Czyli ciągle sobie odpowiadasz na pytanie czy tiery mają jakieś znaczenie.
Ja tam uważam że zawsze tiery mają znaczenie (jakieś tam) nawet w bardziej zbalansowanych bijatykach jak tekken.
Proste pytanie, czemu to zawsze w każdej bijatyce najwięcej wygranych w turniejach mają postacie z górnych półek? Przecież jeżeli tiery nie miały by znaczenia to mogłoby być na odwrót, tak że głównie postacie z dolnej półki wygrywają turnieje albo od biedy większość postaci coś tam wygrywa.
No ale jak tak by było to po jakimś czasie postacie z dolnej półki wskoczyły by na górną półkę teir listy jako że na składową tier listy bierze się także wyniki większych turniejów. A jeżeli tak by było to postacie które trafiły na niższe półki też powinny coś wygrywać. W ten sposób tier lista ulegała by ciągłym zmianom i w takim momencie właśnie można by było powiedzieć że tier lista nie ma znaczenia.
Ale tak nie jest.
To można też zrzucić na karb popularności postaci i statystyki. Jeżeli na turnieju występuje stu Larsów, pięćdziesięciu Brytanów i jedna Panda, to sobie możesz łatwo policzyć, kto ma statystycznie największą szansę. Nieobecni, jak to się mówi, nie mają nic do powiedzenia.
Ja nie twierdzę, że tierów nie ma. Nie twierdzę też, że tierowatość postaci nie ma znaczenia. Staram się tylko poprzeć jakoś argumentami moje odmienne od Furba zdanie, że tiery mają znaczenie nie tylko na najwyższym poziomie, bo moim zdaniem jest na odwrót właśnie. A że na najwyższym poziomie walki toczą się zwykle pomiędzy top, czy przynajmniej high tierami, to już jest kwestia, bo ja wiem, może podejścia graczy, a może kokainy emitowanej przez pada za każdym razem, kiedy wybiera się topa.
Na niskim/średnim poziomie tier ma znaczenie, bo kroi szybciej, łatwiej, więcej i skuteczniej juggleami, ścianą, karami. Ale na najwyższym poziomie te elementy, które pozwolę sobie nazwać stałymi fragmentami gry, odsuwają się na drugi plan, a na ich miejsce wchodzi mind game, movement, umiejętność dostosowania się do sytuacji, refleks i kilka innych rzeczy, które nie są już zależne od postaci, a od samego gracza. Ostatecznie, parafrazując kogoś, nie pamiętam dokładnie kogo, można teraz zapytać, czy Knee przegrał z Anakinem, czy z tą grą, w sensie Jackiem. Odpowiedź chyba jest jasna. I podejrzewam, że gdyby Anakin grał jakąkolwiek inną postacią, to skończyłoby się to podobnie, a gdyby grał top tierem, to skończyłoby się podobnie, tylko szybciej.