Paweł, w takim razie to jest twoja opinia, JDCR nie gra na poważnie Bryanem (spary, main henio) i gra jak an koreańskie warunki przeciętnie a naps pomimo iż go lubię i technicznie gra nawet ok to jest po prostu słaby na tle Koreańczyków. Wracając do tematu to mnie wasze argumenty śmieszą. Myślisz Paweł, że ćwicząc taunt~JU i robiąc go z jakąś tam skutecznością w practice i VS grałbyś na poziomie Knee? Czy wy w ogóle widzicie jego movement? Refleks? Znajomość postaci przeciw którym gra? No bez jaj. A co do argumentu, że można grać bez tJU i że Bryan to bardzo mocna i nieskomplikowana postać bez tego i że ma super narzędzia, jest bezpieczny etc. Czemu w naszym pięknym kraju leniwych geniuszy tekkena, zasadniczo nikt nie gra Bryanem na turniejach? Po prostu janiąc i nie używając tJU czy nawet t f214 etc? Nawet tylko turniejowo? Widzimy za to, że co druga osoba gra larsem, uczy się larsa? Co tekkena polowa ludzi na polskiej "scenie" zmienia postać na ich zdaniem lepszą. Tymczasem tą najmocniejszą postacią w grze - zdaniem wielu z was - nie wymagającą za wiele od gracza nie gra praktycznie nikt. Za to Lars - zdaniem wielu ludzi na forum (tzn ludzi grających larsem) mid tier, czy inny Bruce/bob to popularne postacie? Czy to wynika z faktu, że polacy brzydzą się janieniem tak tanią postacią jak Bryan i wybierają larsa ze względu na jego fryzure?
Co do tego, że w korei na rankingu popularności Bryan jest no5. Czy to nie jest oczywiste? Czemu dae próbujesz podpiąć pod to jakąś głupią teorię?
1. Bryanem gra tam Knee, którego wszyscy uwielbiają oglądać - wpływa to na popularność Bryana.
2. Bryan to mocna i techniczna postać więc każdy lepszy gracz ma jego kartę, tak samo jak każdy ma kartę steva, larsa, etc
kolejna sprawa a propos GA... Knee nie mieszka w seulu (a nie po drugiej stronie miasta).
Panowie proponuje trzymać się faktów, a fakty są następujące:
- Knee jest najstarszym aktywnym graczem w tekkena (NIN prawie nie gra, quadansy i spółka nie grają etc itp)
- Ma najwięcej znaczących zwycięstw, non stop gra na turniejach i je wygrywa/zajmuje drugie miejsce.
- Gra BARDZO widowiskowo i to się ludziom podoba, każdy gracz tekkena (interesujący się grą/sceną) na całym świecie wie kto to Knee.
- Nikt na świecie nie ma Bryana na jego poziomie, nikt! I nie chcę nawet słuchać głupot w stylu - gdybym miał konsolę albo poćwiczył to bym grał jak on, dlatego, że na jego grę składa się znacznie więcej czynników niż taunt~JU. Jeśli ciebie cheese albo paweł dzieli od jego poziomu TJU to już na dzień dzisiejszy powinniście wygrywać w europie i usa praktycznie każdy turniej - takie są FAKTY.
- Bryan nie jest prostą, turniejową postacią. Gdyby był taki wspaniały i niezbyt wymagający jak wielu z was uważa to w naszym kraju na turniejach grała by nim połowa osób. Tak po prostu wygląda nasza rzeczywistość. Tymczasem większość ludzi wybiera uf3.
Jeśli Bryan to najmocniejsza postać w grze, niezbyt ciężka (jeśli co drugi gracz w Polsce wg was, przykładając się do treningu może osiągnąć poziom Knee to w takiej Korei czy stanach powinno to również być prawdą) to czemu w USA jest jeden dobry Bryan, który nic nie może wygrać i dostaje ciągle Baty, w Korei jest na dzień dzisiejszy 2 Bryanów turniejowych, z czego wiadomo kto wszystko zgarnia a w europie Bryanem na poziomie PRO nie gra nikt? Za to larsów, lawów, bruców, paulów jakoś nie brakuje? Przecież nawet design ma Bryan dobry?