Ok. Jako, ze dzisiaj wrocilem do wawy, wiec spokojnie, przy swoim kompie moge napisac jakas relacje.
Zaczne od tego, ze miejsce, w ktorym organizowany byl turniej bylo na koncu swiata ; ) Serio - jechalo sie tam z godzine. Ale przynajmniej hala byla naprawde duza i przestronna, bylo duzo stanowisk z konsolami i tvkami i jeszcze wiecej graczy, o ktorych napisze w nastepnych slowach.
Gracze - szczerze mowiac poziom byl sredni. Spotkalem ludzi, ktorzy grali naprawde dobrze oraz tych, ktorzy grali naprawde slabo. Pewnie dlatego, ze wszyscy, ktorzy chcieli to sie zapisywali. Ogolnie atmosfera byla naprawde przednia, z kazdym sie porozmawialo, pogralo.
Organizacja - tutaj "nieco" kulalo. Fakt, ze bylo 60-iles tam grup, ale ja czekalem caly dzien, zeby rozegrac 3 walki w swojej drabince. Po wyjsciu z grupy mielismy czekac na kolejna faze grupowa, ktora miala rozpoczac sie "lada chwila". O ile kaczilla mial wiecej szczescia, bo rozegral te faze w miare szybko, o tyle ja juz nie, bo przed 23 okazalo sie, ze ups, jednak nie zagramy dzisiaj, tylko trzeba przyjechac tu na drugi dzien. Ale to nic... Mielismy w ogole nie przyjezdzac na drugi dzien, bo ssf4 byl w pierwszy i trzeci dzien, ale na szczescie w drugi tez bylismy, bo pokazal sie...
http://img825.imageshack.us/i/20100821082.jpg/Podpisal sticka, porobilismy sobie zdjecia. Ogolnie mega sympatyczny koles. Wpadl z gamescom'u, ale niestety nie uraczyl nas demem SF x tekken.
W pierwszy dzien, chwile przed turniejem gralismy casuale z Umehara. Kaczilla powiedzial, ze mialem jedna z ciekawszych walk z nim i w sumie ja tez tak nieskromnie mowiac uwazam. Ogolnie nie spodziewalem sie, ze daigo jest taki malutki ; ) Caly turniej krzatal sie po hali. Widzialem jak ludzie z nim wygrywali, wiec do pokonania jest : )
A tu ja jak gram:
http://img839.imageshack.us/i/20100820070.jpg/W miedzyczasie kramik madcatza calkiem niezle prosperowal. Mozna bylo kupic sticki za calkiem niezla kase + zlozyc preorder na ultra limitowana wersje "eski" (jedyne 150 pounds), ktora przedstawia sie tak:
http://img690.imageshack.us/i/20100822086.jpg/Trzeci dzien svb to finaly. W SSF4 jak juz widzieliscie byly troche slabe. Naprawde nie wiem co sie stalo, ale nie widzialem, zeby Daigo wszystkie linki po kolei rypal (zarowno Cammy jak i Raju).
Sam wypad do Londynu byl rewelacyjny. Mnosto (naprawde mnostwo) wrazen i spotkan z fajnymi ludzmi. Granie (nawet w vanille) na sf4 na automacie jest nieporownywalne z konsolami (nie wspomne o grze w 3rd strike'a na podwojnych cabinetach).
http://img835.imageshack.us/i/20100819014z.jpg/MvC3 wyglada fajnie, ale czasami obserwowalem dropy animacji, ktore z pewnoscia dopracuja.