Ja też bym tego nie chciał, ale...
Mortal Kombat jest synonimem bijatyk. Prawie każdy kojarzy ten tytuł, nawet nasi rodzice :-). Owszem, jest cała masa casuali którzy będą po prostu chcieli zobaczyć jak wygląda stary dobry Scorpion czy inny Cage w wersji true next-gen (bo Deadly Alliance i Deception nie zaliczam) ale nie zapominaj o tych wszystkich starych weteranach MK2/UMK3 którzy do sprawy będą podchodzić o wiele poważniej niż reszta a przez te wszystkie lata nie udzielali się, bo mieli wersje 3d w głębokim poważaniu i nie uznawali tego za prawdziwe MK. Dalej mamy ludzi, którzy o mortalu słyszeli tu i tam, ale mając styczność z MK9 zaczną myśleć o graniu całkiem serio. Turniejów w tą grę raczej nie zabraknie - jest przystępna, widowiskowa i daje dużo radochy. Nie wiem jak się sprawa miała za czasów MK2/UMK3 bo wtedy jeszcze nie było internetu w polskich domach i nie mam możliwości zweryfikowania czy takie imprezy się odbywały ani na jaką skalę, natomiast każdy szanujący się "salon gier" miał te maszyny na stanie i były nieustannie oblegane więc siłą rzeczy jakaś społeczność musiała istnieć a co za tym idzie, także turnieje.
Moim zdaniem MK ma szansę na zdobycie szalonej popularności, być może nawet większej niż Tekken. Mnie osobiście się ta gra bardzo podoba, ale to nie jest tytuł w który będę grać 100+ walk co wieczór bo to po prostu nie tak głębia.