mala spowiedz, kilka rzeczy sie ostatnio ukonczylo ; ).
Persona 3 FES- ukonczylem jakis czas temu juz i tak: nie wiem od czego zaczac. najlepszy rpg na ps2 i jeden z najlepszych jakie gralem w ogole. gra jest zrobiona przeswietnie. ostatnio zauwazylem ze w j-rpgach tworcy koncentrujac sie na wybranych elementach, zaniedbuja jednoczesnie inne. persona 3 taka nie jest. w grze wszystko trzyma poziom. fabula, oprawa(jak na ps2 oczywiscie), dzwiek, postacie, klimat, system walki(prosty jednak satysfakcjonujacy) itp. itd. wszystko jest super. jedyna wada jaka znalazlem to to ze nasze postacie podczas walk(kierujemy tylko glownym bohaterem) nie grzesza zbytnia inteligencja, ale na dobra sprawe to detal. gra zajmuje spora ilosc czasu(ja spedzilem przy niej ciut ponad 150h nie robiac 4ech social linkow), jednak nie zaluje zadnej spedzonej z nia minuty. serdecznie polecam, szczegolnie ludziom dla ktorych jrpgi skonczyly sie na FFX(LOL
). moc.
Kingdom Hearts Birth by Sleep- mialem ochote na zapoznanie sie z seria do ktorej juz kiedys podchodzilem(1 ukonczylem na 100% lata temu, 2 przeszedlem na szybko chyba w 2007r. ...). i postanowilem zaczac przygode z seria chronologicznie czyli od bbs wlasnie. pierwsza sprawa to grafika - faktycznie, slyszalem wiele opinii ze gra wyglada cudnie i rzeczywiscie tak wyglada. nie mam pytan, nie sadzilem ze zobacze cos takiego na badz co badz leciwej juz konsolce. fabula to takie typowe gadanie o jakis sercach, swietle i ciemnosci, zmaganiach 'mangowych typow' i ich innych form. czyli idealnie! ;f(wybaczcie ten dziwny ton, oczywsicie historia mi sie bardzo podobala i jako prequel do serii wypada bardzo dobrze imo, swietny secret ending). najbardziej podobala mi sie historia aqua'y i gameplay tez aqua'y. jak ktos lubi kh to must play, dla innych-mozna zlac.
FF3(ds remake)- taki tam fajnalek. system walki prosty jak drut, system rozgrywki tez. fabulka jakas tam sobie jest, nie przeszkadza ani nie drazni, poprostu jest. gra z poczatku jest bardzo nudna i trzeba sie do niej stoponiowo przekonywac. ja ze swojej strony dodam ze jak w pierwszym swiecie zanudzalem sie na smierc, tak w kolejnym juz(z 7h gry mniejwiecej) zaczelo sie grac calkiem przyjemniej. szkoda tylko ze trzeba czesto pakowac postacie, cale szczescie nie za dlugo. podsumowujac- taki tam rpg na 6/10.
obecnie zabieram sie za xenosage. jezeli mi nie zadziala, to zabieram sie za ff12 : )(drugi raz, tylko ze z innym mindstetem-nie oczekuje epickiej fabuly, tylko fajnego rpg'a w ktorym jest wiele przeczy do roboty. za pierwszym razem chcialem super historii, przez co troche sie zawiodlem).