Ale jest rodzina i jeżeli ktoś może nie lubić rocznic, a pewnie są i tacy, to od ich strony może iść ta presja.
Zresztą, ja już na samym początku napisałem że podstawowym błędem jest patrzenie na to co się dzieje dookoła i reagowanie na to jakimś poirytowaniem. Olać to i odciąć się od tego, niech sobie gadają jakie to wspaniałe święto że wszyscy zakochani mają ze sobą tak och i ach dobrze a ci co nie są zakochani to niech sobie wyjdą do carefoura i może tam się do nich uśmiechnie jakaś hostessa czy babka z budki z hotdogami i a nuż widelec to będzie ich walentynka. A po tym dniu niech dalej piszą na onetach czy tlenach o tym że ojej xx% dziewczyn i aż xx% mężczyzn zaliczyło skok w bok, oraz super tutoriale o tym jak poznać czy druga połówka nas nie zdradza.
Oczywiście rozumiem że jak ktoś jest singlem to może go coś takiego ruszać (chociaż mnie nigdy nie ruszało), oraz że na pewno ktoś kto jest pokrzywdzony, zdradzony, rzucony to może w takie dni czuć się wyjątkowo źle. Przykro mi bardzo ale chyba jedne co mogą takie osoby zrobić to być silne bo wtedy odciąć się całkowicie to nie da. Ale nie można mieć w takim przypadku pretensji do mediów. Bo to tak jak by mieć pretensję do tego że w święta media starają się wprowadzić świąteczny nastrój i podają co rusz jakieś wzorce rodzin spotykających się przy stole. Przecież nie każdy ma rodzinę, są tacy którzy ją, lub część, stracili w wypadku, są tacy którzy nigdy jej nie mieli. Teraz pomyśl jak oni się mogą czuć, kiedy to nie jest tylko jeden dzień a kilka, jak może się czuć taka matka która jeszcze 2 dni przed świętami pichciła smaczne potrawy oraz piekła ulubione ciasto swojego dziecka co by mu sprawić radość, za już dzień później dowiaduje się że jej mąż wraz z tym dzieckiem zginęli w wypadku samochodowym. W takim momencie dla człowieka to niewyobrażalna tragedia i nawet silna jednostka może się po czymś takim nie podnieść.
Mimo tego nie uważam że święta, czy inne dni w których większość się świetnie bawi a reszta jest smutna bo nie ma z kim, powinny być cichutkie i media powinny milczeć. Ten kraj i tak jest wystarczająco szary a jak by jeszcze zniknęła ta otoczka kreowana przez media czy hipermarkety w te wszystkie dni to byłby już poważnie szary.