Eh, spędziłem na Diablo 2 offline sporo czasu. Od premiery do LoD, potem pauza i jakieś trzy lata temu wróciłem. I tak co parę dni grałem, bez jakiejś napinki, ale było git. Ostatnio kupiłem D3 (jak była premiera w sensie) i kurde, już mnie znudziło. Ostatnio grałem w czwartek chyba, ale dosłownie 10 minut. Monkiem gra się fajnie, ale na wyższych poziomach jest zajebiście trudno bez konkretnego lootu (którego nie chce mi się szukać), Demon Hnunterem z kolei jest dość łatwo, bo wystarczy trzymać shift, strzelać, skok na drugą stronę planszy, repeat.
Besides dat, Tony Hawk HD na PS3. Kurde, słabe to jak cholera. Mechaniki ani dwójki, ani trójki nie przypomina, bugów ma więcej niż trzy części razem. Brak możliwości robienia swojego skejtera to już w ogóle strzał w ryj. Jedynie muza i areny z dwójki dają radę. A, no i dalej klepię Wiedźmina 2, ale w ogóle nie widzę tego geniuszu i boskości, którą ponoć ocieka.