what went wrong (twice) with the Street Fighter movies
prosta sprawa
1) SF to fabularna miernota, a stare powiedzenie mówi, że z g**** bata nie ukręcisz
2) trudno dopasować tak aktorów, żeby gracze byli zadowoleni bo wszyscy mają w głowach te 'komiksowe'/animowane wizerunki postaci
3) era 'filmów walki' mineła już dawno - także obecnie taka produkcja musi być naprawdę świetna żeby się przebić (zwłaszcza jeśli mówimy o filmie na podstawie gry)
ogólnie Capcom powinien zostać przy anime bo tutaj najlepiej wypada SF i odpuścić sobie filmy - SF to po prostu nie jest dobry materiał do ekranizacji