No Mitsu działa cuda, na co dowodem jest choćby to, że Di, ktory malo w SCV gra szedl na rowno z Malekiem (na poczatku nawet wygrywal) i ostatecznie skonczylo sie 10:10. Chazy znowu kopnął pada na oczach wszystkich
w SCV gra Mitsem i Ziemniakiem.
Pepe, my jechalismy z Lodzi. Najpierw z Wawy do Lodzi PolskimBusem za 11zl, tak odebral nas Księzyc i jechalismy autostradą prosto do granicy. Podroz byla bardzo komfortowa, samochod duzy no i wyszlo ponad 2x taniej (ok 100zl za dwie strony)
Co do Pana na P to bylo ok. Jak francuzi przyjechali to staralem sie go unikac ale sam do mnie podszedl xD generalnie nie byl wrogo nastawiony, duzo rozmawialismy (tj tlumaczyl mi czemu Siegfried jest slaby
), ale mial dziwne wahania nastroju, raz byl taki jakby bardziej otwarty i pogodny ale jak przegral z kims to od razu otaczala go mroczna aura
Tuz po tym jak wygralem turniej solo chcial ze mna zagrac ft5 i ciagle za mna upierdliwie chodzil, az w koncu zagralismy i wygralem chyba 5:3 albo 5:2, juz nie pamietam
generalnie bylo widac, ze nie podoba mu sie ze wygrywam no ale nie spodziewalem sie, ze bedzie inaczej.