Byłem na PGA na tym turnieju od początku do końca i jestem szczęśliwy, że tam się pojawiłem. Na własne oczy mogłem zobaczyć gigantów sceny Tekkena jak Frizen, Matt czy Devil, Di, Tenshi. Z DI udało mi się zawalczyć parę walk i choć dostałem po dupie, to był to dla mnie zaszczyt, że taki ktoś chciał w ogóle ze mną zagrać, także bardzo Ci dziękuję za te parę walk, Di.
Z grupy oczywiście nie wyszedłem, ale na to nie liczyłem choć wiele nie brakowało, a bym pokonał Gubu. 1:2 było, więc to już nie strefa marzeń. Miałem jednak braki... Walczyłem też z Vince (był ze mna w grupie), świetnie ma opanowaną Xayu i Micharu, poezja jak się patrzyło na jego walki. Z Mattem przed turniejem też udało mi się zawalczyć, choć wtedy jakoś nie pamiętałem jaką miał ksywkę, dopiero później zdałem sobie z tego sprawęxD Również i ta walka była ciekawym doświadczeniemxD
Oglądając już te właściwe walki w grupie zwycięskiej nie małe tez wrażenie robił na mnie Matt tą grą na sticku oraz przyznam Devil, ale na tyle nienawidzę Boba, którym grał, że jakoś kibicowałem zwykle drugiej stronie. Zwłaszcza chciałem, by Matt wygrałxD Niezła też walka była między Nevanem, a Frizenem, faktycznie bardzo niewiele mu zabrakło, zaszczytne to 4 miejsce.
Oczywiście to tylko wrażenia z boku osoby, która nie może się z wami równać. Mam nadzieję, że gdy następnym razem spotkamy się na jakimś turnieju będę mógł stoczyć godny pojedynek i uda mi się zawalczyć z Tenshi, tak mało brakło na tym PGAxD
Żałuję, że nie mogłem być w niedzielę, cóż życie...