Wysłałem Vol'owi zaproszenie na spary bo chciałem mu pokazać, jak się gra Mileeną ale zignorował to.
Trudno.
Sorki, byłem trochę bardziej offline, niż zwykle. Mój post jest napisany po telefonie do N. Błąd naprawiony, ustawimy się na 10000%:)
Pierwsza sprawa:
Mój post z forum Settlersów, napisany już w poniedziałek(!), po tym, jak ktoś mi napisał, że używamy słowa 'tekkenowcy' pejoratywnie.
Co do zwrotu 'tekkenowcy'. Jeśli użyłem go pejoratywnie to przepraszam. Nigdy nie miałem zamiaru. Szacun za skilla w tekenie - eSport powinien trzymać się razem:)
Zwrotu tego używam, tak jak używam, bo oni mają swój specyficzny styl gry w MK, który można łatwo zauważyć i jest cholernie nieoptymalny w tej grze. Dla mnie każdy, kto gra w MK, jak w Tekkena, będzie 'tekkenowcem'. Oznacza to tylko jego styl, gry - który jak dla mnie jest nieoptymalny. Pośrednio ma to negatywny wydźwięk, ale na to już nic nie poradzę.
Druga sprawa:
Nie raz pisałem, że nie olewam juggli w ogólę, uczę się ich. Cały czas pisałem, że są
MNIEJ, ważne niż w Tekkenie (odnosiłem, się wtedy
TYLKO do tego, że reszta przeciwników w turnieju chciała przenieść ciężar gry na same juggle, i przez to wyszło jak wyszło)
Przyjmę również pomoc, od każdego kto mnie juggli nauczy, za co dzięki Navanowi:)
Trzecia sprawa:
Przyszedłem na to forum, po pomoc, a dostałem hejting, że jestm no skillem. Przyjąłem postawę obronną - każdy chyba tak by zrobił... To usłyszałem, że mi odbiła woda sodowa. Nie kumam czego oczekiwali ludzie ode mnie. Przyznania się, że wygrałem w turniej przez przypadek? I brat miał 2gie miejsce, też przez przypadek? Sam fakt, że 2 pierwsze miejsca, to 2 związane ze sobą osoby, wyklucza przypadek.
Sam napisałem, w moim sprawozdaniu, że poziom turnieju był niski i głównie, dlatego wygrałem. Ludzie czytają tylko to co ich oburza albo to co dla nich wygodne, nie starając się nawet zrozumieć
A wracając do sprawozdania, to już pierwszy akapit służył uniknięciu sytuacji, do której doszło.
Czwarta sprawa.
To co piszę, ja to ja. To co pisze Nanika, to on. Nie dzielimy umysłu:) Hejtingowi mówię nie. Nie rejestrowałem się tutaj, żeby wywoływać hejting, a po pomoc. Pomoc dostałem, nawiązałem kontakty i mam z kim pograć. Za to dziękuję.
Piąta sprawa.
Gram, żeby wygrać. Za wygraną był wyjazd, grałem po wyjazd. Każdy może mieć swoje podejście do gry, ale dla mnie jedynym wyznacznikiem tego czy ktoś lami, jest to czy wygrywa. Jak wygrywa to nie lami. Moje zdanie.
Szósta sprawa.
Postanowiłem ignorować hejterów. Jeśli, ktoś chce nawiązać merytoryczną rozmowę to jestem pierwszy. Jeśli ktoś chce porównywać rozmiary ePenisów i się spinać, to ja wysiadam.