Nie czaje tego demota, może mnie ktoś oświecić?
W/g mnie nie chodzi tu o grę na fortepianie ale o tę umiejętność oraz bardzo wąskie grono ludzi które ją doceni. Tak jak muzykowanie tak i granie w specyficzne gry ma swoje kółko zainteresowanych, o którym istnieniu zwykły człowiek nie ma zielonego pojęcia i tylko ludzie zaznajomieni z tematem będą wiedzieli, że egzekucja danego tonu tudzież linku jest rzeczą niebywale trudną. Niedzielny słuchacz oraz gracz posłucha/popatrzy/pogra i nic poza tym. Natomiast jak już ktoś się w temat wgryzie (hardcore jest tym określeniem osoby), pozna możliwości danego wirtuoza, to cokolwiek on tam nie wytworzy nie będzie już tak spektakularne jak za pierwszym razem, a lata treningu w dążeniu do perfekcji są faktycznie niewspółmierne.
Powalczyć z tą frustracją imo stara się jakiś chłopaszek co to umieścił na youtube combo za którego skopiowanie zapłaci 50$. Ja tam jestem raczej niedzielnym graczem i jak wyżej napisałem popatrzyłem na nie, posmyrałem się po głowie aby przegonić wielki znak zapytania oznajmiający jedno - po co mu to...