Starcraft to gra-fenomen, nieważne czy oldskul! :p
A ja wciąż wracam do Civilization 4, kiedy grube, kilkunastogodzinne grania z chłopakami obrzydzą mi na jakiś czas Tekkena. Masa możliwości, multum zależności, niekończące się zasoby miodu, ale niestety, złodziej czasu. Polecam, ale zaznaczę że ciężkie do obczajenia na początku, nawet jeśli się grało w poprzednie części.