.
-
Dzieci, jak nie będziecie grzeczne to was Ring odwiedzi :D
http://tinypic.com/r/2zq6hqa/5
-
To chyba efekt tej tabletki od Bolgana biggrin
-
http://www.sendspace.com/file/i6282k
Tutaj są fotki z SC IMPACT 2012 z mojego aparatu. Jakby link nie działał - dajcie znać.
-
Działa, dobre foty.
-
Nie chcę być "roszczeniowy", ale fajnie jakby jednak ktoś podpisał te filmy z SC IMPACT :)