Wiedziałem od samego początku, że to będzie Tawerna jedyna w swoim rodzaju i nie zawiodłem się! Począwszy od podróży w wesołym gronie Warszawiaków, poprzez spotkanie niemalże całej tekkenowej sceny w jednym miejscu i rozegranie masy dobrych walk z wieloma ludźmi, a skończywszy na dobrej imprezie w doborowym gronie - wszystko miało swój klimat i zapewniło mi masę wspaniałych wspomnień! Naprawdę, ekipa dopisała, zarówno do pogrania i dyskusji, jak i do żartów i melanżu!
Co mnie natomiast wkurzyło to kilka zachowań w stanie upojenia alkoholowego obserwowanych przeze mnie osób - ja wiem, że fajna zabawa, impreza i w ogóle, ale pewne zachowania są po prostu nietaktowne i wychodzą poza granice dobrego smaku lub dana osoba robi się po prostu uciążliwa w towarzystwie.
Inna sprawa że turniej przebiegał w powolnym tempie, nie było osoby odpowiedzialnej za prowadzenie rozgrywek, jednak kolektywna praca kilku osób pozwoliła dociągnąć to jakoś do końca. Z drugiej strony było sporo czasu na freeplaye i towarzyskie akcje, a ponadto hype'owe oglądanie każdej walki osobno i towarzyszący temu doping dawał radę, stwarzając świetną atmosferę! Niemniej, osoby zmuszone wrócić do domu wcześniej mogły to postrzegać jako minus.
Warto też rzec klika słów odnośnie samych rozgrywek i poziomu turnieju. Jak już wspomniałem, miło było widzieć obecność większości aktywnych graczy w tym momencie, co nie tylko mocno podbijało prestiż imprezy, ale też powodowało że czuć było emocje towarzyszące rozgrywkom i prawdziwą konkurencję! Gwiazdy ery DRa kontra utalentowana "nowa szkoła" - miało być ciekawie... i BYŁO! Wiem że niektórzy powiedzą w tym momencie że to już nie ten Tekken, ze gra stała się łatwiejsza i że nie potrzeba skilla, blah blah blah.
Fakt jest faktem - każdy może wygrywać, jeśli się dobrze umotywuje, ma smykałkę i wkłada w grę serce oraz posiada trochę szczęścia i manuala. Zdajmy sobie z tego sprawę i spójrzmy czasem na tą grę z przymrużonym okiem!
Na koniec jeszcze o dwóch małych smaczkach eventu - walka "200m od Tawerny" dawała radę, obaj zawodnicy pokazali klasę i jaja, mam jednak nadzieję że nie będzie już pojedynków tego typu, no chyba że Namco da jako DLC w TTT2 do ściągnięcia postać Nevana i Komandosa!
Niespodzianka dla Tenshi też była wydarzeniem mega pozytywnym, podarki jak najbardziej zasłużone, zaś tort pierwsza klasa! To wszystko pokazało, że jako społeczność jesteśmy ludźmi ciekawymi i wartościowymi, mimo ze często tak od siebie rożnymi.
Podsumowując - turniej(i doświadczenie jako takie) z gatunku tych "niezapomnianych". Nie byłem na wszystkich odsłonach tego turnieju, ale ciężko mi uwierzyć że to rzeczywiście ostatni raz był.
Nic to, z takimi ludźmi jak wy każde spotkanie jest niezwykłe! Sorry, ale bez prywaty się nie obejdzie!
Nevan, Oskar - Jesteście królami melanżu, dzięki za gościnę i doping! Nevan, wielki szacun za świetną postawę przez cały weekend, doceniam.
Manieq - No staaaaary, chylę czoła, mam nadzieję że się spotkamy w DE jeszcze kiedyś. Udowodniłeś sobie i innym jakiej klasy zawodnikiem jesteś, mistrz normalnie! Tak trzymaj!
