Jak ostatnio sprawdzałem to było zgodne z licencją gry, ale co ja tam wiem.
Otwórz sobie instrukcję dowolnej gry na PS3 lub wejdź
TUTAJCzytamy:
Zabrania się dzierżawienia, wypożyczania, udzielania podlicencji, publikowania, modyfikowania, adaptowania oraz tłumaczenia jakiejkolwiek części gry.
(...)
Nie można odsprzedawać gry bez wyraźnej zgody firmy Sony Computer Entertainment Europe
Wzmiankę taką znajdziesz w każdej instrukcji do gry.
Poza tym różnica jest oczywista - przy kupowaniu używki liczba kopii na rynku się nie zmienia, przy piractwie - zmienia, tyle że bez korzyści dla twórcy.
Rozszerzę Twój tok rozumowania: przy kupowaniu używki liczba użytkowników danego produktu na rynku zwiększa się, przy piractwie - zwiększa się, w obu przypadkach
bez korzyści dla twórcy.
Ba, powiem więcej - jest szansa, że "pirat" się nawróci i kupi folię, nigdy nie słyszałem o przypadku, żeby kupujący używki nabył potem nówkę.
Dla wydawcy nie jest istotne to, że czasem sobie kupisz używkę, a czasem nówkę po niższej cenie; nie kupiłeś folii = nie przekazałeś żadnych pieniędzy dystrybutorowi, jesteś więc traktowany na równi z piratem.
Innymi słowy - jak na Ursynowie 10 osób chce kupić grę Catherine, to co najmniej 1 musi ją faktycznie kupić, a reszta musi poczekać ten tydzień/dwa/miesiąc, aż pierwsza skończy. I wtedy i tak tylko druga kupi. W międzyczasie cena nówki spada, część z tych 10 osób może się jednak zdecyduje na nówkę - powiedzmy że łącznie kupiło grę 5 osób.
Hehe, cudowna teoria, zakładająca, że Ursynów to bezludna wyspa bez dostępu do Internetu, a listonosze tam nie dochodzą.
Poza tym kupując używkę wspiera rynek wtórny - a dzięki rynkowi wtórnemu m.in. pierwsza osoba w ogóle kupiła tę grę, bo wiedziała, że odzyska część pieniędzy sprzedając tę kopię po tygodniu.
To jedyny sensowny argument usprawiedliwiający kupowanie używek, cała reszta jest tylko usprawiedliwianiem swojego sumienia, bo "przecież zapłaciłem za tę używkę, nie to co pirat, więc ja nie jestem złodziejem".
Ciekawy paradoks występuje na forum PS3Site - z jednej strony dział Giełda, handel/wymiana używkami, a z drugiej zakaz tworzenia ekip do zakupów PSN, bo "to okradanie twórców i niezgodne z licencją"...