Zajmanowi chodziło raczej właśnie o infinity, czyli o loopy składające się z szybkich, kilkuhitowych serii. Combosy zabijające przeciwnika to nie infinity ;p
Mi się tam podobają, wprowadzają ten marvelowy feeling (infinite storm na sentinela w mvc2 to poezja <3), tylko nie wiem czemu to działa, skoro Capcom tak bardzo chciał się tego pozbyć. Wszystko przez to że stworzyli minimalną długość hit stuna która już nie może się zmniejszyć, zamiast po prostu dać możliwość zmniejszenia się jej do zera. Chyba zrobili to po to żeby nie zdarzało się to co we wczesnych buildach, czyli postać po długim combosie potrafiła się wytechować podczas kilkuhitowego supera (chyba że nadal się to zdarza?).