jak mu nie pasi online to mogł tam nie wchodzic
i nie dostawac od randomow proste
najlepsze ze klient wychodził mu z NDC, zna dobrze system, ma ogolnie niezły czas reakcji to ze walił połowe na pałe nie zmienia faktu ze wie co robi tylko go to wszystko wali bo patrzy aby utrzymac tempo i byc w ruchu, wie ze tym wygra
z netowych ziomow SharkTeth gra identycznie swoim scorpionem jedzie na autopilocie ale jest dobry technicznie co daje zabojcza mieszanke.
to wideo swietnie pokazuje co mozna z tej gry jeszcze wyciagnac i dlatego szkoda ze Warda spłynoł ze sceny to tez grał jak szajbus ale technicznie był perfectem i wciagnoł ta gre na wyzszy poziom a nie te smuty co sie widzi u połowy czołowki jakby grali w szachy na 2 ruchy to juz wtedy nie szachy tylko warcaby w szyszkach na nogach