k**wa takiego ciągu pi****lenia jak w tym podcaście z Tundrą to nie słyszałem w całym swoim życiu. Od razu mówię, że słuchałem tylko 4 części, na resztę nie mam czasu, siły ani ochoty.
Di, jeśli ten turniej był taki słaby jak mówisz, bo hype nie wypalił bo wszystko zostało "rozstrzygnięte" na forum a na turnieju to ludzie podawali sobie ręce to nie będziesz musiał się martwić o kwestię prowadzenia czegokolwiek w przyszłości, jeśli taki masz do tego stosunek. Szczególnie, że jak sam mówiłeś męczy Cię to. W Tawernie zajmę się wszystkim sam. Mam jeszcze pytanie, czy to aby było tak że to CIEBIE proszono o prowadzenie czy może sam się zgłosiłeś?
Co do rozgrywania teamówek na hurra, to sam Di nakręcałeś takie tempo żeby zdąrzyć na pociąg o 17 do Warszawy, skutkiem czego wszyscy grali pod dodatkowym stresem. Nie wspomniałeś, że kolejny pociąg masz 20:32 w Warszawie 22:39.
Zajcewa nie spotkałem w turnieju, sprawdźcie sobie drabinkę.
Robson wybrał Bryana bo zdawał sobie sprawę, że przegra - graliśmy w grupach i wiedział co się stanie.
Ludzi było mniej niż rok temu bo jeślibyście drogie autorytety nie zauważyły to dużo mniej ludzi teraz gra (Devil, Matt, Yun, Solo).
Jestem ostro wk**wiony po wysłuchaniu tego podobnie jak kilka innych osób. Postanowiliście się wylansować jadąc po czyjejś ciężkiej pracy i poświęceniu.
Nominuję ten podcast do największej żenady tego roku, nawet biorąc pod uwagę że to dopiero styczeń to macie ogromną szansę na wygraną.