Nadrobiłem po części nieobecność na zlocie u Kaczilli^^ Mega Bursa, w niczym (poza niższą frekwencją) nie ustępowała poprzednim. Nawet telewizja była, o! Cieślakowi szacun za zorganizowanie eventu mimo odgórnych utrudnień, jakie tym razem się pojawiły. Naprawdę wielkie THX. Musi być kolejna Bursa, nie ma innej możliwości:) Nie było turniejów, to fakt. Zamiast tego można było sobie pozwolić na długaśne sesje sparringowe, sądzę, że każdy zdążył się nagrać za wszystkie czasy. Nie przeszkadzała mi taka forma absolutnie.
W Streeta 4 zagrałem prawie z każdym obecnym, w sumie chyba tylko GKS i Mace mi gdzieś umknęli. Z MvC ciut gorzej, bo początkowo wyszedłem z założenia, że i tak dla mnie MvC <<< SSF, więc wolałem czas poświęcić temu drugiemu, ale kurde... załączył mi się ogromny hype na Mahvela jakoś z biegiem czasu, więc też postarałem się zagrać ile się dało. Paru nowych Forumowiczów poznałem offline (Garg, Van), z czego się cieszę niezmiernie:) Jako, że turnieju nie było, to i nie będzie relacji, tak więc teraz prywata, która, gdyby była relacja, ograniczyłaby się pewnie do trzech zdań na krzyż:)
Guardian - ziom, tradycyjnie była zwała konkretna, na Bursie, przed i po. Dzięki za wyjazd, wspólne męczenie TKa i SFa, GoWa i prze.ebane krzyżówki w pociągu... ale najlepszy i tak był tekst z nekromantami
Tejotl - miało być epickie 300 fajtów w SSFa, ale coś tym razem nie dobrnęliśmy do tylu:P W każdym razie dzięki za bicie, jak zwykle dobry klimat był. Nadal nie ogarniam Vegi, choć i tak jest o niebo lepiej niż dawniej. W trakcie naszych walk już parę rzeczy poobczajałem, teraz kilka sesji na practice i będzie git.
Snake -
Wacho ma przezajebistego Boksera - o czymś nie wiem?: P Dzięki za konkretne spary w Streeta i przegięte naparzanie w Marvela do 7 rano prawie
Jak już wspomniałem, złapałem ogromny wkręt na tę grę. Potwierdzam, blokowanie masz obcykane całkiem fajnie:D
Ghetto - powiem krótko. SMAAAAAASH!!!!
Bez kitu, zielony (tudzież czerwony) ludek fajny jest:) Dzix za pogranie w Marvela, szkoda, że już w Streeta nie dało rady.
Kaczi - no w końcu coś się zagrało znowu. Wesoło i skillowo, czyli wszystko jak należy:)
TasTer - pierwszy raz coś więcej zagraliśmy niż turniejowe trzy walki. Dzięki dzięki, niesamowite rzeczy wyrabiasz czasem tą Ibuki. No i wogóle, już wiesz jak się powinno grać Ryu
Wrzucaj foty koniecznie!
Pitrex i Mace - hehe, pozytywnie:) Żałuję, że nie sprawdziłem tej czarodziejskiej koli, zapewne miała moc nielichą:) Pitrex - potężny Bryan po raz kolejny mówię, że jestem pod wrażeniem. Dzięki za wspólny wypad na drugi najlepszy kebab w PL! Mace - szkoda trochę, że ani w Tekkę ani w Streeta nie pocisnęliśmy, ale to jest do nadrobienia.
Gargooletz - grałem Akumą, bo: a) lubię go bardziej niż 85% postaci w tej grze b) Boxer to jedna z tych postaci, których jak mocno by się nie lubiło, to i tak po pewnym czasie się znudzi i trzeba sięgnąć po coś innego:P
Szostak - dzięki za spary! Ogromną wiedzę nt. SFa masz, serio podziwiam:)
No to ten... no... do następnego:P