[T6] Berlin Tekken Clash III [BTC III] - (08.05.2010, Berlin, Niemcy)

[Snake]

Junior, nie mów mi że Zafina nie odstaje od reszty postaci. Przecież ta postać prawie nic nie ma ;p Na szóstkowym Yoshu nie znam się w ogóle, ale wierzę operatorom/byłym operatorom tej postaci - jeśli Di, Tenshi i Gagarin jednogłośnie piszą że to tragedia, to raczej jestem w stanie im zaufać. A Lars to postać posiadająca wszystko co potrzeba, żeby wygrywać. Tak czy inaczej nie licząc tej ósemki gra jest w miarę dobrze zbalansowana, kilka tweaków załatwiłoby sprawę.

No ale w sumie co za różnica, balans jest tylko jednym z czynników (w dodatku raczej jednym z tych mniej ważnych) decydujących o tym, czy bijatyka jest dobra.

[Nevan]

@ Tenshi - porzucić Yosha bo niby jest słaby? Idziesz na łatwiznę. Może warto pomyśleć, co jest nie tak w mojej grze, co jeszcze można poprawić, a może kompletnie wyrzucić pewne jej elementy i poszukać nowych rozwiązań? W Tekkenie nie ma sytuacji bez odpowiedzi, trzeba tylko trochę pogłówkować (np Zen)

Ehh... Zen nie miał takiej samej drabinki DE jak ja, dużo zależy na kogo się trafi. Gdy z nim grałam spary, miał ogólnie trochę gorszego Yosha i basic'i (to nie tylko moja opinia), zbiłam go nawet moim słabym Dragunovem. On nawet nie znał niektórych Yoshowych gwarantów czy max dmg juggli. Ba, nawet nie znał całej move list, co jest śmieszne (bo chodziło o naprawdę dobre ciosy). Po naszym spotkaniu pewnie wyjdzie silniejszy bo nieopatrznie podpatrzył trochę moich setupów. A ja wiem to, co wczesniej wiedziałam.

No ale trudno, to wystarczy (good luck) aby został okrzyknięty najlepszym Yoshem w Europie.

We Frankfurcie grał z Devilem i Mattem. O ile pamiętam, Matta wyeliminował z turnieju a Devil miał z nim straszne problemy. Więc nie mów mi, że sprawdzał się tylko w słabo obsadzonym mini turnieju w Berlinie.

Nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru Cię zachęcać do grania swoją ulubioną postacią - to Twój wybór kim będziesz grała i ile z tego zawodnika wyciśniesz. Sądzę natomiast, że masz predyspozycje do grania Yoshem a to atut, który warto rozwijać.

[Vipe]

heh niech cała polska gra Larsem ale i tak tylko Gajda będzie nim rzeźniczył.

wielkie gratsy za 1st place

[CheeseOfTheDay]

No dokładnie, póki opanowanie larsa wymaga 7 zmysłów a Gajda jest 5 poziomów ponad wszystkich nikt nie ma szans grania równie dobrze bądź lepiej, teraz czy za dwa lata nie ważne, to awykonalne.

[AKI_WROC_PL]

Niezapominajcie o Frizenie.

[Tenshimitsu]

We Frankfurcie grał z Devilem i Mattem. O ile pamiętam, Matta wyeliminował z turnieju a Devil miał z nim straszne problemy. Więc nie mów mi, że sprawdzał się tylko w słabo obsadzonym mini turnieju w Berlinie.

Nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru Cię zachęcać do grania swoją ulubioną postacią - to Twój wybór kim będziesz grała i ile z tego zawodnika wyciśniesz. Sądzę natomiast, że masz predyspozycje do grania Yoshem a to atut, który warto rozwijać.

Nie wiem jak Zen grał we Frankfurcie, ale wiem jak grał w Berlinie. Poza tym Devil i Matt jeszcze ze mną nie grali oprócz paru sparów w bardzo wczesnym stadium obczajania gry, kto wie jakie by mieli lub nie mieli kłopoty (dobrze mi się gra na Steve'a).
Poza tym, nie mówię że rzucam Yosha na amen, ale na pewno nie będę się na nim tak skupiać jak kiedyś.

[Dadrot]

Rzekomo panda jest gorsza pd yosha a taktyka gry Di daje mocno radę i to opinia nie tylko chyba moja.

[Snake]

Matko Boska Frizen, naucz się wreszcie wyczuwać ironię...

Przecież nikt zdrowy psychicznie nie napisałby, że gra Larsem wymaga siedmiu zmysłów.


Mnie też trochę rozśmieszyło to co Vipe napisał ;]

[Frizen]

W takim razie post polecial do smieci zeby nie robic bezsensownej dyskusji.

Sadze ze nigdy mi sie to nie uda, majac przed oczami tylko literki.  Jestem zwolennikiem "reala" i tak raczej zostanie.

[Radical_Spike]

co wygral gajda??

[Snake]

Turniej.

[Frizen]

150 ojrosow.

[Tundra]

Mówienie ze Di ugral duzo Panda a Panda teoretycznie jest gorsza od yosha jest zlym przykladem. Pierwszym zdaniem wypowiedzianym przez Di po przegraniu z Sophieblackiem bylo to, ze zmienia postac. Nawet sobie nie woybrazacie jak Kuba sie meczyl i ze naprawde dal z siebei 100%. Robil absolutnie wszystko co mogl i podziwiam go za ta walke, bo bez kitu było na co popatrzeć. Ale sa postacie silne i słabe i na poziomie europejskim granie niektorymi postaciami to masachozim. Dopoki ktos nie znal bardzo Ravena to moglem nim spokojnie w grupie grac. Ale jak trafilem w DE na kolesia, ktory znał nim absolutnie wszystko a sam gral Bryanem to gdyby nie Bob to bym nie ugrał chyba żadnej rundy. Oczywiscie nie mowie nikomu ze maja porzucac swoje postacie, to zalezy od gracza. Chociaz juz kolejny turniej pokazuje mi, że niektorych postaci nikt po prostu nie rusza. Na koniec odpowiedz Erdalisty na to czy mogę grac z akumulatorem w padzie ( bo nie moglem go rozkrecic). Which is Tundra's charakter? DI: Raven. Erdalista : Ok, he can play"

[Di]

To nie było tak:

ja: I have to ask you something (...).
Erdalista: Can you show me his pad?
(...)
ja: But you know... he's handicaped - he plays Raven.
Erdalista: Oh, Raven? OK! He can use this pad.

Na Sephiblack dałem z siebie wszystko jak na tamtą chwilę (mózg mi się wyłączył), ale wydaje mi się, że stać by mnie było na więcej. Na turniejach jednak ostatnio coś głowę tracę i za mało idę do tyłu

[Dadrot]

A co jest złego w tym przykładzie bo nie rozumiem? Na tier listach i w opinii większości graczy panda jest słaba a Di pokazuje w praktyce, że tier listy w tym tekkenie nie są aż tak istotne. Można wygrać każdą postacią, porównaj sobie balans z innymi bijatykami na rynku.. A że są postacie mocniejsze i słabsze to chyba nieuniknione? Tak samo jak nieuniknione jest to, że nie można wygrać wszystkich walk. Poza tym Di może sobie marudzić, że zmieni postać ale na dobrą sprawę raczej tego nie zrobi