Chodziło mi o turnieje w Polsce - nie łap mnie za słówka :-)
Te dwa minusy które wymieniłeś przeczą sobie nawzajem. Skoro może "usiąść" to jednocześnie może też popełnić błąd.
Do postaci grającej solo jest czasem aż strach podejść. Musisz wypracować wielokrotnie więcej akcji, by go zaciukać a on nie musi się stresować, żeby ustawić się w dogodnej sytuacji do wytagowania.
I właśnie jest tak, że to grający solo może na Tobie usiąść i po prostu nie pozwolić się zmienić, a Ty będziesz się spuszczał ze swojego netsu (które zresztą zapali Ci się raz na rundę) żeby ujść z życiem.
SM ma przewagę, jest się po prostu bezpieczniejszym, gra jest prostsza, mniej kombinowania, mniej strategii.