ja juz widziałem...
HMMM.... pewnie zgodzę się z większością co do krytyki,
ale dodam od siebie, iż jest to dość ciekawe spojrzenie na fabułę
Dlatego plus za scenariusz bym dał. (bardzo, bardzo mały ale jedyny)
co prawda nie lada wyzwaniem jest zekranizować grę, zwłaszcza jeszcze bijatykę, a o tekkenie nie mówiąc.
Patrząc na liczne fabularne zaprzeczenia, wykluczenia i fantastykę, ale ktoś się podjął tego wykonania.
Ale jak widać nie jest to nie możliwe.
Jak dla mnie zabrakło charakterystycznych "ciosów", przez co postacie nie wyglądały na swoich odpowiedników
(Raven tylko dał rade ze swoim g/p+3 (albo 4?)
Czy warto oglądać? Warto jeśli chce się mieć własną opinię.
ps. w sumie dziwne jest że jin tak szybko zapomniał o swojej lasce, i poleciał na Krysie ^^
(nieedukacyjne dla młodzieży)