Ja nie kibicuje bo nie ma komu. Kibicuje siatkarzom, kibicuje zawodnikom w pilke reczna. Mi wcale nie chodzi by Polakom noga sie powinela. Mnie to po prostu jebie. Ja nie mam zadnych kompleksow. Polska pilka nozna nie istnieje i to nie jest opinia, to jest fakt. Kraje 3 swiata wyprzedzaja nas w rankingach. Komu ja mam kibicowac? Po c**j mam ogladac wieczne porazki i milionowy mecz o honor? Zwazywszy na najwazniejszy fakt, w 2008 roku jakims psim swedem zkwalifikowalismy sie do Euro. Teraz nie musielismy bo mamy to z automatu jako organizatorzy Euro... Mozna czuc patriotyzm ok, mozna ogladac mecze ale liczenie na ugranie czegokolwiek to jak wiara w horoskopy. Ja nie musze niczego obliczac, jakbym startowal w MŚ w balecie uwazalbys ze mam szanse, czy jednak logicznie i rozsadnie bys doszedl do wniosku ze jednak nie mam szans? Dokladnie ja robie to samo. Chcialbym bysmy wyszli z grupy, chcialbym obejrzec dobra pilke, ale skad ma nagle ta zmiana byc i skill znwacy sportu? Nagle z nikad, magiczne moce splyna na Polaków i bedziemy zajebiscie grac, a rankingi, poprzednie wyniki, totalny bajzel w PZPN okaza sie nie wazne. Wy wlasnie reprezentujecie zalosny chartakter typowego polaczka, ktory zawsze naiwnie bedzie wierzyl w wygrana... Nie ma nic w kibicowaniu zlego, tez "naszej reprezentacji" dobrze zycze, ale nie ma ona szans. Jesli wyjdzie z grupy to nie bede mowil ze fartem. Bede sie zajebiscie cieszyl. Jednakze w 95% polska reprezentacja dostarczyla tylko smutku i rozczarowan, nie bede na nia liczyl, przynajmniej sie nie zawiode.