Olga - Heh, i tak ci już wszystko powiedziałem, więc masz tu :*:*:* Dzięki za support i bycie!
BBoy - Poprawiasz mi zawsze humor, chłopie! Twoje bąki rozkręcą każdą imprezę!
Frizen - Miałem cię prawie w WB, k*rwa! Masz to coś potrzebne do wygrywania w tą grę, każda walka z tobą to wyzwanie, fajnie że zawsze w dobrym klimacie. Dzięx za spary z twoim Bobem i Kangurem!
Matt, Devil - Zawsze podziwiałem waszą grę chłopaki, tym bardziej się cieszę że mogłem z wami rozegrać te walki. Matt mówiący mi że chciałby ze mną zagrać - bezcenne! Devil, nie obrażaj się na grę i nie niszcz sticka! Żałuję, że nie zagraliśmy freeplayów. Ustawimy się na jakieś spotkanie, koniecznie.
TcT - No widzę że rozruszało się w Poznaniu, cieszę się że nie tracicie chęci! Szyper, załatw sobie porządnego sticka i graj, Tenshi, dzięx za spary i pogaduchy, Robson - to ty mi powiedziałeś że kocham Tekkena? Z początku się broniłem, ale teraz przyznaję ci rację! Szkoda że nie chciałeś pograć po turnieju, masz minus!
Limanowa Crew - super, że się zjawiliście, jesteście mega pozytywnymi ludźmi, czekam na kolejne spotkanie. Spary z każdym mnie czegoś uczą, przy okazji urządzimy sobie kolejną sesję i może się poduczymy czegoś nawzajem. No i ten żeński akcent, jestem pod wrażeniem!
Hate - Zawsze dobrze cię widzieć, śmichu co niemiara z tobą! Skilluj w Pokemony i używaj dużo Gównobomby!
Sorry za budzenie w nocy, ale to dlatego że cię tak bardzo lubię, wiesz przecież.
Warszawa - fajnie że dopisaliście tak licznie, dzięki za podróż i jak zwykle przyjacielski klimat i pozytywne pogaduchy!
Bart - Balls of steel i człowiek z Pychotką, z twoich ust nawet dowcipy o gównie brzmią zabawnie. Boję się co będzie, bo znalazłeś sobie padawana o ksywie...
...Zajcew! - Pozytywny z ciebie wariat, Dobrego masz Marduka, ale przechwałki ci wychodzą coraz słabiej, musisz popracować nad tym!
Żart o tańcu elektro mnie bawi do teraz!
Ryld, Dae - Nie pograliśmy nic, ale i tak świetnie że wpadliście.
Manior - Miło było poznać i pogadać, cieszę się z zawartej znajomości, mam nadzieję że zagramy kiedyś w coś. Może zacznę w końcu grać w MK, a ty wrócisz do Tekkena?
Zajman - Jak zawsze pozytywny i skory do żartów. Nawet ze mnie! Wesołe dyskusje, nie ma co.
Gagarin, Sepkong, Kati, Tundra, Koko i AKI - Turniej we Wrocławiu bez was to żaden turniej, super że byliście.
Pitrex - Niestrudzony wędrowiec i zawsze uśmiechnięty chłopak, oglądałem twoje walki, masz dryg do tej gry.
Komandos - Dobre fajty w grupie, dobre fajty w realu, ale postaraj się znaleźć balans między tym co piszesz, a to co prezentujesz.
Baz, Batko, Gabryś - Fajnie że ostatecznie się pojawiliście, dobrze widzieć znajome mordy.
Gajda, Borys - Pojechaliście!
Tokis jak zwykle wylewnie i kwieciście, wybaczcie. Jeśli o kimś zapomniałem to sorry, piszę na gorąco. Dzięki za wszystko, pozdrawiam i do zobaczenia!
PS. Walki które nagrałem wrzuciłem na
http://www.youtube.com/user/backdashpl.