Dobra, po pierwsze, to nie wiem, co Wyście Jadze zrobili. Ta największa z najmniejszych przeciwniczek bijatyk siedziała wczoraj kilka godzin grając w Syfa i nie dopuszczając chłopaków do konsoli. Mało tego, zmusiła Patryka, żeby jej jedzenie zrobił, podczas, gdy ona grała!
A co do Laguny, to będę się powtarzać. Było super, ekstra fajnie i w ogóle. Miejsce świetne, nawet robale jakoś mniej straszne. Ale podobno nie o miejsce chodzi, a o ludzi, a Ci, jak zwykle, dopisali.
Szkoda tylko, że nie udało się SingStara odpalić. Rozumiem, że w dzień było za gorąco, a w nocy zbyt dużo gier. Mam nadzieję, że następnym razem się uda.
Zajman wielkie podziękowania i gratulacje za pomysł i zorganizowanie całości oraz za pożyczenie piłki do gry.
Di dziękuję za nagrodę dla najgorszego gracza.
:* I za ogarnianie domku, kiedy my spaliśmy. No i gratuluję pobicia na mnie rekordu, na coś się ta moja gra przydała.
Frizen ćwicz, ćwicz, w końcu mnie kiedyś pokonasz!
I nadal Cię nie lubię za to, że mi kolegów bijesz, muszę ich następnym razem lepiej przygotować.
A my się musimy zmierzyć kiedyś w SingStara.
Pitrex zgadza się, nagraliśmy się we wszystko za wszystkie czasy. W każdym turnieju być w tej samej grupie to już lekka przesada.
Ale mam nadzieję, że następnym razem i tak zagramy.
Tokis znowu się spotkaliśmy w grupie, jak na moim pierwszym turnieju. Dwie pierwsze rundy w obu walkach były moje i nawet nie wiesz, jak to cieszy, że nie klepiesz mnie samymi perfectami.
Olga, nie żartowaliśmy, zapraszamy do Limanowej!
K' miło się grało, ale gdzie ta słit focia na fejsika?
Benek miło było poznać.
Również dzięki za grę i podziwiam, że przetrwałeś monolog Dawidka o małżeństwie.
Kejim to była moja najlepsza walka w Syfa, chociaż niewiele miała wspólnego z grą.
Gdybym spotkała więcej takich ludzi, to być może chciałoby mi się uczyć w to grać. To cieszy, że nie wszyscy spamują mnie hadukenami, byle zabić, ale potrafią się bawić i wiedzą, że jak mówię, że nie umiem w to grać, to naprawdę nic im nie zrobię.
Także jeszcze raz dziękuję za ten przyspieszony kurs gry.
Również podziękowania dla
Kossaka, który tłumaczył mi Mahwela i
Oskara, który tłumaczył MK oraz użyczył swojego pada Namu, dzięki czemu mogłyśmy zagrać. Wszyscy tacy mili!
Namu, jesteś osobą, w której ustach stwierdzenie, że "miałam już chyba wszystkie kolory włosów", nabiera zupełnie nowego znaczenia.
Miło się grało i rozmawiało. Następnym razem bierz udział w turniejach.
Liczę, że zrealizują kiedyś pomysł o miniturniejach dla dziewczyn, może być zabawnie.
Gaawa strasznie nie lubię jak mi ktoś daje wygrać, ale wyjątkowo było to niesamowicie urocze.
Mam tylko nadzieję, że to nie przez to nie wyszedłeś z grupy. Lubię Aśkę, nawet jak mnie bije.
Gajda nie wyszłam z grupy i nie zasłużyłam na drugiego buziaka, ale następnym razem będzie lepiej!
Pychu, nie było nam dane. Następnym razem musi się udać. Ustalimy stawkę.
Na pewno kogoś pominęłam, bo przecież skleroza jest obowiązkowa w tym wieku, więc z góry przepraszam. Wszystkich całuję i pozdrawiam serdecznie. Czekam na foty od reszty i do zobaczenia, mam nadzieję, że nie długo! Buziaki Misiaki:*