Dobra, już piszę co jest; jutro wyjeżdzam do niemiec na roboty, ale wracam 25 lipca więc jade na bank na EBO, biorę konsolę będe ćwiczył offline timing i takie tam, więc nie bójta sie o wujka Bolgana, jest na posterunku, poprostu nie będę dawał znaków życia, albo bardzo rzadko, kiedy będe miał okazje to wbiję na backdasha napisać co i jak, no to tyle, trzymajcie sie i powiem wam; wreszcie skumałem jak bardzo online upośledza grę, na tekkenie sie o tym przekonałem, już czaję co to znaczy grac 'na reakcję' czyli coś w tej mojej głowie się dzieje odnośnie biajtyk, pozdrawiam
ps. To chyba najdłuższe zdanie jakie jakie padło na tym forum.