Dobra. Ja się dorwałam w końcu do komputera to pozwole sobie z karygodnym opóźnieniem na kilka słow komentarza.
Jako że był to mój pierwszy zlot to kotłuje się we mnie MASA pozytywnych wrażeń 

 Warto było tłuc się z tymi tv'kami i błądzić po Śląsku. Nie rozpisując się zbytnio, poprostu rada jestem z zawarcia nowych ciekawych znajomości i z zajebiście spędzonego czasu. Trochę pograliśmy, trochę pogadaliśmy, trochę popiliśmy. Przy tym kupa śmiechu, pozytywnych fluidów i paranormalnych zdarzeń 

Trawa, wielkie dzięki za wszystko, wylajtowany z Ciebie, sympatyczny młody człowiek, choć na początku jak kazałeś mi jeździć po szynach kolejowych to myślałam, że chyba pomyliłam adresy ;p Szacun ludzi ulicy za cały wysiłek włożony w dobry przebieg spraw 

 Za darcie pyska nad ranem po stokroć przepraszam, ale to wszystko wina Cisa 
 Seba, Twoje komantarze nad ranem są bezcenne (c'nie Pychu? 

 ). Lubisz uśmiechać się do ludzi bez powodu i jako niegrający współlokator organizatora zlotu świetnie się z nami bawisz - pozytywny ziomek z Ciebie  

Pychu, co ja tu będę lać wodę. Wreszcie kopnął mnie zaszczyt i stanąłeś na mojej drodze ;] Przeżyliśmy łatwe i trudne chwile 

  Co się pośmialiśmy to nasze 

 Wielkie pozdro i do rychłego zobaczenia mam nadzieje!
Pitrex, niekwestionowana twarz zlotu 
 http://img707.imageshack.us/i/pijaczyncupremake021.jpg/Szacun za obecność, widać jak się chce to się da. Miło było lepiej Cie poznać 

Spike... I "Bruce Irvin wins." zmieniło dla mnie znaczenie 

 Twój czarnuch to prawdziwy nightmare 

 Uświadomiłeś mi jakim jestem burakiem w tą grę, trzeba wziąć się do pracy 

 Dzięki za pieniążka, mam nadzieje, że znalazłeś już klucze od czołgu ;P
Bati, kolejny wesoły człowiek, który potrafi nawet być duszą towarzystwa w czasie snu, a to nie lada sztuka ;]
Komandos, fajnie, że wyszedłeś poza wirtualną rzeczywistość, kwestia czasu jak dasz namówić się na jakiś turniej offline ;p
Baz znany pod pseudonimem c2h5oh, ziom, od którego winniście uczyć się robić niespodzianki 

 sprawiliście mi z batkiem nieopisaną radość i dodam jeszcze tylko, że czas pozbyć się z konsoli cywilizacji, które się tam rozwinęły i niedługo wynajdą parowóz 
 Rafale Okupski, ogarnij się ;>
Yun, zafundowałeś mi najbardziej emocjonujący turniejowy pojedynek jaki miałam okazję odbyć. Przegrany oczywiście ale emocje były bezcenne 

Na koniec dziękuję reprezentantom łódzkiej ekipy za śpiewającą podróż powrotną ze zlotu oraz pieczę nad moją grą - tu wielki ukłon w stronę Veluriana  

 Napisałabym jeszcze więcej, ale Wy to już wszystko wiecie parówczasy  
 
 
Strzała i do następnego 
