Słuchawki douszne na 85% mocy + początek pierwszego kawałka (Pink Floyd tribute) = earbleed
Adam i ambient - świeeetne brzmienie i ciekawy styl. Gdyby ambient w lepszej jakości i nie miał niepotrzebnych "trzasków" to był by moim faworytem. Mimo tego wersją mp3 nie pogardziłbym
< Totally Me Gusta >.
Świetne te bluesowe impro z pierwszego linka. Trochę Santanę w tym czuć przez pierwszą połowę. Tapping <OK>, ale "killswitch" trochę efekciarski i odbiega od stylu całości imo. Bardzo fajnie się tego słucha. Przypomniało mi się jak kiedyś ze znajomym na 2 gitary w podobnym stylu próbowaliśmy coś tam improwizować
Ja 95% czasu na granie poświęcam staremu dobremu klasykowi i bardziej hiszpańskim brzmieniom. Po przesłuchaniu tego co wrzuciłeś chyba sam odkurzę elektryka i kupię baterię do waha. Dzięki!
. Jak się zbiorę w sobie to też coś wrzucę.