No i po kolejnej Bursie powiem tym co nie dotarli, że mają czego żałować bo naprawdę klimacik był ekstra. Nie brakowało polekowych sytuacji zwłaszcza podczas pojedynków w karaoke
. Fakt faktem byłem raczej mięsem armatnim choć udawało się od czasu do czasu coś ugrać. Grania ogólnie było dużo i w tej materii na pewno nie miał kto narzekać.
Inu, Kosmo nocny wypadzik na drina dawał rady.
Ryu Smash Bros jednak daje rady w kolekcji brakuje mi konsoli z koncernu wielkiego N ale dzięki twoim pokazom przekonałem się do Wii
Snake na następnym zlocie musimy zaliczyć Wocławski Kebab więc dodaj go do gastronomicznej mapy kolejnego pobytu.
Ogólnie mam nadzieje, że znów wszyscy się spotkamy tym razem w większym gronie tak więc do następnej Bursy.