Jest mi smutno.
Cervantes zmienił się na gorsze. Obcięto mu masę ciosów, dużą część osłabiono, a wszystko w zamian za wyższy damage output i dwie nowe torpedy. Rewelacyjnie...
W tej chwili brakuje mu jakichkolwiek sensownych lowów. 1K niby ma nieco większy zasięg, ale jest znacznie wolniejsze i widoczne jak na dłoni. 1A,B (dawne 3A,B) już nie przewraca i wydaje się mieć krótszy zasięg, a jego JF działa teraz tylko na CH. 22A,A ma znacznie krótszy zasięg (a przejście w 22A,B nie dość, że wymaga paska, jest koszmarnie powolne i jest
dosłownie zapowiadane fajerwerkami). Dziabnięcie mieczem w stopy (dawne 22B) jest równie powolne co zwykle, i nie jest już attack throwem kiedy trafi leżącego.
Zabrano mu najważniejsze narzędzie do okizeme, czyli dawne WR B,B.
Żałuję bardzo, że 4B+K teraz wyprowadza się z dread charge. Ani już nie uratuje przed zagonieniem pod ścianę, ani się nie przyda do oki. Równie dobrze mogli ten cios po prostu usunąć.
Nie wiem co za kretyn wymyślił, żeby usunąć z gry wszystkie ciosy pod A+K (podobno żeby ułatwić input, ale od czego są shoulder buttony, no i B+G zostało!!!) i wpychać je pod pozostałe przyciski. Umiem grać wyłącznie na analogu, więc jest to dla mnie duży problem. Dzięki temu bardzo przydatne 9B+K prawie zawsze wychodzi jako 8B+K (czyli dawne 8A+K, strzał w górę) albo 6B+K (dawne A+K, powolny strzał do przodu). Innymi słowy olbrzymie szanse, że nie wyjdzie to co się chciało i żremy darmowego combo. Spytam raz jeszcze, CO ZA KRETYN TO WYMYŚLIŁ...
iGDR ma jakoś zmieniony input. Prawie zawsze mi wychodził w IV, a tutaj raz na ruski rok. Wogóle z inputem jest coś dziwnego. Bardzo często gra wyprowadza taki cios, jakbym wogóle nie naciskał żadnego kierunku, mimo, że to robię (kompletnie z dupy w środku stringa nagle wchodzi A+B albo B+K - pół biedy, gdyby to były jakieś rzeczywiste ciosy, ale pod tymi dwoma kombinacjami są jego mega bezużyteczne GI).
Zabrano mu wszystkie cancele. Dread Charge nie można cancelować, żadnego nieblokowalnego nie można cancelować.
Nie ma możliwości delayu ani charge'u 6B,B, a był to taki fajny mindgame...
Jego move list jest niekompletny. Natrafiłem się już na kilka ciosów których nie ma na liście (wyszły przypadkowo, więc nie potrafię powiedzieć jaką mają notację - posiedzę, odkryję, podam).
4B,K nie zostawia Cervantesa w BT, więc nie można kontynuować B+K i chwytem.
B2 praktycznie bezużyteczne. W IV można go było zrobić po masie różnych ciosów, chociażby 22B,B albo 3A,B, tutaj... po launcherze, I guess? Tylko po cholerę robić to po launcherze skoro pozwala on na znacznie bardziej bolesne stringi?
Ogółem z postaci dość szybkiej, o fantastycznych możliwościach łączenia ciosów w stringi, dostajemy coś powolnego, karalnego i ubogiego w mixupy. Namco wyszli z założenia, że po co będą się p***ić z move listem, skoro można zrobić postać która nie trafia prawie nigdy, ale potrzebuje tylko 4-5 trafień żeby skończyć grę. Pomysł może i ma potencjał, ale zupełnie nie o to chodziło w grze poprzednim Cervantesem.
Żeby nie było, jest kilka zmian na lepsze, ale o nich kiedy indziej. Jako typowy polak najpierw muszę pojęczeć i pojojczyć żeby dostrzec pozytywy.