Też nie uważam Prestige za jego najlepszą rolę, ale sądzę, że się tam zdecydowanie spisał.
Na pewno prędzej polecę Prestige niż equilibrium ;p A tego o czym wspomniałeś nie znam, muszę sprawdzić.
Z Brada P. bardzo mi obrzydziły fankluby po jego roli w Troi, ale jak zajrzałem po jego lepsze produkcje, to się przekonałem. Zresztą Fight Club jest u mnie bardzo blisko #1 w top10 filmów (#1 niezmiennie zajmowane przez Pulp Fiction)