Okropnie stary wątek ale pomyślałam że podzielę się moimi doświadczeniami grania Hildą, mam nadzieję że moje uwagi nie będą zbyt oczywiste
Z tego co zauważyłam osoby grające Hildą, zwykle mają problem na bliskim dystansie, i ja też miałam dopóki nie "odkyłam" kilku ruchów które w większości przypadków, przynajmniej wyciągną Cię z tarapatów a zazwyczaj sfrutują przeciwnika i sprawią że zacznie popełniać głupie błędy
Chodzi głównie o:
2A
4A
i przedewszystkim:
44B
2A - Bardzo szybki poke w stopę, efektywnie wybija maszującego przeciwnika z rytmu.
4A - Jak wyżej tylko atak na górę.
44B - Odskok w tył z dziabnięciem w stopę przeciwnika
Odkrycie tego ciosu znacznie zmieniło moje win to lose ratio. Częste jego stosowanie sprawia że Hilda staje się o wiele bardziej defensywna, na prawdę trudno sprzedać jej jakie kolwiek combo. Nawet jeśli dziabnięcie nie wejdzie, przeciwnik zwykle ma ochotę po tym doskoczyć z ofensywą, i wtedy doskonale się odkrywa na chargowane A. Natomiast jeśli dziabnięcie wejdzie to tymbardziej mają ochotę się odwdzięczyć, więc próbują skrócić dystans = mieczyk w twarz
Jeśli nie ma czasu na odskok, zwykle robię sobie miejsce za pomocą 2A lub 4A, dwa połki w stopę po czym zwykle 44B ładnie wchodzi.
Te kilka taktyk sprawiło że znacznie pewniej czuję się na bliższym dystansie, kompletnie nie mam już uczucia przyparcia do muru.
To tyle z moich pięciu groszy.
Mam nadzieję że komuś to się przyda