Wiesz, równie dobrze można to powiedzieć o topowych graczach z Polski: przyjeżdżają na AoT, zgarniają nagrodę i wyjeżdżają.
We Frankfurcie zebrało się tylu topowych graczy dlatego, że właśnie byli Koreańczycy.
Na drugim miejscu w zachęcaniu graczy byłaby dobra nagroda główna (to również przyciągnęło graczy do Frankfurtu).
Na trzecim miejscu dobry dojazd i zagwarantowanie miejscówki do spania (wskazanie hoteli, hosteli, itp). No i wbicie im do głowy, że Polacy nie w ciemię bici i znają englisz, bo może jeszcze się boją, że się pogubią.
Im lepszy opis dojazdu, z mapkami google, zdjęciami i kosztorysem, tym lepiej.
Z mojej strony mogę pomóc w rozpromowaniu turnieju na Zaibatsu, pozapraszać graczy, itp. Jakąś dobrą stronę internetową też postawimy i będzie gites... szczególnie że Di teraz działa na SDTekken, a Backdash to również doskonała witryna. Możemy się przedstawić, pokazać, zareklamować.
Wypromujemy też Tokisa jako "Najlepszą Zafinę w Europie" (bez kitu!) No i Di może chodzić w ubrankach Pandy, będzie maskotką turnieju
Edit: jeśli ogłosić turniej z 3 miesięcznym wyprzedzeniem, wtedy na pewno wszyscy uzbierają te 100zł wpisowego... nie wierzę że przez 3 miesiące nikt nie jest w stanie odłożyć 33zł/miesiąc. Nasze nagrody nie są atrakcyjne dla ludzi zza granicy: naprawdę trzeba to zmienić. Oczywiście jest też szansa na sponsora... ale wtedy istniałoby ryzyko, że Art of Tekken nie nazywałby sie tak, jak się nazywa.