Heh, byłem zadowolony z wyjścia z grupy na drugim miejscu, bo to oznaczało że nie trafię od razu na jakiegoś killera. Tak się śmiesznie złożyło, że z trzeciego miejsca wyszedł akurat Frizen :F Ogólnie jestem na maxa zawiedziony swoim poziomem. Nie wiem w sumie czego się spodziewałem, od ponad pół roku praktycznie w ogóle w to nie grając, ale i tak jestem na siebie zły. Chociaż z drugiej strony nie było tak źle (najpierw w DE przegrałem z Frizenem, potem coś tam powygrywałem i dostałem od Alika), no i szczerze mówiąc byłem zaskoczony (zwłaszcza po walce z Frizenem) - ostatni turniej na jakim byłem to AoT, nie spodziewałem się aż takiego skoku poziomu wśród graczy. Chyba trza znowu zacząć w to ćwiczyć. Aha, no i cieszę się że spotkałem tyle osób podzielających moją opinię, że DR > T6.
Co do sf4, to mało co a drugi raz przegrałbym finał przez nieznajomość postaci. Na szczęście pozbierałem się po porażce w finale WB, przemyślałem sobie to wszystko, zacząłem grać tak jak się powinno na Vegę i jakoś poszło. Co nie zmienia faktu, że mamy kolejnego gracza którego trzeba wypatrywać na swojej drodze przez drabinkę ;p Musisz częściej wpadać na zloty i turnieje, online to jednak nie jest to ;]
Frekwencja moim zdaniem średnio dopisała, zarówno w tekkenie jak i w stricie. Na obydwie gry pojawiła się chyba tylko połowa aktywnych graczy (na tekkena może nieco więcej) co biorąc pod uwagę wielkość naszego kraju, małą ilość turnieji i wakacyjny okres nie jest dobrym osiągnięciem. Chyba rzeczywiście zlot + turniej jest o wiele atrakcyjniejszą opcją niż sam turniej ;] Z drugiej strony nie wiem, czy większą liczbę osób udałoby się pomieścić w tej salce.
A, no i szkoda że było tak wiele dziadowskich, lagujących lcd'ków zamiast takich zayebistych crt jak ten po prawej stronie przy oknie ;]]]
Ogólnie event był bardzo fpytke, fajnie było w końcu spotkać forumowego napinacza Komandosa i kilka innych osób znanych dotychczas tylko z forumka. Kris, dzięki za after, było mega ;] Tym razem wybitnie nie chce mi się pisać żadnej prywaty (za dużo tego by było), więc pozdro dla wszystkich obecnych.
"Ten Rufus jest obrzydliwy, ale podoba mi się bo fajnie się kręci" - Tenshi, jak dla mnie wygrałaś całą sobotę ; D
Ok, to teraz cytaty:
a tak naprawdę ta gra jest mocno casualowa, różnica siły ciosów i staminy jest widoczna dlatego grając silną blanką z duża ilością staminy, która ma masę priorytetów można wygrywać korzystając tylko z jego "kulek"
A tam, takie gadanie, z nikim nie da się grać żadną postacią używając jednego czy dwóch ciosów, na wszystko jest odpowiedź. Każdą postacią trzeba używać wszystkich narzędzi jakie sie ma do dyspozycji, nie tylko w celu urozmaicenia gry ;]
Wacho – Szkoda, że nie wychodziły ci linki na tym obsranym LCD podczas walki ze Snejkiem, bo wynik mógłby być nieco inny.
Cieślak, obejrzyj moją walkę z Wacho na jutubie i policz sobie ile razy zjebałem s.lk, s.hp ;] Obydwu nam grało się tam nie najlepiej, szkoda że już po pierwszej walce nie przesiedliśmy się na ten biały tv obok.
No to czekamy na kolejną edycję ; ]