To już chyba zalezy od gracza, bo nie każdemu przyjemność sprawiało by granie znowu w to samo, ze zmienionymi jedynie arenami, muzyką i właściwościami niektórych ciosów. Dla mnie ta ciągła zmiana serii jest zaletą a nie wadą. Jakbym miał znowu grac ta samą Ivy przez kolejne 3-4 lata to z miejsca bym puścił bełta na ekran telewizora bo ona wychodzi mi już bokami. Dla innych pewnie każda zmiana w SC jest wadą bo muszą się czegoś uczyć od początku a nie mają na to czasu/chęci. Taki już urok tej serii.
Zawsze za największą frajde uważałem uczenie się Ivy od początku w każdej nowej grze, i teraz nie jest inaczej. Poza tym ten SCek się zapowiada na rewolucyjnego (systemowo głównie), znacznie bardziej rajcownego niż SC4 i lepiej zbalansownego. Nie wiem, czemu tak na niego narzekasz
To, że Ivy jest słabsza to normalka. Przecież nie mogli jej zostawić w niezmienionej formie. Co do reszty to jeszcze nie wiemy nic.