@HiKrush bez urazy ale nie gadaj bzdur, bo Frizen to swietny gracz, jest bardzo szybki, ma jeden z lepszych movementow w Polsce (wiem cos o tym, bo to moj tekken fetysz), swietnie kara i ma pomysl na gre. Swietnie operuje wieloma postaciami (fox, bob, kazyua, lars, dvj) i swietnie sie z nim gra, bo dobrze szybko potrafi wykorzystac bledy przeciwnika (jak gralismy z tydzien temu Lili vs Fox to zaczelo sie z 0-7 bo 1 ciosem wylaczam mi przerozne jano-akcje, dopiero po zmianie sposobu gry zagralismy od nowa i bylo z 12:15).
Jak mozesz wydawac opinie o kims, z kim zapewne nie grales? Kilka razy to juz pisalem (wyglada to jak spam od taty lol) - juz 2 lata temu jak pierwszy raz z nim zagralem, widzac szybkosc i movement, mowilem, ze bedzie zarzadzal za 1-2 lata. Bo to widzisz!
A on nie jest jedyny z takich "nowszych" graczy, xyw nie bede wymienial (moze nie przed turniejem), aby komus tremy nie zrobic =]. Ale to sie widzi i czuje podczas gry, co mi sie zajebiscie podoba:).
Wiec daj sobie na wstrzymanie, bo jak mi ktos pisze, ze taki Frizen wybil sie na postaci to mnie skreca, bo wiem jak gra, a gralem praktycznie z kazdym z czolowki Polski wiele meczy do "10" (poza wyjatkami np. Robson i kilkoma innymi osobami [liberty], nad czym ubolewam) i moge z cala pewnoscia powiedziec, ze Frizen obecnie do niej nalezy. I ciagle sie uczy. Do tego chodzi nam do sklepu po piwo, wiec masz idealną osobe w teamie!; o.
i na koniec
Że Lars ma lepsze predyspozycje do wygrywania najlepiej widać po mistrzach polskiej kapy. Przypatrzcie się, kim dziś grają ludzie, którzy za T4 janili Jinami.
Ok wiec ja widze:
- Matta, ktory jak dalej gral foxem i urywal sporo
- Nevana grajacy MILFEm
- Gajde grajacy Larsem, ktory przypadkowo wygrywal tez zapewne turnieje w T5, T4 i bog wie T0 jakie jeszcze
- Devila, ktory wygral w T6 2+ turnieje (potem znikl), ktory tez pewnie wybil sie na nowym Bobie, bo w T5:DR nie wychodzi z grupy swojm mardonem i fengiem
- Tokisa, ktory zamiast zabojczym Lawem (main z T5/DR), idac w slady sola, gra dziewczynami z ladnymi nogami; )
- Di ktory zawsze gral miskami (i pawlem)
- ... mozna wymieniac i wymieniac
zaraz chwila... cos tu nie pasuje do Twojego textu wybijajacych sie osob na kapiastej postaci. bardziej pasuje text o osobach, ktore od wielu lat graja w ta gre i robia progres. A to, ze niektorzy chca grac silnymi postaciami to nie powinno nikogo dziwic. Turnieje sa od WYGRYWANIA, for fun gra sie czym chce. A i na naszej scenie sa wyjatki - postacie lock-in (solo!; ) - low tiery (qjon, tokis) i rozne takie.
Wiec nie dyskredytuj czyjegos skilla twierdziac, ze wygrywa on "przez postac" bo gwarantuje Ci, ze ta praktycznie kazda osoba z top sceny zagralaby randomem i wygralaby przez sama szybkosc, pomyslunek i ogolny skill w tekkena. ciekawe co bys wtedy napisal.
----
A najsmiesniejsze, ze Gajde tez wyzywali od lam i kap (hi Komandos). Gajde, ktory jak z nim gralem w T5:DR to urakal mi elektrykiem chyba 200000/20000000 wiffow, nie pomijajac ani jednego. taka to lama z tego Gajdy.
Naprawde, aby ocenic jak ktos gra, trzeba cos o tej grze wiedziec. Jedni widza tylko "kapy i jugle" i widzac zajebista safe gre z obu stron na poki powiedza "lamerska nuda", nie wiedzac w ogole o co chodzi.
----
Co do crushy - chodzi tez o rozroznienie o czym pisal Liberty wyzej. ALe potocznie sie przyjelo, jak cos powiedmzy omija wiekszosc ciosow, to w mowie potocznej crushuje (kazdy wie o co chodzi). Sa ciosy wyjatki typu d+1 Boba, df+3+4 lili, ktore sa ciosami nie wiem jak to nazwac "nakladajacymi", psujacymi cala czyjas teorie; ).