Ta bursa udowodniła, że za dużo tych zlotów. Koniecznie musi być bardzo długa przerwa do kolejnego. Po wypowiedziach z forum, z "relacji" każdy jechał z nastawieniem "nię chce brać udziału w turnieju", "nie chcę vip roomu", "nie chcę nagrywać filmików i robić zdjęć". Na forum dużo głupich dziwnych kłótni (niektóre przegięte - typu wygrana Vola w turnieju MK itp.) i coraz więcej osób ze starej ekipy przestaje wypowiadać się. Coś czuję, że wiele osób musi zrobić sobie rzeczywiście wakacje od backdasha i turniejów/zlotów. Nie wiem jak Wy, ale ja strasznie czuję tą toksyczną i niepokojącą atmosferę. Od dłuższego czasu jakaś dziwna konkurencja na forum, chęci pokazania się na turnieju przez co niektóre osoby tracą dużo nerwów. Niektóre osoby rezygnują z tego względu w udziale w turniejach. Pytam się o co tu do c***a wacława chodzi? Wyzywanie się od free, udowadnianie komuś, że nie zna się na systemie itd. Chore sytuacje, niedomówienia, a później przyjazdy na zloty i udawanie, że wszystko ok. Widać powoli to wszystko wpływa na frekwencję, rozumiem niedopasowanie terminów i różne inne sytuacje ale to widać na forum i teraz udowodniła to Bursa. Dlaczego do Kaczilli przyjechało tyle osób co na Bursę? Bo każdy szykował się na luźne pogranie, a nie spinanie pośladów. Na posiadówe przy piwie i konsoli, a nie rozkminianie kto i co napisał na Backdashu i jakby go tutaj zjechać za to co napisał albo rozkmina o counterpicku aby być najwyżej w drabince albo TOP3. Tutaj mamy Bursę i każdy ledwo napisał dwa zdania po zlocie. Nawet żadnego "dzięki Cieślak za organizacje", jak tak dalej pójdzie będę miał w dupie jeżdżenie na zloty i przesiadywanie z osobami, które wk**wiają mnie na forum, nic nie zrobiły dla "sceny", a wylewają swoje filozofie na forum i obrażają innych użytkowników. Już nie wspominam, że pojawił się Vol, chłopak z bratem pokazali, że w MK na razie są najlepsi (demko czy nie demko), a tutaj spotkali się z okropnym hejtingiem i zamiast zachęcić się do forum i środowiska widzą z kim mają do czynienia. Jak tutaj starać się o nowe osoby? 100 razy lepiej wolę ugadać się z Cieślakiem jechać do PiTa czy Kaczki na tego typu zlot, bo po c**j robić coś dla ludzi, którzy jadą z założeniem "nie chce mi się".
Jeżeli komuś nie podoba się mój post to mam Cię w dupie i nawet nie będę odpowiadać na Twoje zasrane wypociny. Sory, ale powoli zaczyna wk**wiać mnie atmosfera na tym forum i współczuje Cieślakowi, bo wiem że zawsze stara się z Bursami, a tutaj widzę wyszło słabo.