Masz absolutną rację że takie jest rozumowanie zdrowo myślącego człowieka. Ale na pewno nie realnie myślącego człowieka. Pytanie tylko takie który z nich jest bardziej normalny (zdrowy) o czym jest ta normalność oraz czemu zastanawiam się nad takimi bzdurami ;d.
Powiem tak. Statystycznie 90% (statystyka wyssana z palca i na oko) ludzi żyjących normalnie powie tobie że masz rację.
Powie że zamiast tych stadionów można by było nakarmić dużo dzieci. Ale fajnie by było jakby te 90% ludzi zastanowiło się nad paroma kwestiami.
Niech nawet raz w roku jest budowany 1 stadion za 300mln euro (oczywiście rzadko kiedy jest taki budowany) to co to tak naprawdę da? po 3 dolary na każde dziecko w, tylko, afryce? Co to są te 3 dolary i co to tak naprawdę da?
Niech się zastanowią skąd są te pieniądze na stadiony. Przecież nie są one z ONZ. Czemu jakaś firma, w tym momencie klub ma oddawać swoje dochody. Są od tego dużo bogatsze instytucje. Czemu klub ma oddawać 250mln euro kiedy taki rząd stanów zjednoczonych woli wydać 2mld $ na jeden samolocik b2 w czasach pokoju.
Ktoś krzyknie, "niech dają!". No a ja się zapytam ilu z tych 90% zdrowo myślących wydaje chociaż 100 zł rocznie na ubogich, bezdomnych których nawet nie znają. Skoro uważają że firma może oddać to tym bardziej oni mogą. 100 zł na rok to niewiele.
Łatwo krzyknąć "dajcie", trudniej samemu dać ;d.