Pamiętacie małego Kubę, który za dobre obstawienie showmatchu pomiędzy Rikimaru a mną (3:1), otrzymał aparat cyfrowy? Chłopak będzie miał wspomnienie na długie lata
. Chyba najfajniejszy moment ostatniego dnia na scenie Tekkena.
Dziś rozdałem wiele nagród osobom, które nie grają dobrze w Tekkena, bo przecież nie tylko umiejętności się liczą, a tego typu turnieje mają być atrakcją dla wszystkich, a nie tylko dla osób, które wiedzą co to juggle
. Właśnie o to chodzi w tego typu imprezach. Z drugiej strony nagrody dla publiczności, które dostawałem przez te 4 dni, łącznie blisko kilkunastokrotnie (!!!) przekraczały wartością te, które możemy zwykle zobaczyć zazwyczaj na scenowym turnieju dla całego podium. Wiecie, że ta ramka w sklepie kosztuje 450 zł? Masakra, tym bardziej, że miałem ich kilkanaście, a do tego bodaj 8 aparatów cyfrowych, kilka dysków twardych, koszulki, smycze i inne gadżety (np. plakat Wiedźmina 2 z autografem twórców).
To jest prawdziwy e-sport i organizatorom należą się od nas ogromne podziękowania. Nie uwypuklajmy problemów, z którymi zresztą w większości udało nam się wygrać, a zamiast tego skupmy się na pozytywnych stronach tego wydarzenia, bo chyba wszystkim nam chodzi o rozwój sceny. Jeśli ciągle będziemy się kłócić, to pozostaniemy undergroundem na własne życzenie.