Wczoraj dałem jeszcze jedną szansę RE6 i postanowiłem skończyć demko 3ma postaciami. Najpierw poszedł Chris - jakoś przeżyłem. Potem Jake, który mało czym się różni od Chrisa i na końcu Leon który...na dobrą sprawę jest tym samym co poprzednicy tylko ma bardziej ułomnych przeciwników. Damn, jak mnie to demko zmęczyło, skrypty, QTE, strzelanie, skrypt, strzelanie, QTE. What the fuck? Cała gra też jest taka upośledzona? Bo póki co to dla mnie straszny zawód.
Aha, nowa kamera jest beznadziejna - ta z RE4 i 5 była ok - widziałeś to co miałeś widzieć - tutaj przekombinowali.