Wiem, że postawa (nie)godna organizatora, ale jak gadaliśmy o turnieju to nie wiedziałem jeszcze, że będę się z kimś spotykać.
Jak sobie wyobrażasz, że bym mojego Misia zostawił samego w łóżku w sobotę o 8 rano? Dziękuję, że się wszystkim zająłeś:-)
Będzie kolejny wywiad, juppijej:-)