imo 3s to nie gra gdzie umiejetnosci parowania swiadczy o byciu w tej grze zajebiscie dobry (choc pomagaja)
QFT. No ale niestety scruby zawsze najbardziej jarają i będą się jarać jakimiś super długimi parry, zamiast gameplayem.
Tak oglądając linka powyżej sobie myślę że raczej to jest tak że bez odpowiednio wysokich umiejętności w parowaniu nie można w tej grze grać na naprawdę najwyższym poziomie. Więc to imo nie jest tak że to "tylko" pomaga.
No ale chętnie zmienię zdanie jeżeli ktoś mi pokaże jakiegoś gracza ze światowej czołówki (jakieś top 5-10) który tylko średnio paruje i "gameplayem" nadrabia te braki ;dd.
Parry jest dodatkiem, nie można opierać całej swojej gry jedynie o element systemu. Rozróżnijmy jednak 3 sytuacje, w których stosujemy parry, bo sądzę, że na tym gruncie powstają wszelkie niedomówienia:
1) wszelkie fireballe, ataki z długim startupem, supery z drugiego końca ekranu (lub typu SA2 Chun czy SA1 Makoto kiedy parujemy ostatni hit) - czyli cos, co na 99% wiemy, że damy radę sparować. Myslę, że nie trzeba wdawać się w dyskusje nt tego jak ważna jest umiejetnosć parowania w tych podstawowych wypadkach.
2) red parry lub parowanie superów z bliska po błysku (z oczywistych względów nie dotyczy Huga/z kółka Alexa da się wyskoczyć) - zależy już tylko i wyłącznie od umiejetnosci parującego. Trudne, jednakże niesamowicie przydatne (captain obvious, k**wa!)
3) parowanie z bliska czyli high risk=high reward - składowa mind gamesów (albo grania na pałę
), parowanie ataków, które tylko przewidujemy, że nastąpią (bo ciężko mi uwierzyć, że ktos widzi startup shoryukena na reversalu czy randomowego c.lk
Myslę, że wszystkie dyskusje nt tego czy parry jest ważne w 3s rozbijają się o przykład trzeci, czysto sytuacyjny(czasem jedynie opcjonalny), z którego korzystamy wtedy kiedy możemy (przeciwnik koncentruje się na powtarzaniu tego samego ciosu jak np c.mk Kena) lub musimy (kiedy nasz life bar jest zagrożony) z niego skorzystać.
BTW Sunfest pokazał, że Francja jest już chyba ostatnim bastionem 3s poza Japonią. Gunfight wygrał jedną walkę z jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym) graczem 3s na swiecie. W dodatku w pięknym stylu, kończąc jedną rundę perfektem.