Nie no, im więcej myślę o tej zasadzie, tym ciekawsza mi się wydaje. Zawsze to jakieś urozmaicenie.
Ja się nie kryję z tym że umiem grać bardzo małą ilością postaci, więc mi to nie przeszkadza. Kto z Was tak naprawdę gra turniejowo więcej niż dwiema postaciami? Poza tym, nigdzie nie jest napisane, że musisz grać swoimi mainami także w czasie freeplayów.
A poznanie swoich przeciwników w grupie na tydzień przed? O zgrozo, to dopiero będzie rzeźnia.
Nie będzie wymówek, a ludzi którzy normalnie pewnie by jakiś postaci nie tknęli, zachęci to do obczajania gry. Ogólnie myślę, że dzięki temu poziom w Europie się podniesie.
Poza tym, czy ta zasada naprawdę tak wszystko odmieni? 90% graczy w Europie na turnieju gra przede wszystkim swoim mainem. Ta zasada raczej ma zastosowanie dla ewentualnych przyjezdnych Koreańczyków, żeby nie rzucali jakiś śmiesznych tekstów w stylu (luźne tłumaczenie) "on nie jest godny mojego Steve'a" (tekst Nin'a, gdy wybrał inną postać, bo wiedział, że został zanalizowany na lewo i prawo). To oni raczej są w stanie wybrać jakiegoś randoma i przejechać kogo chcą.
Mimo iż Nevan ma złe wspomnienia odnośnie tego turnieju, chyba dam mu szansę... poza tym, nigdy nie byłam we Frankfurcie, więc prawdopodobnie go sobie z Robsonem pozwiedzamy.
(PS. aktualnie bilet w dwie strony z Wrocławia wynosi około 50zł, więc czemu by nie jechać?)