Powiem tak, moze to byc problematyczne, ale nie jest to glupi pomysl. Ja bym proponowal to zrobic w dosc prosty sposob, na danym turnieju musi byc minimalna ilosc osob z rankingu z top 10 (lub top 15) zeby turniej byl rankingowy i tyle. Ja bym nie wazyl waznosci turnieju i nie dawal mniej puntkow za zwyciestwo. Ja bym dal tylko to, czy turniej sie liczy czy nie, Jesli na turnieju bedzie tylko jedna osoba z top 10 np, to nie ma sensu liczyc takiego turnieju. Bo potem ktos teoretycznie bardzo slaby, zajmie 2 miejsce i mu zostana naliczone punkty.