Soul Calibur 5 - news & info

[Di]

Nie są, bo ta gra jeszcze nie wyszła.

[Ring]

No w każdym razie zapowiada się ciekawie.

Ivy mimo iż prostsza w Użyciu to będzie wymagała znaaacznie więcej skilla żeby wygrać (jak w SC3) , mi to odpowiada jak najbardziej:)

[Kati]

No ale tak jest :-) Maxi to rozwinięty Li Long, Anna to rozwinięta i zmieniona Nina (tak było przez pierwsze częsci). Ale w Tekkenie nie zrezygnowali z jednej ani drugiej, tylko poszli z nimi dalej nadając każdej inny sznyt. W SC raczą nas tymi samymi postaciami w nowych skórkach. Tak sądzę.

Dobrze Nevan prawi. Jest to tym bardziej irytujące, że "nowe" postaci tworzone są kosztem starych. Z podanych wcześniej przykładów - Li Long zniknął (bonusa w 3 nie liczę jako pełnoprawną postać) a Seong Mina najpierw została zdegradowana do roli postaci do odblokowania (SC2) a potem systematycznie osłabiana. Bardzo mi się podoba właśnie to co zrobili z Anną w Tekkenie, z tego co pamiętam to kiedy się pojawiła to od Niny różnił ją tylko jeden cios (choć mogę się mylić), a teraz jest to pełnoprawna postać jednocześnie bez żadnej szkody dla Niny. Szkoda, że nie zrobili tak też z Jun zamiast ją uśmiercać.

[Di]

Jun nie uśmiercili.

[Ring]

Na turnieju w Niemczech ten temat został poruszony. Ponoć niektóre postaci są dla siebie konkurencją (jak Mina i Kilik) i jedno zawsze jest słabsze. To całe "Wabi Sabi" (czyli celowy brak balansu) jest głupie, bo wynika najwyraźniej z tego, że dla Japończyków zbalansowane gry są nudne i mało kto w nie gra, a te imba są oblegane przez wszystkich. Szkoda tylko, że w przypadku SC liczą się głównie sceny w EU i Ameryce, które są 10x większe niż ta u skośnookich i ludzie mają tam zupełnie odmienne zdanie <_< na szczęście wygląda na to, że w przypadku piątki Namco wreszcie przejrzało na oczy i gracze spoza JP będą mieli jakiś wkład w balans gry.

[PePe]

Ivy mimo iż prostsza w Użyciu to będzie wymagała znaaacznie więcej skilla żeby wygrać (jak w SC3) , mi to odpowiada jak najbardziej:)

Nie wiem co w tym fajnego, taki opis ("prosta w użyciu , ale trzeba skilla by coś wygrać ")  pasuje do kazdego shit czy low tiera, nie ma w tym żadnej magii... Swoja drogą trzeba mieć nieźle nasrane w głowie żeby wpierw stworzyć najbardziej rozbudowaną i najciekawszą postać w historii bijatyk 3d po czym wyrzucić ją do kosza. Chyba tylko Namco tak potrafi... Jakoś Sega Akiry nie upraszcza...
Jesli w SC V Ivy zostanie tak słaba jak na to teraz wygląda to możesz mieć przez to problemy z wygrywaniem turniejów wiec nie rozumiem twojej radości. Chyba że Ivy jednak będzie mocniejsza, ale jakoś w to wątpię.

[Heniek]

Jak dla mnie Hwoarang jest ciekawszą postacią
Nie sądzę by z Ivy nagle zrobił się szit tier, już nie przesadzajmy : p
Pomijając już fakt, że tak naprawdę dopóki nie będziemy mogli w to zagrać dopóty nie będziemy mieli pełnego obrazu sytuacji. A także i to dopiero po jakimś czasie więc nie ma co tak się wściekać
Zresztą... Jeżeli Ring widzi w tej postaci potencjał to znaczy, że będzie dobrze

[Ring]

Potencjał jak potencjał, Ivy na pewno nie wygląda mi na jakąś strasznie słabą.

Moja radość polega na tym, że jak ciągle dostajesz po dupie to wtedy najszybciej się doskonalisz jako gracz. Ja tak miałem w SC3 - to jest dla mnie ta magia no i wtedy satysfakcja z wygranej znacznie większa. Teraz praktycznie stoję w miejscu od około półtora roku. Poza tym nudzi mnie już granie postacią, do której nie może podejść 70% innych. Malek chyba przechodzi przez to samo, bo nie gra już na turniejach Ivy tylko głównie Zasalamelem.

[PePe]

No cóż ale ja już jestem starym człowiekiem i nie bawi mnie granie słabą postacią żeby się podszkolić. Do tego przez Namco jakieś 400 h które poświęciłem SC IV teraz mogę sobie w dupe wsadzić. Zaczynam żałować, że w ogóle zacząłem grać w SC, trzeba sie było T6 zainteresować.

[Heniek]

Nikt nie daję gwarancji, że T7 nie będzie bardziej zbliżony do T5 albo do Street Fightera (zależy) xD
Pytanie standardowe - po co grać?
U mnie zawsze odpowiedź jest - dla zabawy
Chociaż w przypadku SC doszło jeszcze - poznawanie nowych ludzi i spotkania z nini

Odkrywanie postaci na nowo to też jest wielka zabawa. Sam nie mogę się doczekać nowego Yosha chociażby : D I tak mi się marzy żeby wrócili mi Rafała podobnego do tego z trójki a może i z dwójki bo tam wydawał się jeszcze ciekawszy

Poza tym nikt nie mówi, że Ivy będzie słaba tylko inna. Nawet jeśli słabsza niż w SCIV to wciąż może być mocna

Mnie osobiście bardziej męczy, że nie będzie Kaśki, być może Amy a Pyra będize jeszcze bardziej drażniąca od Zośki : p (bo to jużwłaściwie pewne i wiadome)

[Ring]

Nie można każdemu dogodzić ale Ivy była zmieniana całkowicie w każdej części, więc można się było spodziewać, że znowu będzie inna. To czy jest słaba czy mocna to się okaże jak gra wyjdzie za jakies pół roku.

[PePe]

Nikt nie daję gwarancji, że T7 nie będzie bardziej zbliżony do T5

Tylko że w Tekkenie jakoś nie kojarzę żeby zabrali taunta Bryanowi czy elektryka Mishimom. Tam raczej nie zabierają postaciom 70% ciosów i combosów

[suuusuuu]

z tego co widze, zabrali tirze WSZYSTKIE stuny, doszli chyba do wniosku, ze musza byc jakies postaci shit tier

[Zbanowany PiT]

jeden c**j czy bedzie balans czy nie, nareszcie jakas porzadna bijatyka 3D na PS3 ;q grac w to bede i tak na 100%


wiadomo cos o jakims Hwango-Yunie?

[Ring]

Malek napisał, że Ivy jest najlepsza postacią w obecnym "demie", podobno lepsza niż Asta. Nie wygląda =/

Dzięki za granie Di, ależ ta gra jest nudna =s