Ok,cos napisze...dolecialem po okolo 9 godzinach z amsterdamu,droga jakos strasznie sie nie dluzyla,z lotniska do stacji daerim po ok 1,2h dojechalem autokarem nr 6003,z kad odebral mnie David(idmaxi) wraz z Shang Bum'em(bryan player).Okazalo sie ,ze oboje mieszkaja w tym samym miejscu, gdzie ja dopiero mialem.Ucieszylo mnie ,ze Bum mnie pamieta z poprzedniej wizyty,ja go jakos nie;/ Pokoj okazal sie niemilosiernie maly,zreszta jak wszystkie tu ,place za troszeczke wiekszy 360000 wonow miesiecznie.Pierwszego dnia tak z nienacka spotkalismy knee w sklepie,przed pojsciem do green arcade.Pomyslalem ,ze tutaj sie tak tego nie docenia.Jakos nie bylo wiekszych slaw poza rainem ,hankumą,i dziewczyna raina ,ktora skopala mnie 10 do 5;/.Dzisiaj za to w salonie widzialem prawie wszystkich Tongball love'a ,Knee,raina Deja vu, Nin'a itp.Super milo bylo jak Nin bez ceregieli zaszedl z nienacka i sie przywital,zapytal sie jak leci.Po ok 15 minutach zaczalem grac z jakims steve'm ,gosc nie robil furory,ale mnie jechal,pozniej po jakis 4 przegranych nie wiedzialem czy gram za jakims prosem czy koles ma niesamowite szczescie;p Spojrzalem w lewo i kogo widze?! Nin ze mna gra;d Jak czas pokazal przegralem 15:0.Dzisiaj na dodatek przybyli dziennikarze ze szwecji robiacy artykul dla ich gazety,w czego sklad wchodzil wywiad z Rainem,ktory niestety mnie juz nie pamietal,ale powiedzial ,ze sie cieszy itp. Rain jest super mily i bez wiekszych ceregieli spytalem o gre,nie oponowal i wygral ze mna tylko 10:3(wiec jest niezle)pierwsza walka z nim to chyba najlepsza walka jaka rozegralem jak narazie:] Pozniej poszlismy pic i jesc,BO TU TAK TRZEBA!!i wlasnie wrocilem,na jutro planuje gre i wypad wieczorkiem do klubu,trzymajcie za mnie kciuki,pozdrawia wszystkich!!