Animacja jest zwyczajnie niewyjebna. Jak odpaliłem to w 1920x1280, to te ognie i iskry po zderzeniu Niny z Anką wyrwały mi ryja. A poza tym, to jeszcze nie oglądałem całości. I fakt, do czegoś takiego nie wolno się nastawiać zbyt ciśnieniowo. Ten film to gadżet do gry, to ma być entertainment, a nie dorabianie ideologii do suchych faktów i budowanie legendy, bo chyba nikt się nie spodziewał, że ten film to będzie drugie Pulp Fiction, Fight Club, czy cokolwiek tego kalibru. Final Fantasy Advent Children też nie było jakoś specjalnie górnolotne, a mimo to przyjemnie się to oglądało. I nie wiem, jak Wy, ale ja mam zamiar przy TKBV bawić się tak samo dobrze. DORYA!
EDIT: Mówienie o nienaturalności w filmie, w którym elektryczni kolesie zamieniają się w diabły, a humanoidalny robot, który lata sobie po świecie razem ze skaczącą na kilkanaście metrów "Sziaoju", której jakimś cudem nie zapadły się płuca po tym, jak głowa robocicy wybuchła jej w rękach i inteligentną Pandą, która biega szybciej niż Chuck Norris, rozpirzając przy tym wrogie wojska... ekhem