No ja właśnie po dłuugim semestrze mam w końcu czas na czytanie i wróciłem do makabry i koszmarów. I po tej książeczce sobie dam spokój. Bardzo wciągnęła mnie ta jego twórczość, ale nie chce się tym przejeść, a mam już za sobą dextera i zbiór sny o terrorze. Na razie wystarczy.
A po tym biorę się za "I, Mengsk".